Witam,
Kilka dni po spotkaniu blogerek w Krakowie w maju, na którym gościliśmy m.in przedstawicielkę z Biodermy, napisała do mnie Pani Małgorzata z propozycją przetestowania wyrobu medycznego klasy IIA MATRICIUM®.
"Jest to jedyna na rynku, innowacyjna 30-dniowa kuracja intensywnie regenerująca. Wyrób medyczny MATRICIUM® stworzony jest z 63 składników aktywnych w naturalny sposób występujących w skórze, których wraz z wiekiem zaczyna brakować, w wyniku narażania skóry na niekorzystne warunki zewnętrzne, jak również zmiany zachodzące wewnątrz skóry".
Paczuszka dotarła do mnie bardzo dobrze zabezpieczona, oklejona wraz z mini książeczką o produkcie.
Od producenta:
WSKAZANIA:
• Skóra po zabiegach dermatologicznych lub kosmetycznych
• Powierzchniowe zmiany skórne (nie sączące, nie krwawiące), nacięcia, oparzenia I stopnia, łuszczenie skóry
• Skóra poddana działaniu niekorzystnych czynników zewnętrznych lub wewnętrznych (promieniowanie UV, wysokie/niskie temperatury, stres, tytoń), problemy hormonalne wywołujące suchość i podrażnienia skóry.
• Powierzchniowe zmiany skórne (nie sączące, nie krwawiące), nacięcia, oparzenia I stopnia, łuszczenie skóry
• Skóra poddana działaniu niekorzystnych czynników zewnętrznych lub wewnętrznych (promieniowanie UV, wysokie/niskie temperatury, stres, tytoń), problemy hormonalne wywołujące suchość i podrażnienia skóry.
Właściwości:
• Formuła bezzapachowa, nie zawiera konserwantów, alkoholu ani barwników
• 100% biokompatybilny
• 30 sterylnych dawek x 1 ml
Skład:
HYALURONATE DE SODIUM, SOLUTION COMPOSÉE PAR EAU, CHLORURE
DE SODIUM, L-ALANYL-L-GLUTAMINE, D-GLUCOSE, L-ARGININE HCL, SODIUM ACETATE, DISODIUM PHOSPHATE, L-LEUCINE, L-SÉRINE, CHLORURE DE MAGNÉSIUM 6H20, CHLORURE DE POTASSIUM, L-VALINE, SODIUM PYRUVATE, L-LYSINE HCL, L-HISTIDINE HCL H20, L-CYSTEINE HCL H20, ADENINE, L-THREONINE, MYO-INOSITOL, ACIDE L-GLUTAMIQUE, L-ASPARAGINE H20, L-METHIONINE, L-TYROSINE SODIUM 2H20, L-PHENYLALANINE, L-TRYPTOPHANE, L-ALANINE, GLYCINE, L-ISOLEUCINE, ACIDE L-ASPARTIQUE, SODIUM SULFATE, SULFATE FERREUX 7H20, ACIDE FOLIQUE, THYMIDINE, CYANOCOBALAMINE, D-CALCIUM PANTOTHENATE, THIAMINE HCL, ACIDE THIOCTIQUE, ZINC SULFATE 7H20, SODIUM SILICATE 4H20, PYRIDOXINE HCL, NICOTINAMIDE, RIBOFLAVINE,
D-BIOTIN, SULFATE DE CUIVRE 5H20, AMMONIUM MOLYBDTATE 4H20, AMMONIUM VANADATE, CHLORURE DE MANGANESE 4H20, L-PROLINE,
HYDROXYPROLINE, ACIDE ASCORBIQUE, ADENOSINE, GUANINE, DEOXYRIBOSE,
RIBOSE, SODIUM PHOSPHATE BIBASIQUE BIHYDRATÉ, PEPTIDES DU LAIT, FRUCTO-OLIGOSACCHARIDES, XYLITOL, RHAMNOSE MONOHYDRATE, MANNITOL, EAU P.P.I, ACIDE LACTIQUE A PH PHYSIOLOGIQUE
"MATRICIUM® nie jest kosmetykiem, lecz produktem, który został zakwalifikowany do grupy wyrobów medycznych, uzyskując międzynarodowy patent"
W środku znajdowało się 30 osobnych ampułek. Jedna ampułka na 1 dzień. Ampułki działają na przyczyny starzenia się skóry.
