Witam,
W majowych nowościach do testów pojawił się u mnie nowy solny peeling do ciała Vianesse, a że mój poprzedni co tylko się skończył, to zabrałam się od razu do pierwszych testów i do używania go do pielęgnacji całego ciała. Jak się spisuje? I czy jest taki dobry? - zapraszam na moją opinię o tym właśnie peelingu.
Peeling solny harmonia zmysłów.
"Solny peeling do ciała w postaci drobnych ziarenek w pierwotnym stanie o delikatnym różowym zabarwieniu jest bogata w składniki mineralne. Fakt ten sprawia, że wpływa ona pozytywnie na skórę, pozostawiając ją miękką, wygładzoną i miłą w dotyku"
Moja opinia:
Gdybym miała ten peeling kupić i wybrać spośród innych produktów ze sklepowej półki, szczerze? ten peeling nie zwróciłby na mnie uwagi. Jego opakowanie jest mało przyciągające. Plastikowy, dość spory kubeczek bez opisu i podstawowych informacji. Dopiero pod zakrętką znajdujemy niewielką ulotkę z informacją co to jest i jak tego używać.
Peeling jest w postaci suchej, sypkiej soli. Jest to tak myślę w 99% sól z dodatkami mineralnymi, dlatego ma taki odcień nieco różowiutki.
Przy kontakcie z wodą - sól natychmiast się rozpuszcza, przy zwilżonej skórze i masowaniu sól spada z ciała. Dlatego robiąc ten peeling przygotowuję sobie go w postaci takiej papki. Nasypuję do nakrętki tak na oko ile produktu mi trzeba do wypeelingowania się. Czasami jest to całe ciało, czasami są to tylko łydki i uda. Nasypuje porcję i dodaję aktualnego żelku pod prysznic jaki w ten dzień używam. Wszystko razem mieszam by utworzyła się papka, która nie spada z ciała. Taki peeling już na spokojnie mogę stosować i wykonywać nim masaż. Jego wydajność, oceniam na taką sobie - to wszystko zależy ile naraz nasypiemy go sobie indywidualnie do Naszych potrzeb.
Drobinki soli są delikatne ale za to konkretnie zdzierają martwy naskórek. Podoba mi się efekt 'po' bo skóra jest mega oczyszczona, wygładzona, miękka w dotyku. Taki peeling jest polecany dla skóry niewrażliwej. Nie należy go wykonywać też, gdy mamy jakieś ranki na skórze, zadrapania czy otarcia, bo może spowodować pieczenie. Do samego peelingu nie mam nic do dodania, ale wolałabym aby jego opakowanie było bardziej zachęcające. Z czytelną etykietą na wierzchu z informacją chociażby jaka jest pojemność oraz co najważniejsze data ważności produktu!!! ;)
Jak widać oceniałam ten produkt na tak i na nie. Efekty mi się podobają, ale poprawiłabym nieco opakowanie bo naprawdę nie wyróżnia się on zbyt dobrze z tą schowaną etykietą pod nakrętką.
Produkt poznałam dzięki trustedcosmetics.
pozdrawiam,
Donna
Opakowani tego kosmetyku mojej uwagi także by nie przykuło. Nie miałam jeszcze sypkiego peelingu, zawsze zawierały jakiś olejek, który łączył drobinki.
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę gotowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie pewnie nie przykułoby mojej uwagi w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńnie przekonuje mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi solne, chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń