Witam,
Za każdym razem zmieniam peelingi do ciała, bo jako ich miłośniczka chcę poznać ich jak najwięcej. Jest tyle nowości na półkach sklepowych, że czasami ciężko się zdecydować, który z nich wybrać. Ja używam peelingi do ciała systematycznie, więc na ich zużywanie nie narzekam, bo efekt gładkiej skóry to u mnie podstawa, jeśli chodzi o pierwszy krok w pielęgnacji. Usuwanie martwego naskórka to promienna i zadbana skóra, więc zachęcam Was drogie Panie to wykonywania peelingów chociaż raz w tygodniu. Ja to robię dwa, czasem trzy razy - zależy od drobinek i efektu ścierania. Na jaki tym razem peeling się skusiłam? To peeling z oferty marki Lirene - Węgiel aktywny, detoksykujący do ciała z olejem babassu.
Wygładzający peeling do ciała z naturalnym węglem aktywnym głęboko oczyszcza skórę ze zgromadzonych na jej powierzchni zanieczyszczeń, toksyn i martwego naskórka. Przyjazne środowisku peelingujące drobinki masują skórę, działając wygładzająco i ujędrniająco.
OLEJ BABASSU - Charakteryzuje się działaniem nawilżającym oraz zmiękczającym, poprawia elastyczność skóry. Jako emolient przeciwdziała utracie wilgoci w skórze i wzmacnia jej płaszcz lipidowy. Wykazuje również właściwości ujędrniające.
WITAMINA E - Jest inhibitorem wolnych rodników i antyutleniaczem. Niedobór witaminy E w skórze, powoduje brak najefektywniejszego wychwytywacza wolnych rodników, które uszkadzają w wiele mechanizmów komórkowych i powodują starzenie się skóry.
Sposób użycia: Nałożyć na wilgotną skórę ciała i delikatnie masować. Dokładnie spłukać. Stosować 1-3 razy w tygodniu. Rekomendujemy jednoczesne stosowanie z balsamami Lirene.
- detoksykuje
- wygładza
- złuszcza naskórek
- głęboko oczyszcza
- pozostawia skórę natłuszczoną
- pozostawia ochronną warstwę
Składniki INCI:
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose, Silica, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Orbignya Cohune Seed Oil, Parfum, Glyceryl Stearate SE, Hydrogenated Vegetable Oil, Charcoal Powder, Tocopheryl Acetate, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Aqua, Benzyl Salicylate, Linalool.
Zanim wybrałam ten peeling, poczytałam o nim co nieco i zdania były podzielone. Jedne dziewczyny go polecały, inne nie. Chciałam wyrobić o nim swoje zdanie, więc ten peeling i u mnie zagościł w łazience. Produkty z węglem aktywnym raczej lubię, zwłaszcza kosmetyki do twarzy, oczyszczające do skóry tłustej, do ciała z węglem miałam niewiele. Ten peeling nie ukrywam zaskoczył mnie na początku i trochę się go wystraszyłam - czemu? Po nałożeniu go na skórę i przy masowaniu - skóra jest czarna/brudna. Drobinki cukrowe fajnie drapią i ścierają martwy naskórek. To mi się podoba. Nie podoba mi się natomiast kiedy przychodzi czas spłukiwania go, bo ciężko go zmyć. Na skórze nadal pozostaje taka ciemna warstewka. Dopiero przy użyciu gąbki i jakiegoś żelu peeling domywa się ze skóry. Efekt jaki daje jest super tzn. skóra jest gładka i mięciutka. Nawet ten natłuszczający film jaki pojawia się na skórze jest w porządku i czuć nawilżenie. Peeling też przyjemnie pachnie.
Kochani lubicie czarne kosmetyki?
pozdrawiam,
Donna
Wygląda ciekawie, ale nie kupuję już peelingów do ciała. Korzystam tylko z domowego z kawy :)
OdpowiedzUsuńOoo bardzo, choć taka słynna, czarna maska mnie kiedyś zawiodła, peeling kusi :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie takich czarnych kosmetyków bardzo nie lubię :D
OdpowiedzUsuńNa taki peeling chętnie się zdecyduję, generalnie fanką jestem wszelkich peelingów, ponieważ moja skóra szybko się uczula, to szybko je wymieniam i miksuję używanie. :)
OdpowiedzUsuńPeeling kusi i to bardzo. Trzeba będzie go sprawdzić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego kosmetyku. Lubię produkty z węglem. Ten ma jakies minusy, ale skoro efekt końcowy jest zadowalający, to warto dać mu szansę :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym peelingu.
OdpowiedzUsuńNiezbyt lubię te czarne kosmetyki, wszystko jest upaćkane nimi :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o wygładzającym peelingu z naturalnym węglem aktywnym jako sposobie na oczyszczenie skóry.
OdpowiedzUsuńJa wręcz kocham peelingi do ciała. Im bardziej szorują skórę tym lepiej :P Z węglem chyba nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa jakos wole naturalne peelingi najlepiwj jeszxze jak sama je zrobie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kolor, taki czarny :-)
OdpowiedzUsuńMam wiele kosmetyków z dodatkiem węgla aktywnego i bardzo je sobie chwalę. Zwłaszcza pastę do zębów z węglem aktywnym.
OdpowiedzUsuń