Witam,
Podrzewacze są nierozłącznym elementem jesieni i zimy. Potrafią stworzyć klimat i odpowiedni nastrój. Palą się do mniej więcej czterech godzin. Są małe, lekko pachnące, bo pachną jak przyłoży się do nich nos. W ofercie Bispol jest dużo różnych zapachów. Ja poznałam ostatnio dwa: kwiatowa łąka i kwiat mandarynki. Co wieczór na zmianę chętnie je palę, bo od podgrzewaczy oczekuje światełka do latarenki czy do palenia wosku w kominku. Same nie wiele dają od siebie zapachu mimo, że są to pachnące świeczuszki.
W opakowaniach jest po 6 sztuk świeczuszek. To w sam raz na poznanie owego zapaszku, ale tak jak pisałam wcześniej on jest lekko wyczuwalny, a jak się pali w latarence czy w kominku zapach pachnących podgrzewaczy znika. Nie mniej jednak tak małe urocze świeczuszki potrafią umilić wieczór, czy zapalić w czasie kąpieli migoczące światełko. Pudełeczka opakowań są urocze i wg. mnie można takie podgrzewacze podarować też komuś na prezent.
A czy Wy lubicie takie wieczory ze światełkiem?
pozdrawiam,
Donna
Taka latarenka na prawdę fajnie z tym wygląda ^^!
OdpowiedzUsuńja teraz zużywam hurtowe ilości świeczek :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam zapachy tej marki. Mam tę samą latarenkę i uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świece zapachowe
OdpowiedzUsuń