Witam,
Dziś kolejna tym razem krótka recenzja (mało zdjęć) tuszu do rzęs Big volume lash professional mascara 5D false definition.
Na wstępie napiszę, że rzadko maluję rzęsy, nie że nie lubię ale noszę okulary i czasami mam tak, że rzęsy dotykają mi szkła i muszę z tym uważać na nierozmazanie. Pamiętam czasy jak w liceum zaczęłam malować rzęsy po raz pierwszy, a to było dość dawno temu, teraz w ostatnich latach zaprzestałam malować. Nie czuję się "naga" gdy nie mam pomalowanych rzęs. Wiem, że są dziewczyny co nie wyobrażają sobie wyjść do sklepu bez tuszu. Mi tusz do szczęścia nie jest aż tak potrzebny :) Bardzo lubię oglądać zdjęcia Waszych rzęs przy makijażach :)
Od producenta:
"EFEKT SZTUCZNYCH RZĘS W MGNIENIU OKA
Maskara Big
Volume Lash 5D False Definition to przełom w makijażu oczu. Już jedno pociągnięcie szczoteczki
zapewnia zniewalający efekt sztucznych rzęs bez obciążenia. Twoje spojrzenie,
jak nigdy wcześniej, nabiera wyraźnego i głębokiego charakteru, a Ty zachwycasz
wszystkich spektakularnym efektem ekstremalnie wydłużonych, idealnie
rozdzielonych i niebotycznie gęstych rzęs.
Sekret tuszu to kompleks potrójnie
pokrywający rzęsy – warstwa pogrubiająca i dodająca objętości, warstwa
odżywiająca, która jednocześnie podkręca rzęsy, i warstwa utrwalająca. Źródło
sukcesu, obok idealnej kompozycji składników fenomenalnie podkreślających
rzęsy, leży w zastosowaniu najnowszej generacji szczoteczki BIG BALL BRUSH TM o
finezyjnym kształcie bombki".
"Jej innowacyjna, opatentowana konstrukcja
oparta na optymalnym układzie giętkich igiełek zapewnia precyzyjną aplikację
tuszu i zapobiega sklejaniu się rzęs. Gęsto rozmieszczone krótkie ząbki ujmują
każdą z rzęs osobno, dokładnie i równomiernie rozprowadzając na nich tusz od
nasady aż po końce"
Od producenta:
Efekty:
- fenomenalny efekt sztucznych rzęs
- 3x bardziej widoczne i uniesione rzęsy
- 3x większa objętość i gęstość
- 3x więcej wydłużenia i podkręcenia
- idealna separacja bez sklejania i grudek
Moja opinia:
Na wstępie przeprosiny za brak zdjęć tuszu na rzęsach. Pokaże jak tylko załatwię sobie lepszy sprzęt. Mam wrażenie, że rzęsy są u mnie jakby mocno sztywne po nałożeniu kilku warstw. Dlatego jedna warstwa mi wystarcza, gdy chcę podkreślić rzęsy. Efekt jest naprawdę super przy nałożeniu dwóch warstw, bo wygląda jakby rzęs było więcej i wyglądają na dłuższe. I też widzę efekt pogrubionych rzęs. (trochę mi przeszkadza ta sztywność). Jego zaletą, a może wadą? jest to, że szybko zasycha. Dlatego tu trzeba trochę szybkiej koncentracji na pomalowaniu się z dobrą dokładnością.
Tusz nie kruszy się przy nakładaniu, nie ma takich grudek na rzęsach. Z początku skleił mi rzęsy, bo nałożyłam go za dużo. (przesadziłam ;D) Nie wiedziałam też, że szybko schnie więc, gdy pomalowałam za kilka minut, ta warstwa druga nie estetycznie wyglądała i dlatego to uczucie sztywności. Szczoteczka jest taka inna, nietypowa gdyż na zakończeniu jest mocno pogrubiona.
pozdrawiam,
Donna
Ciekawą ma szczoteczkę ten tusz :)
OdpowiedzUsuńMoją uwagę też zwróciła szczoteczka:)
UsuńCiekawi mnie jak się prezentuje na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńfajny ♥
OdpowiedzUsuńbardzo ładna szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńszczoteczka rzeczywiście wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak tusz wygląda na rzęsach ;)
Szczoteczka bardzo mnie przekonuje, mój tusz już powoli wysycha, więc chyba się na ten skuszę :)
OdpowiedzUsuńmiałam juz kilka tuszów eveline, ale tego jeszcze nie widziałam! ;d
OdpowiedzUsuńJak dla mnie dziwna ta szczoteczka. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńbardzo zainteresowała mnie szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego tuszu do rzęs. Szczoteczka wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńW takim razie będzie mój tylko nie wiem gdzie ja go kupię :(
OdpowiedzUsuńNo bardzo fajnie słuchy o tym produkcie, wydaje mi się, że wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńchcę go :)
OdpowiedzUsuń