Witam,
Od jakiegoś już czasu, systematycznie używam sera do twarzy. Po przekroczeniu wiekowo +30 takie produkty są już u mnie mile widziane. Dziś chciałabym przedstawić przeciwzmarszczkowe serum napinające na twarz, szyję i dekolt Folacyna od Lirene. To serum towarzyszyło mi jeszcze w zimie i już dawno zostało zużyte, więc zapraszam na jego małe podsumowanie jak się u mnie spisywało.
Lirene Dermoprogram FOLACYNA Przeciwzmarszczkowe SERUM napinające na twarz, szyję i dekolt (30+, 40+)
- redukuje zmarszczki
- poprawia jędrność
- modeluje owal twarzy
Formuła serum łączy peptydy oraz kompleks protein sojowych i ryżowych. Zapewnia odbudowę włókien kolagenowych, stanowiących naturalne „rusztowanie” skóry, co daje efekt naturalnego liftingu.
Cera jest ujędrniona, zdrowa i wygładzona.
Bardzo polubiłam to serum za lekkość i delikatność. Po nałożeniu, na twarzy jest prawie niewyczuwalne, bo szybko się wchłania, nie pozostawiając żadnej lepkiej, czy tłustej warstwy. Natomiast przy zbyt dużej ilości, może się nieco rolować. Serum świetnie nawilża, bałam się, że przez tą swoją delikatność w zimie będzie za słabe, ale dobrze sobie radziło, nawet z przesuszoną miejscami skórą. Dawno nie miałam tak dobrego serum (oprócz tych olejkowych), z którego byłabym tak zadowolona. Jedyny jego minus, to wydajność. Szybko się skończyło. Co to innych zauważalnych efektów kiedy używałam ten skoncentrowany kwas foliowy, wyczuwałam fajnie napiętą i zregenerowaną skórę. Niestety zmarszczek nie udało się zniwelować, ale tego nie oczekuje od tego typu drogeryjnych preparatów. W serum podobało mi się także opakowanie, które było szklane z wygodną pompką.
Jakie aktualnie Wy używacie serum do pielęgnacji twarzy 30+?
pozdrawiam,
Donna
Dobrze, że się u Ciebie sprawdził 😊
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze 30+, ale nigdy nie patrzę na takie oznaczenia na produktach. Liczą się właściwości :)
OdpowiedzUsuńprzydałoby mi się teraz na lato takie lekkie serum, zmarszczki wygładzają bardziej zaawansowane produkty
OdpowiedzUsuńJa aktualnie nie mam żadnego serum.
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze 30+, ale kto wie może kiedyś po taki sięgne😅 swoją drogą ciekawy wpis:)
OdpowiedzUsuńja stawiam głównie na kwas hialuronowy, ale też różne kremy i olejki. Wszystkiego w zasadzie się chwytam ;)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie wykańczam serum z Equilibry. Twojego nie znam, ale nie powiem ciekawi mnie ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie produkt nie dla mnie, ale za te dziesięć lat warto wypróbować, chodź już wtedy będą pewnie inne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńLubię markę Lirene i fajnie że serum ma kwas foliowy. Szkoda, że szybko ci się skończył, ale najważniejsze że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nie moja kategoria wiekowa, więc na razie niczego nie używam ;)
OdpowiedzUsuńmarka lirene ma ogólnie fajne kosmetyki do których wracam
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Lirene - a jakieś dobre serum 30+ bardzo by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńLirene to naprawdę dobra firma a ma tyle tych kosmetyków,
OdpowiedzUsuńa pamiętam jak zaczynali :-)
Ostatnio zakochałam się w skoncentrowanych kosmetykach.
OdpowiedzUsuńJako że 30+ i u mnie to właśnie zaczęłam serum stosować. Obecnie mam całkiem ciekawe firmy Faberlic oraz węglowe od Bielendy.
OdpowiedzUsuńJestem za młoda, zresztą nie lubię takich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze miesiąc z malutkim haczykiem do przekroczenia magicznej trzydziestki 😉😉😉
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś pomarańczowe serum z Lirene i tak średnio przypadło mi do gustu, więc i na to raczej się nie skuszę :( Ale Ja nie mam jeszcze 30+ :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Lirene ma w swojej ofercie taki fajny kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy serum na twarz.Z przyjemnością spróbuję na sobie.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie stosuje jeszcze takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuń