Witam,
Z Avonu najbardziej lubię poznawać nowe zapachy, zarówno te damskie jak i te męskie. Oprócz travalo jakie noszę w torebce z ulubionym zapachem, od jakiegoś czasu jest ze mną także nowa roletka Avon Far Away. Cieszę się, że niektóre opcje zapachowe są też w dyskretnych małych pojemnościach, które możemy mieć zawsze przy sobie. Domyślam się, że zapach o jakim dziś piszę, jest przez Was w większości już znany, bo czytając o nim dowiedziałam się, że na rynku jest on już od kilkunastu dobrych lat. Zawsze chciałam go poznać i nieraz krążyłam koło niego. Chyba znów prawo przyciągania zadziałało, bo owy zapach znalazłam w upominku na ostatnim spotkaniu blogerek ;) Jupi. Zapach od razu mnie oczarował, choć wiem, że są zwolennicy, co go nie cierpią... Ja za to bardzo polubiłam za orientalną i kwiatową nutę, przypominającą także arabskie wersje perfum.
Far Away to niezwykle zmysłowa kompozycja dla kobiet. Jej kwiatowe nuty przeplatają się ze sobą, tworząc nieprzerwaną zapachową podróż. Far Away sprawdzi się podczas wieczornych spotkań we dwoje lub w gronie znajomych.
Jak pachnie?
Kompozycja otwiera się świeżym aromatem brzoskwiń i ciepłym, kwiatowym zapachem frezji. Jej serce otula zmysłowa woń jaśminu z wyraźnym akcentem osmathusa i delikatną nutą kwiatu pomarańczy. Przyjemny aromat waniliowego piżma, wzmocniony akordem drzewa sandałowego, dodaje kompozycji wyjątkowej głębi.
Perfumetka to niewielka i dyskretna wersja perfum.
Nuty głowy: brzoskwinia, frezja
Nuty serca: jaśmin, osmanthus, kwiat pomarańczy
Nuty bazy: waniliowe piżmo, drzewo sandałowe, bursztyn
Perfumy Avon Far Away to zapach przeznaczony dla romantycznych, a zarazem pewnych siebie kobiet. Mała opcja tego zapachu to dyskretna roletka, zakończona kuleczką, by smarować bezpośrednio woń na skórze. Nie wiem, co ona ma w sobie (tzn. wiem jakie nuty), ale zapach mnie czaruje. Ktoś powie, że babciny, maminy - no cóż, chyba się starzeje, ale mi ten zapach odpowiada. Jest otulający, słodki ale nie przesłodzony. Uwodzicielski, ale nie nachalny. Bardzo mi przypomina perfumy mojej babci - ale nie mogę przypomnieć sobie ich nazwy. Pamiętam tylko flakonik, hmm z pewnością nie był to Avon. Jako już starsze dziecko lubiłam psikać się pachnidełkami i chyba to zostało mi do dziś. Wracając do zapachu - jest to kategoria kwiatowo orientalna, czyli typowa którą lubię najbardziej. Zapach z tych co intrygują mają tajemnicę, ale zarazem pełną kobiecość i atrakcyjność. Najbardziej czuję tu słodką wanilię, piżmo, bursztyn - wszystko przeplata się soczystą brzoskwinią i w tle nieśmiałym jaśminem. Oceniam go, że ma dobrą trwałość, ale w ciągu dnia lubię go ponownie zaaplikować. Otoczenie dobrze na niego reaguje, dostaje nawet pytania co to za zapach. Na ten czas te nuty jak najbardziej pasują do złotej polskiej jesieni. Natomiast gdy zamykam oczy, to wyobraźnia przenosi mnie do arabskich krajów, gdzie pod nogami czuć ciepło złotego piasku.
Dajcie znać, czy ten zapach skradł Wasze serce, czy wręcz przeciwnie jest za mocny babciny i nie Wasz gust.
pozdrawiam,
Donna
Niestety ten zapach nie przypadł mi do gustu. Ake super, że Tobie się podoba.
OdpowiedzUsuńTak spodobał :)
Usuńbardzo lubię ten zapach, miałam go wiele razy w wersjach pełnowymiarowych, takie maleństwo super nadaje się do torebki.
OdpowiedzUsuńJa pomyśle o większej wersji :)
UsuńJa znam ten zapach, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper, czyli nie jestem sama :)
UsuńMam kilka swoich ulubionych zapachów w formie perfumetek, między innymi Attraction :)
OdpowiedzUsuńO tego nie znam :)
UsuńZapach jest już z tych kultowych, ale przyznam, że nigdy go nie wąchałam. Fajnie jednak, że jest opcja perfumetki. W sam raz, żeby mieć w torebce :)
OdpowiedzUsuńTez go wcześniej nie znałam, a naprawdę długo już jest na rynku :)
UsuńBabciny :D Powinnam go lubić w moim wieku ale jednak nie jest mój :D
OdpowiedzUsuńKochanie, nie masz perfumetki tylko roletkę, perfumetka z psikaczem też jest w tej wersji :*
też mi to nie pasowało jak pisałam, bo wiem, że perfumetką się psika, a tu roluje :D dzięki teraz będę pamiętać :*
UsuńZnam ten zapach, ale osobiście wolę perfumy Perceive lub Passion Dance.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię perfumy, ale w takiej formie jeszcze ich nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie roletki za ich niepozorny, niewielki rozmiar. Dzięki temu faktycznie mieszczą się nawet w najbardziej mikroskopijnej torebce :)
OdpowiedzUsuńoj dobrze znam ten zapach jeszcze z czasów gimnazjum, piękny zapach
OdpowiedzUsuńLubię takie słodkawe nuty i takie zapachy, które aplikuje się "kuleczką".
OdpowiedzUsuń