Moja opinia:
Opinie pisałam na bieżąco jak mijały kolejne dni. Kurację zaczęłam 1 czerwca. Ampułek jest 30 więc 30 czerwca zakończę kurację.
1-5 dzień efektów nie dostrzegam jeszcze, jedynie moje pierwsze spostrzeżenia są takie, że preparat błyskawicznie się wchłania, oraz matowi, buzia nie wygląda na zmęczoną. Czoło trochę się zbuntowało i pojawiła się taka kaszka. Nie wygląda na nic groźnego, nie widać tego jakoś też szczególnie, ale czuć pod palcami taką chropowatość skóry.
Opinie pisałam na bieżąco jak mijały kolejne dni. Kurację zaczęłam 1 czerwca. Ampułek jest 30 więc 30 czerwca zakończę kurację.
1-5 dzień efektów nie dostrzegam jeszcze, jedynie moje pierwsze spostrzeżenia są takie, że preparat błyskawicznie się wchłania, oraz matowi, buzia nie wygląda na zmęczoną. Czoło trochę się zbuntowało i pojawiła się taka kaszka. Nie wygląda na nic groźnego, nie widać tego jakoś też szczególnie, ale czuć pod palcami taką chropowatość skóry.
12 dzień - zdecydowanie lepiej nawilżona skóra, która rano nie musiała wymagać żadnego kremu, poprawia się też koloryt, w dotyku czuje, że jest zdecydowanie miękka niż miałam wcześniej, to chyba przez dobre nawilżenie. Małe niedoskonałości zaczynają znikać. Skóra jakby zaczyna się pomału odbudowywać i regenerować co widzę przy nakładaniu kremu na noc. Przy wietrze czy słońcu nie mam przesuszonej skóry w okolicach nosa (co zawsze mnie to spotyka przy zmianie aurze)
18 dzień - pomimo, że preparat stosuje również pod oczy, to tu nic się nie zmieniło do tej pory, a szkoda, bo liczyłam że zmarszczki tzn. worki minimalnie się spłycą pod oczami. Na czole ta kaszka zniknęła, pory rozszerzone zmniejszyły się i spłyciły. Widzę też, że gdy wyskoczy mi coś nieproszonego, ładnie znika po kilku dniach, nie pozostawiając niedoskonałości.
23 dzień - skóra w okolicach kości policzkowych wydaje się być jakby minimalnie napięta, ale minimalnie - jeżeli mogę tak ocenić, to dostrzegam że skóra jest jakby gęstsza na całej powierzchni buzi. Nie jest taka blada czy płytka. Dopiero po trzech tygodniach dostrzegam, że preparat zaczyna działać, z każdą następną ampułką jest coraz lepiej. Skóra tłusta jaką ja mam czuje, że wolniej się regeneruje, ale i tak jest w lepszym stanie niż 3 tygodnie temu.
***
Całość na twarzy przez ten czas stosowania preparatu oceniam, że skóra dostała zastrzyk witalności, jakby przeszła metamorfozę skórną. Co prawda były dni z gorszym stanem, ale one minęły. Wraz z makijażem, buzia teraz wygląda na zadbaną i taką wypoczętą, świeżą. Przy kuracji stosowałam również maseczki oczyszczające, maski błotne, kolagenowe, kremy nawilżające, matujące, więc to wszystko przyczynia się na aktualny stan.
***
Całość na twarzy przez ten czas stosowania preparatu oceniam, że skóra dostała zastrzyk witalności, jakby przeszła metamorfozę skórną. Co prawda były dni z gorszym stanem, ale one minęły. Wraz z makijażem, buzia teraz wygląda na zadbaną i taką wypoczętą, świeżą. Przy kuracji stosowałam również maseczki oczyszczające, maski błotne, kolagenowe, kremy nawilżające, matujące, więc to wszystko przyczynia się na aktualny stan.
