Witam,
W okresie jesiennym i zaraz już zimowym przy pierwszych niższych temperaturach moja skóra na dłoniach od razu daje o sobie znać. Staje się przesuszona, czerwona, a najbardziej cierpią miejsca w kącikach palców, gdzie pojawiają się suche skórki. Zawsze nosze rękawiczki, ale mimo tego, nie wiele to daje, bo i tak czuję dyskomfort. Wychodząc gdzieś na zewnątrz nie mogę zapominać o dobrym nakremowaniu rąk. W lecie tego nie robiłam, ale teraz to już konieczność. Wiem, że systematyczne dbanie i nawilżanie skóry w tym chłodnym okresie, zapewni moim dłoniom ładny wygląd, a skóra nie będzie tak cierpieć i pękać. Dłonie to nasza wizytówka, wiec tym bardziej należy im się odpowiednie traktowanie, bo każdego dnia wykonują szereg czynności, przez co narażone są przez wiele różnych czynników. Do tej pory poznałam już wiele kremów/balsamów czy specjalnych masek. Ostatnio zawitał do mnie barierowy krem do rąk CareO3 bariera antybakteryjna, który znajdował się w boxie od Pure Beauty z edycji Cotton Clouds. Super, bo nie znałam go wcześniej i nawet nie kojarzę tej marki, ale krem ozonowy już raz jeden miałam i miło go wspominam, więc byłam ciekawa, czy i ten spisze się u mnie dobrze, bo jego opakowanie kosztuje 36zł, więc uważam, że to dużo jak na krem do rąk. Z drugiej strony jeżeli krem jest dobrej jakości i naprawdę pomaga to warto tyle wydać.
Wiecie, że nazwa firmy CareO3 pochodzi z połączenia słowa care (opieka) i O3 - ozon, lub 3xO czyli Ozonowa Oliwa z oliwek.
Krem z linii SAFE and SOFT to Barierowy krem do rąk z olejkiem arganowym, masłem Shea oraz ozonowaną oliwą z oliwek i woskiem pszczelim wspierającymi działanie antybakteryjne.
Wyjątkowa formuła stworzona specjalnie dla skóry rąk osłabionych intensywnymi zabiegami myjącymi i odkażającymi. Wyselekcjonowane składniki nawilżające działają łagodząco i kojąco na przesuszony, spierzchnięty naskórek zniszczony w wyniku częstej dezynfekcji. Unikalna kompozycja naturalnych składników takich jak: olejek arganowy, masło Shea, ozonowana oliwa z oliwek oraz wosk pszczeli sprawiają, że skóra odzyskuje zdrowy i piękny wygląd. Krem tworzy na powierzchni skóry warstwę okluzyjną, która zapewnia jej ochronę.
Sposób użycia:
Niewielką ilość kremu rozprowadź równomiernie na dłoniach i pozostaw do wchłonięcia. Konsystencja kemu jest lekka, łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości na dłoniach.
Składniki:
Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Stearic Acid , Palmitic Acid, Cetearyl Alcohol, Urea, Butyrospermum Parkii Butter, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Argania Spinosa, Kernel Oil, Olus Oil , Glyceryl Stearate SE, Betaine , Ceteareth-20, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Petrolatum, Tocopheryl Acetate, Hydrogenated Wheat Germ Oil, Cera Alba, Panthenol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hyaluronate, Ozonated Olea Europaea Oil, Glucuronic Acid, Triethanolamine, Parfum.
Jest to krem dla skóry wymagającej, czyli dla mnie odpowiedni właśnie na obecną porę roku. Zawiera kluczowe składniki aktywne m.in. mocznik, masło Shea, wosk pszczeli czy ozonową oliwę z oliwek. Lubię takie konkretne, treściwe kremy, które pomagają, a nie robią "wrażenia na chwile", że przy aplikacji nawilżają, a po chwili jeszcze bardziej wysuszają skórę. Krem dzięki barierze antybakteryjnej natlenia skórę i odbudowuje warstwę lipidową. Krem nie zawiera alkoholu przez co nie ma uczucia wysuszenia. Jego biała i kremowa konsystencja wchłania się i nie pozostawia lepkości, trzeba ją porządnie wsmarować i na długo skóra pozostaje nawilżona. Jego zapach początkowo wydawał mi się bezzapachowy, dlatego jest subtelny i pachnie on olejkiem arganowym i woskiem pszczelim bardzo delikatnie. Krem już wiele razy uratował moje dłonie zwłaszcza rankiem, kiedy to już bywało bardzo mroźnie na polu. Rękawiczki + krem CareO3 i wiem, że nie będzie uczucia przesuszonej skóry.
Krem mieści się w wygodnej, miękkie tubce zamykanej na klik o pojemności 100g. Jest on rozmiarowo nieco duży (choć tak może się wydawać), dlatego do większej torebki bez problemu można schować i mieć go przy sobie.
Spotkaliście się już z tym kremem do rąk?
Znacie markę i lubicie poznawać nowości?
pozdrawiam,
Donna
nie spotkałam się nigdy z tym kremem, ale wydaje się być warty uwagi :)
OdpowiedzUsuńSzukam akurat jakiegoś kremu do rąk, a ten wygląda na fajny. Chyba go przetestuję.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię mieć na rękach jakichkolwiek kremów i staram się ich unikać - ale czasami faktycznie trzeba zadbać o nawilżenie skóry dłoni, zwłaszcza zimą.
OdpowiedzUsuńten krem brzmi świetnie i to teraz kiedy ciągle mam wysuszone dłonie.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że na pewno warto jest zwrócić uwagę na ten krem.
OdpowiedzUsuńchętnie sięgam po ten krem i sprawdza się u mnie świetnie :0
OdpowiedzUsuńale markę doppiero poznaje