Witam,
Temat pielęgnacji stóp, a dokładnie jak zadbać by Nasze stopy tego lata były wypielęgnowane i wyglądały kusząco spod kolorowych sandałków, klapeczek i japonek to temat każdemu dobrze znany. Pierwszy krok ku dobrej pielęgnacji to porządny peeling, który usunie martwy naskórek. Peeling, którego miałam przyjemność używać to peeling naturalny SHEFOOT miękkie, gładkie stopy.
Opis:
"Peeling z naturalnymi składnikami peelingującymi ma potrójne działanie: zmiękcza, ściera twardy naskórek orazpielęgnuje i odżywia, pozostawiając stopy gładkie i miękkie już po pierwszym zastosowaniu.
Produkt zawiera tylko naturalne składniki ścieralne:
• pestki oliwek
• łupiny migdałów
• łupiny orzechów macadamia
Aktywne składniki peelingu:
Mocznik – zmiękcza i złuszcza martwy naskórka, reguluje proces rogowacenia
D-Panthenol (prowitamina B5) – łagodzi podrażnienia, nawilża i regeneruje naskórek
Gliceryna – silnie nawilża także głębsze warstwy naskórka
Kiedy stosować peeling SheFoot?
Peeling powinien być stosowany regularnie, również wtedy, gdy na stopach nie ma pęknięć i zrogowaceń. Ścieranie martwego naskórka, który obumiera na stopach każdego dnia w sposób naturalny, zapobiega jego twardnieniu i pojawianiu się zrogowaceń. Ponadto zastosowanie peelingu przed wmasowaniem kremu pozwala kremom na wniknięcie w głębsze warstwy skóry, zwiększając ich skuteczność.
Sposób użycia:
Nanieść na czystą skórę stóp. Masować stopy kolistymi ruchami przez kilka minut, a następnie spłukać. Używać 2-3 razy w tygodniu. Po zastosowaniu peelingunałożyć krem SheFoot. Stosowanie wyłącznie zewnętrzne.
Moja opinia:
Peeling dostajemy w miękkiej tubie o pojemności 100ml. Dodatkowo zapakowany jest w kartonik, a w środku ulotka na temat produktu. Otwieranie na klik, więc tu nie ma problemu z wydostaniem się peelingu na zewnątrz. Jego konsystencja nie jest za gęsta, taka w sam raz by móc spokojnie wykonać masaż. Ale jest dość specyficzna jeśli chodzi o kolorystykę, bo jest po prostu ciemno brązowa. Drobinki są wyczuwalne, ale jeśli chodzi o ostre peelingowanie tu następuje moje maleńkie rozczarowanie, bo ostre ono nie jest, aczkolwiek jest wystarczające, ale nie takie jak ja lubię. Pod tym względem oceniam go na mocne 4 ale nie jest to 5 :) Zapach peelingu mi się spodobał, bo jest świeży i taki kwiatowy. Przyjemny, delikatny i subtelny. Przy systematycznym używaniu peelingu, możemy zauważyć poprawę w wyglądzie Naszych stóp. Skóra jest wygładzona, martwy naskórek usunięty, a pięty bardziej wypielęgnowane.
Jeśli macie swoje sprawdzone peelingi do stóp proszę polećcie coś dobrego, bo gdy ten mi się skończy, będę musiała się rozejrzeć za czymś nowym.
pozdrawiam,
Donna
Ciężko o dobry kosmetyk tego typu, a niby na rynku tyle tego jest, ale może warto wypróbować ten peeling :)
OdpowiedzUsuńmiałam tylko kremy tej firmy, peelingów do stóp raczej nie używam...
OdpowiedzUsuńLubię peelingi do stóp. Mój ulubiony to taki z Biedronki, ale nie wiem czy jest obecnie w sprzedaży, bo kupiłam go już dawno temu i niestety nie pamiętam jego dokładnej nazwy, ale kupiony był za grosze :) Ostatnio rozglądałam się za nim u mnie niestety go nie było..
OdpowiedzUsuńJa lubię wszelkie peelingi i maseczki złuszczające na stopy.Latem często je stosuje;)
OdpowiedzUsuńJa tez szukam dobrego peelingu do stup i na razie bez rezultatu.
OdpowiedzUsuń