Witam,
Niezależnie jaki mamy typ cery, to każdą z nich powinno się dobrze nawilżać. Ja kiedyś unikałam olejków tych do pielęgnacji twarzy, ale olejki oczyszczające od czasu do czasu u mnie goszczą. Bardzo polubiłam natomiast ten olejek kokos i aloes do mycia twarzy - cera odwodniona od Bielendy. Jak wspomniałam wcześniej każdej skórze tym bardziej teraz w zimie należy się porządna dawka nawilżenia, bo każda z pewnością jest odwodniona, nie tylko sucha, ale i tłusta czy wrażliwa też. W skład tej serii wchodzą także inne produkty, ja poznałam tylko olejek, choć na pozostałe również mam ochotę. Jak więc spisuje się ten olejek? Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis.
Olejek zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych substancji myjących, dobroczynnego soku z liści aloesu, nawilżającego kwasu hialuronowego oraz antyoksydacyjnego oleju kokosowego o działaniu przeciwstarzeniowym, odżywczym i regenerującym.
Wyjątkowa lekka olejowa formuła zmieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry, nie ściąga naskórka, nie wysusza go i nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej, dba o cerę i pielęgnuje ją.
Jest to preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku, przeznaczonego do OCZYSZCZANIA I MYCIA suchej i odwodnionej skóry twarzy.
Olejek posiada 140 ml i należy go zużyć od otwarcia w ciągu dwóch miesięcy. Ja używam go na zmianę z innymi produktami, więc zużywanie go idzie mi nieco wolniej, bo też do aplikacji nie potrzeba dużo konsystencji, jedna dwie pompki w zupełności wystarczają. Posiada on jak wspomniałam wygodną pompkę i ogólnie całość jeśli chodzi o etykietę jak i zawarte na olejku informacje są w porządku. Olejek nie posiada sls ani sles. Szkoda, tylko że w składzie posiada parafinę. Konsystencja jak to przy olejku jest tłusta, oleista, ale za to olejek pięknie pachnie. Podoba mi się ten zapach, może nie jest wyczuwalny typowy zapach kokosa, ale coś pomiędzy czymś otulającym, słodkim, a odświeżającym jak aloes. Chciałabym mieć taki zapach do ciała, perfum. Olejek dobrze zmywa makijaż, ja używam go nawet jak na twarzy w ciągu dnia nosiłam sam krem. Po zmyciu go wodą, skóra staje się miła w dotyku, jest nawilżona i taka świeża. Podoba mi się to uczucie. Dodam też, że zawsze kiedy używam ten olejek sięgam też po inny 'oczyszczacz', bo mam wrażenie że sam olejek nie domyje tak porządnie skóry, a moja tłusta wymaga głębszego oczyszczenia, niż tylko takiego powierzchownie. Polubiłam ten olejek za zapach i chciałabym też poznać pozostałe pięć produktów, które są w tej serii :)
A Wy kochani znacie i lubicie produkty od Bielendy?
pozdrawiam,
Donna
Olejku nie znam, ale płyn micelarny z tej serii jest świetny :)
OdpowiedzUsuńNie sięgam po olejki, także nie znam tego produktu. Ale sam zapach na pewno by mi się spodobał ☺
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za olejkami do mycia twarzy ale Bielende lubię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że producent dodał parafinę, niestety mnie to skutecznie zniechęca do olejku :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest na parafinie :( Ale mam płyn micelarny z tej serii w zapasie :D
OdpowiedzUsuńLubię produkty Bielendy, tego olejku jednak jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii mgiełkę do twarzy i ciała. Bardzo ją lubię - chętnie używam po zmyciu makijażu wieczorem, tak by ukoić trochę skórę przed dalszą toaletą i pielęgnacją.
OdpowiedzUsuń