Witam,
Masło do pielęgnacji ciała w zimie to coś co muszę mieć, z racji że jest gęste, konkretne i dobrze nawilża skórę, bo konsystencje tych kosmetyków są treściwsze od mleczek czy balsamów do ciała. Niestety nie każde masło jest dobre i mi pasuje. I tak jest z masłem Zmysłowa wiśnia Bielenda. Masło ma jeden (no może dwa) minus - chemiczny zapach! Pod koniec września pisałam o peelingu z tej serii i peeling miał przyjemny, soczysto słodko-kwaśny zapach owocowy i mi się podobał. Masło ma jak dla mnie zapach chemiczny, co mnie męczy i sprawia, że nie dam rady się nim smarować.
Aksamitne masło do ciała z nutą zmysłowej wiśni posiada silne właściwości nawilżające i rewitalizujące. Olej z czarnej porzeczki, ekstrakt z wiśni oraz betaina wpływają dobroczynnie na wygląd i kondycję skóry. Intensywnie regenerują naskórek, uelastyczniają go oraz przeciwdziałają starzeniu. Chronią przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Moja opinia:
Masła nie zużyłam dużo, choć dawałam mu szanse. Zapach nie przekonuje mnie i mój nos nie może go wytrzymać. No nie wiem, może innym się będzie podobał - mi nie. Po posmarowaniu się, bo konsystencja mi się podoba - jest taka jaką lubię przy masłach, treściwa - skóra jest miękka w dotyku i nawilżona. Jednak zapach dla mnie nie trafił w gust, nie pachnie wiśnią jakby w ogóle niczym to nie pachnie, a jakąś taką bezzapachową najtańszą świeczką. W składzie parafina - nie przeszkadza mi to, ale po użyciu kilka razy owego masła czułam, że swędzi mnie skóra. Rzadko kiedy odczuwam takie coś, ale przy tym maśle odczuwałam.
+/-
+ ładna etykieta, wygodne pudełeczko, zabezpieczające sreberko
- chemiczny zapach, w składzie parafina, swędzenie skóry
Masło okazało się być kiepskie, szkoda, ale nie każde masło przecież mnie zadowoli ;)
Znacie ten kosmetyk?
pozdrawiam,
Donna
Miałam w wersji malinowej. Zapach przepiękny, ja nie odebrałam go jako chemiczny. Ale sam produkt u mnie też się nie sprawdził. Nie nawilżał zupełnie. Jak dla mnie strata pieniędzy.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji nie czuję potrzeby poznawania tego masła.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich masełka.
OdpowiedzUsuńTak samo masła perfecta też,są kiepskie
OdpowiedzUsuńMnie akurat parafina przeszkadzałaby bardziej od chemicznego zapachu
OdpowiedzUsuńLubie zapach wiśni.
OdpowiedzUsuńU mnie bielandowe masełka do ciała się nie spisywały ;( Nie nawilżały mnie kompletnie ;(
OdpowiedzUsuńMam jedno masło w domu z innej firmy i nie umiem go skończyć :P ale jest bardzo fajne i dobre :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ;)
miałam do ust z malinowej wersji - zapach cudny
OdpowiedzUsuń