Witam,
Dlaczego niektóre kosmetyki są tak apetyczne, że ma się ochotę je zjeść? Na to pytanie nieraz szukam odpowiedzi :) Dlatego dziś, osoby które są na diecie, a mnie czytają nie muszą się martwić o kalorie, kiedy sięgną po czekoladowo - cukrowy scrub do ciała od Organic Shop. To Belgijska czekolada! Ja powiem szczerze zakochałam się, od pierwszego powąchania jak i pierwszego użycia i ta miłość ciągle rośnie i rośnie i chyba się nie skończy.
Jeśli ktoś nie zna jeszcze tej marki, to kilka słów o niej:
Marka Organic Shop narodziła się w 2006 roku w warsztacie kilku entuzjastów ekologii. Odwiedzili wiele farm w Wielkiej Brytanii i we Włoszech, a po powrocie do Rosji postanowili stworzyć własną markę kosmetyków naturalnych. Produkty Organic Shop mogą się pochwalić certyfikatem ICEA, nie zawierają żadnych syntetycznych substancji zapachowych, barwników, silikonów ani siarczanów.
Wystarczy wziąć najlepsze owoce, zioła, kwiaty i przyprawy, aby stworzyć wiele prawdziwych delikatesów świata urody. Kosmetyki Organic Shop są pełne zmysłowych zapachów i wyjątkowych ekstraktów roślinnych. Dzięki nim możesz się cieszyć skarbami świata natury.
Peeling do ciała Organic Shop Body Scrub Cocoa & Sugar usunie ze skóry obumarłe komórki i zapewni jej doskonałą miękkość.
Właściwości:
↬ nawilża i odżywia skórę
↬ doskonale zmiękcza
↬ pozostawia skórę delikatną i miękką
Sposób użycia:
Zwilż skórę i masuj delikatnymi, kolistymi ruchami. Potem dokładnie spłucz.
Typ skóry: do wszystkich rodzajów skóry
Peeling wypełniony jest po same brzegi, kiedy otwieramy jego wieczko. Już na dzień dobry wita Nas apetyczny zapach słodkiej czekolady. Mmm bajecznie się wtedy czuję i od razu wokół wyczuwam woń endorfin, czyli hormonu szczęścia. Obiecałam sobie, że zacznę go używać wtedy jak skończę opakowanie poprzedniego peelingu, bo w dzień kiedy robiłam zdjęcia mój apetyt cały czas rósł i powiększał się. Dałam radę, bo i tak na tamtą chwilę było ciepło, wiec ten słodki zapach nie bardzo mi pasował. Kiedy tylko nastały te chłodniejsze dni, od razu w mojej łazience pojawił się ten czekoladowy gość - przepadłam! Nie tylko on obłędnie pachnie, ale i dobrze usuwa martwy naskórek. Skóra po spłukaniu wodą jest delikatna i miękka w dotyku. Pachnąca! Nie ma żadnej tłustej warstwy, jak przy peelingach z parafiną. Posiada on masło Shea, masło kakaowe i cukier trzcinowy. Skóra więc, po takiej dawce smakołyków staje się umiarkowanie nawilżona i odżywiona, taka zdrowa i zadbana. Oczywiście tylko systematyczne wykonywanie peelingów przyniesie takie rezultaty, bo skóra odwdzięczy się taką aksamitnością. Polecam Wam robić takie domowe zabiegi i zobaczycie jak stan i kondycja Waszej skóry się poprawia. Minusów nie ma (chyba tylko to, że zapach uzależnia), plusy cała masa. Już dawno nie miałam tak dobrego peelingu, który mnie tak rozpieścił.
Kochani, mam nadzieję, że zrobiłam Wam ochotę na belgijską czekoladę! Ja teraz poszukam innych zapachów z peelingów od Organic Shop na Notino, bo wiem, że oferta jest tam dość bogata. Ale ten kupię jeszcze raz, a co! Zakochałam się :)
pozdrawiam,
Donna
Markę znam ze słyszenia i z blogów, ale jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku. Narobiłaś mi apetytu :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować.
Wczoraj otworzyłam nowy peeling ale ten chętnie poszukam na zapas :)
Czekoladaaa!!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :D Mam go w peelingowych zapasach
OdpowiedzUsuńO rany, jako ogromną fanką czekolady muszę koniecznie wypróbować! :D
OdpowiedzUsuńmmmm... Aż ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńJuż dla samego zapachu mogłabym go kupić :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w peelingach jako kosmetyku odkąd zaczęłam używać tego typu produkty. Te, o obłędnym zapachu, jak ten kupuje w pierwszej kolejności. Dlatego cieszy mnie fakt, iż jest to kosmetyk naturalny ;)
OdpowiedzUsuńLubie produkty organic. na pewn wypróbuje i ten scrub.
OdpowiedzUsuńCzasami ma się ochotę zjeść niektóre ich kosmetyki. Nie odważyłam się, ale wiem, że na pewno smakują inaczej niż pachną... ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję mango i również polecam :) Może kiedyś skuszę się na czekoladę :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowych kosmetyków jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńAhhh z chęcią zjadłabym belgijskiej czekoladki! Nie, nie przecież tutaj chodzi o peeling :D No dobrze, powstrzymam swój apetyt i poniosę się pielęgnacyjnym fantazjom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pysznie wygląda :) dawno nic od nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda smakowicie i z chęcią byśmy ją zjedli. Choć marki nie znam, to chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że musiałabym z dala od dzieci trzymać ten kosmetyk bo jeszcze chciałyby go zjeść!
OdpowiedzUsuńO marce do tej pory nie słyszałam. Uwielbiam czekoladę, zdecydowanie wolę ją konsumować.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
sam zapach musi być fenomenalny! Bałabym się, ze się pomylę i go zjem ;-)
OdpowiedzUsuń