Jestem ciekawa, czy po kuracji za miesiąc czy dwa skóra będzie dalej w takiej kondycji jak jest teraz czy zmieni się. Czytając opinie na wizażu podobno skóra wraca do stanu sprzed kuracji. Zobaczymy.
Ampułki są bardzo wygodne w użyciu. Stosowałam je tylko na noc pod krem. Jedna ampułka wystarczy spokojnie na 2 razy, jednak ja smarowałam tylko na noc. Chciałam z niej wydobyć jak najwięcej dla skóry.
Zapach i konsystencja - ampułki są bezzapachowe, zapach taki nijaki, naturalny. Konsystencja to bezbarwna 'woda'
Żeby uniknąć przy otwieraniu ampułki (z początku wylewało mi się) kilka godzin przed otworzeniem ampułkę odwracałam na drugą stronę niż jak stoją w pudełeczku.
Zużyte ampułki.
I to jest najlepsze w takich kuracjach 1 ampułka na 1 dzień.
Dobrym rozwiązaniem jest również to, że ampułkę po otworzeniu można ponownie zamknąć. Wystarczy odwrócić zakrętkę i nałożyć na takie coś tam w środku. Jedna ampułka może być otworzona tylko przez 12 godzin.
Zapach i konsystencja - ampułki są bezzapachowe, zapach taki nijaki, naturalny. Konsystencja to bezbarwna 'woda'
Żeby uniknąć przy otwieraniu ampułki (z początku wylewało mi się) kilka godzin przed otworzeniem ampułkę odwracałam na drugą stronę niż jak stoją w pudełeczku.
Zużyte ampułki.
I to jest najlepsze w takich kuracjach 1 ampułka na 1 dzień.
Dobrym rozwiązaniem jest również to, że ampułkę po otworzeniu można ponownie zamknąć. Wystarczy odwrócić zakrętkę i nałożyć na takie coś tam w środku. Jedna ampułka może być otworzona tylko przez 12 godzin.
Jak na pierwszy raz używania tego produktu jestem zadowolona tak na 80% - oceniam, że to dużo. W moim przypadku dopiero po 3 tygodniach są efekty zauważalne co to kondycji skóry. Na dokończenie kuracji mam jeszcze tydzień. Kurację należy przeprowadzać 4 razy w roku w okresach przesilenia. Myślę, że gdy tylko mój portfel na to pozwoli kurację powtórzę, albo już wiem co zażyczę sobie na urodziny :) Koszt kuracji ok. 200 zł więc sporo.
Firmie Bioderma dziękuje za podarowanie mi tego produktu. Lubię poznawać nowości, a ten wyrób medyczny właśnie był dla mnie nowością.
pozdrawiam,
Donna
Ciekawa ta kuracja;)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się kuracja po Twojej recenzji:)
OdpowiedzUsuńno bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńczytałm dziś recenzję tego cudeńka, i ponoć jest to fenomenalny produkt, nazwany nawet KWC!!
OdpowiedzUsuńojejejejejejejjjejejej ale drogie :O
OdpowiedzUsuń***
Zapraszam wszystkich na konkurs, gdzie można wygrać design bloga i nagłówek!
http://przyjazn-ponad-wszystko.blogspot.com/2013/06/konkurs-z-julia-wygraj-wymarzony-design.html
Fajne te ampułki. :)
OdpowiedzUsuńnonon, naturalny botoks :))) Fajna sprawa:D
OdpowiedzUsuńnie mialam ;D
OdpowiedzUsuńciekawa ta kuracja. pierwszy raz o niej słyszę .. ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten produkt;) moja odwodniona skóra uwielbia te ampułki;*
OdpowiedzUsuńZachęcam do poczytania o M u mnie ;) Kuracja to tylko narzędzie pomagające - cały sukces tkwi w tym, co używasz podczas i po zakończeniu :)
OdpowiedzUsuńciekawa kuracja;)Trezba byc cierpliwym ;)
OdpowiedzUsuń