Witam,
W Polsce nieraz mamy taką pogodę, że albo jest mega upalnie 32 stopnie, a nagle bum i jest zimno przy 12 stopniach. Cieszę się, że to lato anno domino 2018 jest takie piękne i słoneczne. Ale wkrótce go pożegnamy i będziemy witać kolejny sezon jesienny i zimowy. I choć większość z Nas nie myśli jeszcze o chłodniejszych miesiącach, ja w porze wakacyjnej lubię robić porządki w garderobie zimowej. Coś przepiorę, coś odświeżę lub coś oddaje w czym już wiem, że nie będę chodzić. Wtedy też, kiedy garderoba mi się nieco skurczy, w szafie zrobią się pustki przeglądam różne oferty po sklepach internetowych, bo tak mi najłatwiej i najprościej, by upolować jakąś miłą ciepłą perełkę, niekiedy jeszcze na wyprzedaży. Już nie przeglądam strojów kąpielowych, czy akcesoriów letnich, skupiam się raczej na okryciach wierzchnich. Kurtki, poncza, żakiety czy kardigany to coś co najbardziej lubię kiedy robi się chłodniej.
Chciałabym dziś w wpisie przedstawić kilka propozycji okryć z różnych stylów, które w większym lub w mniejszym stopniu mi się podobają. Jestem też ciekawa jaki Wy styl lubicie najbardziej i w czym czujecie się dobrze. Czy zwracacie uwagę na kolor kurtki? Czy lubicie jak kurtka ma kaptur, dużo kieszonek? Ha, na takie szczegóły ja lubię zwracać najczęściej uwagę, bo jak wybieram kurtkę to nie jest to wybór na jeden sezon, a co najmniej na kilka, więc chcę aby kurtka była praktyczna i funkcjonalna oraz elegancka i kobieca. Nie przepadam za kolorem czerwonym, ani cukierkowym różowym, wolę coś z granatu, czerni czy szarości. Ale te kolory znów sprawiają przygnębienie, brak energii takie zamknięcie, ale z drugiej strony te kolory uważam, że są eleganckie i zawsze w modzie. A kiedy wśród czerni jest ładna w szarości krata, czy inny wzór to takie okrycia jeszcze lepiej mi się podobają.
Wyrosłam np. już dawno z krótkich kurtek, choć wiem, że są one teraz modne, to ja cenię sobie ciepło i lubię jak mam zakryte chociaż część pupy, a nie odsłaniające gołe ciało w okolicach brzucha (najczęściej tak teraz spotkać możemy chodzące nastolatki czy dziewczyny z liceum dla nich liczy się jak najkrócej i jak najbardziej sexi) Owszem, żeby nie skłamać ja też lubię takie kurteczki na sezon przejściowy, ale nie wyobrażam sobie ubrać tak krótkiej kurtki gdy robi się zdecydowanie już chłodniej. Lubię dopasowane rzeczy, ale żeby miały swoją odpowiednią długość.
Następny styl to styl futerkowy. Czy podobają Wam się kurtki z futerkiem? Oj to musi być milutkie w dotyku futerko, wiadomo, że sztuczne, ale taki pluszowy miś to miękkość i ciepełko. Choć też jak dla mnie te fasony są nieco za krótkie, to wiem, że znajdą one swoje grono odbiorców. Kiedy nie ma jeszcze mrozów owszem takiego misia mogę ubrać, ale na typową zimę wolę coś dłuższego.
Poniżej przedstawię kurtki zimowe damskie, które lubię najczęściej z takiego fasonu. Są dłuższe, ciepłe, zakrywające okolice brzucha i biodra. Kaptur z ciepłym otulaczem to dobra opcja, kiedy zapomnimy o czapce. W takiej kurtce najlepiej się czuję, bo jest mi ciepło. Zależy czy w środku ma formę ocieplającą czy też nie, to można wyczuć i założyć grubszy czy cienki sweterek. Dla mnie taki styl jest najodpowiedniejszy, a co do koloru to już różnie - na co dzień coś ciemniejszego, by szybko się nie brudziło, a na specjalne okazje czy święta mogę ubrać coś z jaśniejszych kolorów.
mam kilka płaszczy i kurtek, kocham też kardigany bo są uniwersalne chodzę w nich właściwie przez cały rok gdy robi się chłodno.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku chyba na szczęście nowej kurtki nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńJa lubię gdy jest mi ciepło i wygodnie więc krótkie kurki na zimę odpadają 😁
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię kurtki takie jak na ostatnim zdjęciu. Sama mam podobną i jestem nią zachwycona! <3 Przedostatnia jest równie ładna.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru! ❤
Gosia
Na szczęście w nadchodzącym sezonie niczego nowego nie potrzebuję, ale jeśli znajdę coś wygodnego i ładnego to czemu nie :)
OdpowiedzUsuńw tym roku będę poszukiwać idealnej kurtki na zimę. Jeśli chodzi o kolor to rozważam czerń, granat, bordowy lub khaki ;d
OdpowiedzUsuńskajki lubię na wiosnę i jesień. Zima lub późna jesień to zdecydowanie czas,kiedy noszę dłuższe kurtki. Bardzo ciekwy blog, dodajemy i zapraszamy do nas;d
Ja mam jeszcze kurtkę z zeszłego roku, którą upolowałam na zalando. Niby przejściowa, ale trochę za ciepła na jesień i za zimna na zimną zimę, więc liczę, że w tym roku nie będzie tak mroziło jak w ostatnią zimę :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pierwszy płaszczyk z ostatniego zestawienia :)
OdpowiedzUsuńJa tej jesieni mam ochotę na futerko :)
OdpowiedzUsuńMam dwa płaszcze i 3 kurtki, więc na tę zimę zapasów już mi wystarczy :D
OdpowiedzUsuń