22 kwi 2021

Pielęgnujący szampon do włosów Blutenkraft Isana.

Witam,




Gdzieś w moich zapasach szamponowych miałam zwykły szampon z Rossmanna z Isany, ot taki na który pewnie bym sama nie zwróciła uwagi będąc w tej drogerii. Był to szampon, który dostałam. Swoją drogą rzadko obecnie kupuję już coś z tej marki, bo wolę produkty lepszej jakości. I jak kiedyś byłam zachwycona np. żelami pod prysznic, tak teraz już się z nich tak nie cieszę pomimo, że ciągle pojawiają się jakieś nowości i nowe serie. Pielęgnujący szampon do włosów Blutenkraft to szampon, który jak się spodziewałam od początku nie przypadł mi do gustu, ani też domownikom. Etykieta z tył z polskimi napisami uległa zniszczeniu, więc nie mogłam zrobić zdjęcia, a niestety taki produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek. 

Szampon zawiera wyciąg z kwiatu tiare oraz olej kokoswy. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Nie obciąża włosów. Do włosów suchych i zniszczonych.


Aqua,Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine,Parfum, Panthenol,Cocos Nucifera Water, Gardenia Taitensis Flower Extract, Combretum Farinosum Flower Nectar, Tapioca Starch, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, PCA Glyceryl Oleate, Glycerin, Citric Acid,Sodium Chloride,Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Alcohol, Sodium Benzoate, Benzoic Acid, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Sorbic Acid

Przezroczysta i słodko pachnąca konsystencja w porządku się pieniła, a potem spłukiwała z włosów. Rozczesywanie krótkich włosów także było okej, przy dłuższych zalecam już dobrą odżywkę, bo jednak plątał włosy. Początki poznawania tego szamponu przy używaniu nawet można uznać, że szampon sprawdzał się, jak przeciętny szampon - dobrze. Mył, oczyszczał włosy z zanieczyszczeń, brudu, potu, czyli odświeżał fryzurę jak to ma za zadanie szampon do włosów. Jednak mycie tym szamponem włosów kilka razy w tygodniu, sprawiało matowienie i suchość na pasmach. Z czasem szampon puszył też włosy i znacznie pogarszał ich kondycję. Nawet jak użyło się maski to te włosy były takie szorstkie w dotyku, nijakie, bez życia. Dawno nie miałam tak niedobrego szamponu, który początkowo zapowiadał się dobrze, a później z każdym myciem miał więcej minusów i tracił wiele przy każdym jego użyciu. Plusem szamponu jest to, że jest dla vegan, bez silikonów i ma 90% składników pochodzenia naturalnego. Cenowo należy też  do tańszych produktów, ale myślę że nie warto nawet go poznawać. Z ciekawości czytałam o nim inne opinie i też więcej miał tych kiepskich niż tych pozytywnych. Nie wiem, czy teraz będę chciała znów coś poznać z tej marki do pielęgnacji włosów. Mam jeszcze jakieś inne produkty z Isany, ale już nie do włosów, więc myślę, że one lepiej wypadną w ocenie niż ten szampon.


Czy Wy kochani także trafiacie na takie produkty, które Wam nie pasują?
Jaki produkt okazał się u Was ostatnio bublem? Ja dawno nie pisałam wpisu z typowym bublem, więc trafiło mi się teraz :)



pozdrawiam,
Donna 

6 komentarzy:

  1. Zupełnie nie dla mnie. Moje włosy nie lubią oleju kokosowego, a ten jest tutaj wysoko w składzie. Tym bardziej, że tak źle u Ciebie wypadł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ta seria tak średnio przypadła do gustu. Opakowania mają cudne, szkoda że już to w środku nie za bardzo

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że się nie spisał. Nie miałam na szczęście tego szamponu.
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam tego szamponu w Rossmannie :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie często naturalne szampony robią z moimi włosami dokładnie to samo...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...