Witam,
Zostałam wybrana do testu konsumpcyjnego na fb i dostałam do przetestowania dwie maseczki.
(peeling enzymatyczny i Kompres 4D - lifting i modelowanie)
Moja opinia:
Bardzo w peelingu podobał mi się delikatny zapach. Taki orzeźwiający, pobudzający, przypominający lato. Ekstrakt z pomarańczy, cytryny i jabłka najbardziej wyczułam. Konsystencja bardzo przyjemna, lejąca ale nie spływała z twarzy. Dwie saszetki na dwie aplikacje, ale jedna nie wystarczyła mi na pokrycie dekoltu. (5 ml) Twarz po zmyciu peelingu była wygładzona, miękka, zniknęły suche skórki. Żeby zobaczyć lepsze efekty na skórze i jej regenerację myślę, że trzeba używać częściej tego peelingu, po dwóch aplikacjach nie widzę jakiś wielkich efektów. Peeling dobrze oczyścił, nie uczulił i nie podrażnił.
Druga maska to Kompres 4D - lifting i modelowanie
Już nie pamiętam dokładnie jaką maskę wybrałam przy zgłoszeniu, ale wydawało mi się, że coś na oczyszczanie, a dostałam maskę na lifting.
Już nie pamiętam dokładnie jaką maskę wybrałam przy zgłoszeniu, ale wydawało mi się, że coś na oczyszczanie, a dostałam maskę na lifting.
Klik na powiększenie opisu z opakowania:
Od producenta:
Moja opinia:
Maska pomimo super opisu z opakowania ma sprawiać 'cuda' z Naszą twarzą, m.in przywrócić młodzieńcy owal twarzy, wygładzić zmarszczki i poprawić elastyczność skóry, nawilżać i rozjaśniać przebarwienia. Niestety ja po użyciu maski, którą się nakładało na całą twarz w postaci takiego materiału nasączonego tymi wszystkimi cudownościami i otworkami wyciętymi jedynie na oczy nos i usta, nie zauważyłam specjalnych i natychmiastowych efektów. Pomyślałam z początku maska z kawiorem? to musi być coś, ale niestety efektów nie zobaczyłam. Żaden owal twarzy nie pojawił się/nie poprawił. Oczywiście, że nie oczekuje od produktu jakiś cudów po pierwszym użyciu to zrozumiałe, ale po masce nie zauważyłam nic ze skórą. Jedyny minus jest taki, że cały tydzień bardzo łuszczyła mi się skóra na twarzy (choć mam cerę tłustą). Maskę nałożyłam 4 dni temu, do tej pory mi się skóra bardzo wysuszyła, a używam tych samych kosmetyków co zawsze od jakiegoś czasu. Podejrzewam, że to coś musi mieć wspólnego po tej masce 4D. Samo nałożenie maski i relaks w niej był przyjemny, czułam że skóra oddycha pod maską. Po ściągnięciu skóra była z lekka mokra oraz zrobiła się bardzo miękka.
Otworki na oczy i nos były w porządku, na usta otwór był dość duży i spadał w dół.
Inne maski z tej serii
Miałyście te maski? używacie?
pozdrawiam,
Donna
ciekawe kosmetki. żadnego z nich nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała ten peeling o apetycznym zapachu owoców :)
OdpowiedzUsuńpeeling bardzo ładnie ale delikatnie pachnie
UsuńJeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńPrzerażają mnie te papierowe maski :D
OdpowiedzUsuńMaski, maseczki nie wiem czemu rzadko używam ;)
OdpowiedzUsuń