Witam,
Nikt nie lubi mieć spierzchniętych i wysuszonych ust, a na nich pojawiające się mało estetyczne suche skórki. Pod wpływem ich oblizywania i przygryzania usta niestety stają się mało zadbane i mogą "chorować", kiedy wyskoczy niespodziewana opryszczka. Ja też nie lubię kiedy zwłaszcza w okresie jesiennym usta dają o sobie znać i znacznie szybciej się wysuszają niż w lecie. Sięgam wtedy szybko po ochronne pomadki, a jak potrzebuje dobrej regeneracji to zawsze sprawdza się coś z Tisane. Kiedyś nie lubiłam słoiczków, bo tylko w takiej formie można było dostać ten rewelacyjny balsam do ust, który był i jest już znany od lat. Dziś na szczęście ten sam balsam doczekał się nowych opakowań, bo dostępny jest zarówno w formie pomadki jak i w tubce. I dziś właśnie chciałam Wam kochani napisać o nowości w tubce - tadam!!! Balsam do ust Tisane w TUBCE :)
Balsam wygładza, nawilża i odżywia szorstkie, spierzchnięte usta. Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki. Chroni usta przed wysuszeniem oraz niekorzystnym wpływem mrozu, wiatru, deszczu i słońca.
Składniki aktywne: ziołowe ekstrakty z melisy, jeżówki i ostropestu, miód, wosk pszczeli, olej z oliwek, olej rycynowy, witamina E.
Zastosowanie: zalecany do codziennej pielęgnacji ust. Szczególnie wskazany do stosowania jako ochrona ust skłonnych do wysuszania, pierzchnięcia, pękania i uszkodzeń. Bardzo przydatny podczas przeziębień lub opryszczki jako środek regenerujący, odżywiający i nawilżający delikatny naskórek ust.
Aplikacja: niewielką ilość balsamu rozprowadzić na ustach i delikatnie masując spowodować wniknięcie dobroczynnych substancji w naskórek. Można stosować na inne wysuszone, szorstkie lub otarte miejsca na skórze.
Składniki: Cera Alba, Olea Europaea Fruit Oil, Petrolatum, Ricinus Communis Seed Oil, Isopropyl Myristate, Mel, Echinacea Purpurea Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Silybum Marianum Seed Extract, Aqua, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Propylene Glycol, Cholesterol, Tocopheryl Acetate, Ethyl Vanillin.
Ta aplikacja jest zdecydowanie najlepsza, niż dotykanie bezpośrednio produktu ze słoiczka. Oczywiście kto co lubi, ale ja preferuję tą bardziej estetyczną formę aplikacji. Sam w sobie balsam jest gęsty, ale jego działanie - natychmiastowe! W smaku jest przyjemny i lekko taki słodkawy, a na ustach czuć tylko taki ochronny film. Usta są świetnie nawilżone, chronione przed wiatrem, deszczem jak też przed słońcem, czy mrozem. Stają się wygładzone, odżywione, a po kilku użyciach zregenerowane. Wtedy też kolorowy makijaż ust, staje się ładniejszy. Balsam ten to nie tylko zwyczajny balsam, on także pomaga przy opryszczce i przeziębieniu. Mi np. szybko pomógł, gdy przygryzłam sobie wargę i miałam zaczerwieniony kawałek ust. Na noc zaaplikowałam konkretniejszą dawkę tego balsamu i rano już miałam lepszy komfort, bo nie czułam tego, co mnie dzień wcześniej piekło. Zaletą tego opakowania w tubce jest to, że jest małe. Gramatura tu wynosi 4,7 g więc ja czasami włożę do kieszonki spodni, by móc zaaplikować porcję nawilżenia, gdy jestem poza domem.
Jaką Wy formę aplikacji lubicie w Tisanie? Słoiczek, czy tubkę?
pozdrawiam,
Donna
Do tej pory używałam pomadek lub masełek Nivea, ale ten balsam muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZnam te z nivea, ale te masełka tez są w pojemniczku :( aplikacja na nie
UsuńŚwietny jest ten balsam :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubie :)
UsuńNic mi tak nie pomaga jak ich balsam :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie z ciekawości się skuszę :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że postawili w końcu na taką formę balsamu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego od Tisane, ale możliwe że skuszę się na ten w tubce ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś fajnego balsamu który pomoże moim ustom.
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam pomadek na bazie oleju kokosowego i/lub aloesu - chetnie wypróbuje coś nowego :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę tubkę :) Choć,kiedy moje usta zimą wyglądają dramatycznie , to ratuje mnie tylko Retimax
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam produktu tej marki, zdecydowanie wolę tubkę niż słoiczek, to wygodniejsze i bardziej higieniczne opakowanie.
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś w słoiczku właśnie, ale jakoś szczególnie mnie nie zaintrygował
OdpowiedzUsuńLubię balsamy z takim właśnie aplikatorem. o wiele łatwiej mi się je nakłada na usta.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten balsam bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń