Witam,
Sama nie wierzyłam, że tym razem nagromadzi mi się tego tak sporo. Dużo produktów skończyło mi się w jednym tygodniu, zwłaszcza pielęgnacja ciała. Gromadkę przedstawiam i robię kolejne porządki, bo nie lubię przechowywać czegoś co jest zbędne.
1/2 Kremy z Lirene: Ujędrniający krem przeciwzmarszczkowy - bursztynowa odnowa 60+ (dla mamy) oraz Lirene City Protect pierwszy przeciwzmarszczkowy krem nawilżający na dzień 25+ Oba kremy są godne polecenia. Dobrze nawilżają, nie podrażniają. Na co dzień do podstawowej pielęgnacji spisują się dobrze.
3. Peeling solny harmonia zmysłów Vianesse - efekt 'po' peelingu mi się podoba, jednak sama wersja peelingu to czysta sól z drobinkami taki peeling mogę sobie sama zrobić w domu, niż kupować sól 'w droższej wersji' Recenzja
4. Pianka do włosów Wellaflex nr 5 nadająca objętość - do pianek mam różne podejście. Czasami sklejają mi włosy, czasami dobrze układają. Piankami lubię czyścić grzebienie i szczotki.
5. Płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive - dobry i tani płyn, aktualnie poznaje z Białego Jelenia wiec z Facelle na razie zostawię na bok i kupię dopiero za jakiś czas, chyba że będzie na niego jakaś promocja. Recenzja
6. Micelarny szampon kojąco-nawilżający dla skóry wrażliwej od Pharmaceris - szampon sprawdził się u mnie, był bardzo wydajny, łagodny nie podrażniał.Recenzja
7. Szampańska truskawka żel pod prysznic Lirene - przyjemny żelek pod prysznic, na lato pod względem zapachowym czy pojemnością mnie zadowolił. Otworzyłam już kolejną wersję różaną. Recenzja
8. SPA Azja Dwufazowy olejek do kąpieli i pod prysznic IMBIR & KARDAMON - ulubienic jeśli chodzi o zapach. Kupię ponowie. Recenzja
9. Pure Paradise balsam do ciała Bath &Body Works - używałam go dość długo, bo to perfumowany balsam i używałam go sporadycznie. Recenzja
10. Energizujące algi pod prysznic z zieloną herbatą od Bingo Spa - drugie opakowanie, bo dostałam przypadkowo, więc żelek został wykorzystany, ale więcej po niego już nie sięgnę daje szanse innym, nieznanym.
11. Czarne mydło w płynie różane Savon Noir - sprawdzało się zarówno do mycia buzi jak i rąk. Recenzja
12. Loton Provit Kaszmir - takich produktów nie używam, oddałam mamie, na jej krótkich włosach przy suszeniu i modelowaniu spray był dobry. Mi takie produkty szybko obciążają włosy.
13. Leargin HS, żel poprawiający kondycję zmęczonych nóg z heparyną - przynosił ulgę nogom i takie żele są dobre na upał. Recenzja
14. Very Me New York kulka antyperspiracyjna Oriflame - kulka w końcu sięgnęła dna, choć całkiem o niej zapomniałam, dawała radę ale czas teraz może na jakiś spray lub sztyft.
15. Corine deFarme serum do cery dojrzałej - miało dość mocny zapach. Miałam pisać o nim osobny wpis, ale nie widziałam jakiś widocznych efektów po nim, więc to serum nie spisało się u mnie.
16. Pilomax maska do włosów ciemnych farbowanych - kolejne opakowanie, włosy po tej masce dobrze się rozczesują.
17. Maska do twarzy w płacie, próbki kremów
Oraz mała gromadka produktów, które 'trzymałam na wyjazd' bo nr. 1,2,3,4 są zużyte do połowy, nr. 5,6,7 pełnowartościowe opakowania. Produkty te zużyje i opakowania wyrzucę na miejscu, więc dodatkowo mini denko z owych produktów na zaś już zrobiłam ;D
Dużo tego, ale dałam rade :) bo jeśli mam coś pod ręką i produkt się sprawdza używam go codziennie i tak zużywają się poszczególne i szybko produkty :D
pozdrawiam,
Donna
Gratulacje tak dużego denka :) !
OdpowiedzUsuńŁadnie CI poszło, ja już nie denkuję, nie mam do tego serca :)
OdpowiedzUsuńŁadne denko, znam kilka produktów.
OdpowiedzUsuńDobrze Ci poszło:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńWow, ale gigantyczne denko :D
OdpowiedzUsuńSporo tego i co najlepsze większość znam ;)
OdpowiedzUsuńspore zużycie, zamierzam zapoznać się z produktami Bath &Body Works
OdpowiedzUsuńsporo!!! ja już nie ogarniałam swojego i w końcu poszło wszystko do śmieci :P
OdpowiedzUsuńSporo tego- miałam tylko Pilomax :)
OdpowiedzUsuń