Witam,
Uwielbiam mieć nawilżoną skórę. Balsamy, mleczka, masła to u mnie podstawa w pielęgnacji. Za każdym razem używam czegoś innego, bo wybór mazideł jest tak duży i różnorodny, że jest w czym wybierać. Nawilżająco-wygładzający jedwab do ciała z Oeparol - to jedna z moich ostatnich nowości, którą poznałam. Jak się spisał i spisuje owy jedwab? Zapraszam na krótkie moje wrażenia.
Opis:
"Balsam intensywnie nawilża skórę dzięki zawartości kompleksu HialuRoseTM, unikalnemu połączeniu kwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka, bogatego w kwasy omega – 6. Kwas hialuronowy w połączeniu z kwasami omega-6 odbudowuje barierę hydrolipidową skóry i zatrzymuje wodę w głębszych warstwach naskórka. Masło Shea regeneruje przesuszoną skórę, przywracając jej gładkość i elastyczność. Dodatkowo, zawarte w balsamie proteiny z jedwabiu nadają skórze niezwykłą miękkość i aksamitność"
Moja opinia:
Zacznę od opakowania, które jest przyjemne dla oka. Jego jasna, biała etykieta wyróżnia się na tle innych kolorowych. Zazwyczaj takie czysto białe opakowania kojarzą mi się z czystością, salonem kosmetycznym lub produktami z dobrej "szklanej" półki sklepowej. Miękka, zgrabna tuba z której dobrze wydostaje się jedwab to jej plus. Zamykana na klik. W składzie znajdujemy parafinę, o ile w peelingach mi ona przeszkadza to w produktach do pielęgnacji już nie tak bardzo i ją przeważnie toleruję. Nie mniej jednak cieszyłabym się jakby jej w ogóle nie było. Jedwab szybko nawilża moją skórę, lubię zaraz go wklepywać po prysznicu. Skóra robi się dobrze nawilżona i miękka w dotyku. Szybko też się wchłania, nie pozostawia tłustości, bo konsystencja jest delikatna nieco płynna. Podoba mi się w nim to wchłanianie, bo gdy rano zazwyczaj mam mało czasu na pielęgnację, to te kilka minut muszę poświecić na użycie czegoś na nogi czy ręce. Choć moja skóra ciała nie jest jakoś mega przesuszona to o nawilżeniu zawsze pamiętam. Produkt przyjemnie i delikatnie subtelnie pachnie. Nie umiem do końca określić jego zapachu to trzeba samemu poczuć. Ma 200 ml pojemności czyli dla mnie to w sam raz. Nie lubię jak mazidło ma więcej pojemności bo czasami zaczyna mnie nudzić przy większych ekonomicznych opakowaniach.
Cóż mogę jeszcze o nim powiedzieć? hm dla zbyt wymagającej skóry myślę, że ten jedwab może okazać się za słaby, ale dla skóry normalnej takie nawilżenie będzie odpowiednie.
Od ciężkich słodkich maseł czy odżywczych balsamów dla odmiany taki jedwab na letnie miesiące będzie idealnym rozwiązaniem. I pomimo pory letniej wpadłam w systematyczność balsamowania ciała, bo jeśli tego nie zrobię zaraz po prysznicu to czuję, że czegoś mi brak na skórze. A systematyczność sprawia, że moja skóra staje się zdrowsza, wygładzona i lepiej się w niej czuję. Polecam wam systematyczne pielęgnowanie ciała, już po kilku tygodniach widać znaczną różnicę w dotyku, miękkości i nawilżeniu :)
pozdrawiam,
Donna
mam ten produkt, jest fajny, ale ja nie jestem wielka fanka balsamowania :)
OdpowiedzUsuńmam bardzo suchą skórę, więc nie wiem czy ten balsam by sobie u mnie poradził
OdpowiedzUsuńNa lato mógłby być dobry, aczkolwiek ostatnio moja skóra lubi silniej działające produkty.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kosmetyku.
OdpowiedzUsuńszkoda, że już na samym początku składu ma parafinę, nie miałam jeszcze niczego z Oeparol
OdpowiedzUsuńoj kusi, kusi, będę mieć go na uwadze :D
OdpowiedzUsuń