Witam,
Już dawno nie pisałam o żadnym damskim zapachu z Oriflame, a mam taki jeden, który jest ze mną już jakoś od kilku miesięcy - to woda perfumowana Infinita, którą otrzymałam na spotkaniu blogerek. Cieszę się, kiedy dostaję zapach w ciemno, bo to na początku taka niewiadoma, czy zapach mi się spodoba, czy może jednak nie. Z reguły mi się podoba, tylko musi przyjść ten odpowiedni czas, kiedy mi się w danym momencie aromat spodoba. Czy Wy też tak macie, że jeżeli zapach nie podoba Wam się od razu, to np. dajecie mu szansę i za kilka miesięcy jednak się do niego przekonujecie i Wam się podoba? Ja czasami nieraz tak mam. Kiedy w lecie poznam coś słodkiego, orientalnego czekam na jesień, czy zimę, a zapachy kwiatowe to przeważnie cały rok mogę mieć niezależnie od pogody.
Jak więc pachnie woda perfumowana Infinita Oriflame?
Czy to mój zapach? Zapraszam na dzisiejszy wpis.
Świetlista i urzekająca woda perfumowana, która celebruje twoje prawdziwe kobiece piękno i wyraża dumę z bycia kobietą w dzisiejszym świecie. Wyrafinowana kompozycja z najwyższej jakości składnikiem, jaśminem wielkolistnym z Grasse, podkreśla twoją klasyczną, czystą i delikatną aurę.
Alcohol denat., Aqua, parfum, linalool, limonene, benzyl salicylate, citronellol, butyl methoxydibenzoylmethane, hydroxycitronellal, alpha-isomethyl ionone, citral, geraniol, phenoxyethanol, ci 17200, ci 19140
Głowa: różowy pieprz, kumkwat, mandarynka
Serce: jaśmin
Podstawa: wanilia, kaszmir, bursztyn
Zacznę może od tego malutkiego flakoniku, który jest nietypowy, niby prosty, a jednak ma ładny i taki inny nieszablonowy kształt. Buteleczka na żywo prezentuje się zdecydowanie lepiej, bo zdjęcia tego nie oddają. Moja wersja ma 50 ml pojemności. Kolor mi też ciężko opisać, bo nie jest to ani różowy, ani nie jest to pomarańczowy, a taki hmm złoto - brzoskwiniowy? No muszę Wam powiedzieć, że ten kolorek mnie ujął, bo nawet na półeczce perfumowej takiego nie mam, więc sam w sobie flakonik się wyróżnia.
Teraz może przejdę do zapachu. Jest to kwiatowa woda, która w ofercie marki pojawiła się w tym roku, więc jest to nowość. Moje pierwsze wrażenie, kiedy ją poznałam było dwuznaczne, bo jest to mocny aromat, a zarazem delikatny. Tak wiem dziwnie to brzmi, ale sam w sobie zapach jest i słodki (przez zawartość wanilii, kaszmiru i bursztynu) oraz lekko kwiatowy (za sprawą mandarynki i jaśminu). Na początku czuć intensywność, może dla jednych będzie to nawet duszność, ale ona z każdą chwilą się ulatnia i czuć kwiatową lekką pachnącą mgiełkę. Piękna jest! Ta słodycz już nie jest taka mdląca a o wiele łagodniejsza. Może dlatego w lecie mi ten zapach średnio podchodził, ale od niedawna odkryty na nowo podoba mi się. Kiedy psikam się tą wodą na jesiennej apaszce, to zdecydowanie aromat jest wyczuwalny nawet przez kilka dni. Uważam, że miłośniczki kwiatowych wód perfumowanych będą zadowolone o ile lubią też nutkę intensywnej słodyczy.
A Wy kochani lubicie pachnieć Oriflame?
Jaką nowość ostatnio poznaliście?
Może zainspirujecie mnie i polecicie może coś orientalnego na jesień? Buziaki :)
pozdrawiam,
Donna
Muszę obwąchać na żywo :)
OdpowiedzUsuńO tak, lepiej zapach poznaje się na żywo :)
UsuńLubię ten zapach, też muszę o nim napisać :)
OdpowiedzUsuńPoczytam.
UsuńZa nutą różowego pieprzu nie przepadam :(
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust i szanuje :)
UsuńJestem ciekawa zapachu tych perfum, sprawdzę sobie. :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak Ci się spodoba :)
UsuńBardzo ładny flakonik. Ja z Oriflame raczej nie korzystam
OdpowiedzUsuńFlakonik tak ładny :) ja z Oriflame od czasu do czasu tylko i chetnie poznaje właśnie zapachy :)
UsuńU mnie wybór zapachu perfum ściśle uzależniony jest od pory roku, nastepnie patrzę, jakiemu nastrojowi w danej chwili mają odpowiadać, zatem tak, zapachy lata najlepiej pasują mi w lecie... :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie, jaka pora roku taki zapach, jednak to też wszystko zależy od mojego nastroju :)
UsuńPrzez długi czas byłam wierna perfumom Fendi, były właśnie z letnią i zimową wersją, bardzo żałuję, że już ich nie produkują, na szczęście, udało się mi w końcu znaleźć bardzo je przypominające. :)
UsuńO nie znam Fendi :)
Usuń