Witam,
Przyznam się Wam, że lepiej wolę robić pranie niż je prasować. Prasowanie najlepiej wychodzi mojej siostrze i nieraz ją podziwiam jak stoi i stoi i prasuje. Ja natomiast lubię rozwieszać pranie na suszarce, wąchać jak ubrania wyschną, cieszyć się ich ładnym zapachem. W lecie pralka w domu chodzi naprawdę bardzo często. Zawsze codziennie zakładam na siebie nową, czystą wypraną bluzeczkę. Nie wyobrażam sobie chodzić w czymś kilka dni, zwłaszcza w lecie kiedy szybciej się pocimy. Ubrania muszą być czyste i pachnące. Zawsze moja mama mówiła mi, że nie ważne jak jestem ubrana, ważne aby ubranie było czyste! Jak więc domyślacie się po tytule i po zdjęciach, dziś chciałabym przedstawić Wam nowość do prania SURF – Hawaiian Dream, czyli cząstka hawajskiego klimatu zagości w Naszej pralce i świeżo wypranych ubraniach.
W skład serii wchodzi proszek, kapsułki i żel do prania. Wszystkie produkty są zarówno do kolorów jak i do bieli. Lubię takie rozwiązania, tym bardziej, że w obecnej łazience jest tylko mała szafeczka na chemię i nie wyobrażam sobie mieć osobne proszki do bieli, do kolorów, które tylko zajmują miejsce, a gdzie trzymać też inne potrzebne specyfiki? Więc produkt do koloru i do bieli 2 w 1 jest na plus. Wystarczy tylko posegregować pranie. Jaki jest więc zapach tej serii? Oj gdyby tylko komputer umiał przesyłać zapachy dla wszystkich tych którzy czytają dany wpis byłoby świetnie, a tak to opisać jednym słowem jest ciężko. Ale ok - zapach jest boski! Tropikalny, hawajski, świeży, wakacyjny.... Nie trzeba wyjeżdżać na Hawaje by poczuć ten zapach. Ten tropikalny zapach zamknięty jest właśnie w tych pięknych, kolorowych opakowaniach. Wyobrażacie sobie akordy soczystego melona oraz czerwonych owoców? Coś pięknego! Teraz kiedy wakacje zbliżają się ku końcowi u mnie będą trwać nadal, dzięki temu pięknemu zapachowi.
Każdy konsument może wybrać dla siebie najodpowiedniejszą formę, którą lubi - czy to będzie proszek, kapsułka, czy żel. Ja najbardziej wybieram i lubię kapsułki, bo są bardzo praktyczne, wygodne, a ich 'aplikacja' jest mega prosta, zapewnia nowoczesne rozwiązania - wystarczy tylko wrzucić do pralki do ubrań i zacząć pranie. Żel natomiast jest bardzo wydajny i bardzo pachnący. Aby aromatyczne nuty jak najdłużej utrzymywały się na tkaninach, ulotny zapach zamknięto w specjalnych mikrokapsułkach. Mikrokapsułki te pękają i uwalniają zapach w trakcie pocierania tkaniny podczas prania. A do prania wystarczy wlać tylko jedną zakrętkę, ponieważ żel jest bardziej skoncentrowany i dlatego 1 litr żelu wystarczy aż na 20 prań, a 3 litry żelu aż na 60 prań. Proszek to produkt uniwersalny. W nim zawsze piorę koce, pościel, ręczniki. Zapewnia on świeżość dla tkanin. Bawełniane ręczniki są bardzo miękkie w dotyku, odświeżone, pachnące. Proszek jest wydajny w użyciu.
Produkty z serii SURF – Hawaiian Dream przeniosły mnie choć na chwilę w hawajski klimat. Pranie w takich pachnących płynach, kapsułkach i proszkach to sama przyjemność. Zapachy utrzymują się długo na tkaninach, przez co teraz moje bluzeczki jeszcze piękniej i dłużej pachną. Cała seria jak widać ma przepiękną słoneczną żółtą grafikę z hawajskimi elementami jak kwiaty, palmy, kolorowe papugi. Ta seria z pewnością wyróżnia się na sklepowych półkach, więc warto zwrócić na nią uwagę.
Jeśli chcecie zatrzymać zapach lata - zróbcie pranie w Surf Hawaiian Dream :)))
pozdrawiam,
Donna
Pranie w tych produktach jest czyściutkie i pachnące :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki - dlatego ten nowy zapach - niezwykle mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go poszukać na sklepowych półkach!
Zapach pewnie by mi się spodobał ;) Muszę się rozejrzeć za tą serią.
OdpowiedzUsuńmuszą pięknie pachnieć
OdpowiedzUsuńja wole bardziej świeże zapachy:)
OdpowiedzUsuńJa też wolę prać niż prasować. Tych produktów raczej nie sprawdzę bo muszę ostrożnie dopierać składniki prania bo często miewam uczulenia.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z powiedzeniem Twojej mamy ;) Zresztą moja mama też cały czas mi to powtarzała, aż ja sama powtarzam to samo swojemu dziecku ;)
OdpowiedzUsuń