Witam,
Zapomniany projekt denko z kolorówką, również takowy na moim blogu się pojawia. Ostatni tego typu wpis był w roku 2021, czyli sporo czasu temu, ale jak patrząc na kolorówkę, to jej się tak szybko się zużywa, jak typowe produkty do pielęgnacji, więc małe wytłumaczenie mam, że denko z kolorówką robię rzadko. Zazwyczaj jeśli chodzi o podkłady, to staram się je do końca zużyć, jeśli oczywiście mi dany podkład przypasuje, a jeśli okaże się, że nie jest dostosowany do mojej skóry, błyszczy się, ciastkuje itp. - to go nie używam. Moje ostatnie podkłady raczej były zwykłe z drogeryjnej półki, jak Bourjois, Max Factor, Eveline, czy AA, ale poza tym z Perfecty, który był totalnie nie do mojej skóry. Niby pisało, że to podkład matujący - a świecił się, że ho. Słaba jego jakość i zdecydowanie nie dla mnie.
Patrząc na gromadkę, nie mam dużo tej kolorówki którą wyrzucam. Dwa pudry, które naprawdę lubiłam i zużyłam do samego denka to ten z Dermacol i Eveline banana, kilka baz pod makijaż, tuszy do rzęs, jakieś pomadki bez szału bezbarwne. Ulubieńcem był bronzer z Lily Lolo - gdy będę miała okazję go jeszcze mieć to byłoby wspaniale. Wyrzuciłam wcześniej też kilka gąbeczek do nakładania podkładu i zniszczone pędzle i nie załapały się do zdjęcia niestety.
Żegnam moją gromadkę, robię miejsce na nowości, a że nadchodzi lato to myślę, że mój makijaż będzie z kremami bb, delikatny i obowiązkowo z czymś matującym.
A Wy kochani przywiązujecie dużą uwagę do makijażu, czy wolicie naturalnie?
pozdrawiam,
Donna
sporo się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńDuże denko i same fajne kosmetyki.
OdpowiedzUsuń