Witam,
Dziś krótka recenzja na temat żelu pod prysznic Energizujące algi pod prysznic z zieloną herbatą od BingoSpa.
Pewnie jak większość z Was tak i ja lubię ciągle to nowe żele pod prysznic. Lubię zmieniać, odkrywać, próbować ciągle to nowe. Nadeszły letnie miesiące, więc żele pod prysznic znikają u mnie szybciej niż np. w zimie. To u mnie podstawa w higienie osobistej, rano to zastrzyk energii, wieczorem zmycie z siebie wszystkiego co w ciągu dnia do nas się przylepiło :D czyli jednym słowem nie wyobrażam sobie życia bez żelków pod prysznic, tudzież peelingów itp. co jest do mycia ciała.
Opis produktu - od producenta
"Delikatnie kremowe algi BingoSpa pod prysznic w formule żelu, z odświeżającą zieloną herbatą.
Algi dostarczają skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona.
Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i rześkości, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli".
Moja opinia:
Samo opakowanie to przezroczysta butelka, gdzie widzimy ile nam zostało do końca płynu. Otwór jest zbyt duży i w czasie, gdy nie będziemy uważać może Nam się wylać więcej niż byśmy tego chcieli. Na opakowaniu jest sam skład, nie ma natomiast opisu działania, efektów itp. Sama butelka i etykieta estetycznie i prosto wykonana. Zamykana jest metalową zakrętką, która nie sprawiała mi żadnego kłopotu.
Spodziewałam się bardziej energetyzującego zapachu, bardziej takiego "wow". Nuta zapachowa nie utrzymuje się długo na skórze, ale w czasie kąpieli ładnie pachnie, ale to nie jest to takie magiczne 'wow' ;) Konsystencja kremowa o kolorze jak widać zielonym. Na gąbce tworzy dość dobrą pianę, ale jak używamy go na samej ręce również piana jest bez zarzutów. Dobrze oczyszcza, ale mało nawilża (zawsze jest jakiś balsam na ciało potem) Skóra jest dobrze umyta, miła i miękka w dotyku. Jak dla mnie to wydajność średnia jak na buteleczkę 300 ml. Ogólnie żel spełnia swoje zadania i ja raczej jestem z niego zadowolona. Nie uczulił, ani nie podrażnił. Cieszę się, że miałam okazję poznać kolejny żelek z Bingo Spa.
żele mnie nie kusza ale inne produkty np serum do mycia włosów już tak ;)
OdpowiedzUsuńod żeli pod prysznic nigdy nie oczekuję nawilżenia.
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie
Czytałam już o nim na kilku blogach i zachęca, również ceną!:)
OdpowiedzUsuńMam ten żel i zacznę go niedługo stosować :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor, bardzo ciekawa jestem tego zapachu :) zielona herbata to powinien byc fajny
OdpowiedzUsuńciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach nie jest bardziej energetyzujący ..
Znamy go, mamy i uwielbiamy.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Kochana;*:*
Zielona herbata ^^ Chętnie bym wypróbowała :))
OdpowiedzUsuńSame plusy na jego temat:)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo fajny;)
OdpowiedzUsuńniektóre z tych produktów bardzo lubię ale tego nie znam :)
OdpowiedzUsuń