Takie tam z ostatnich dni.

Witam,

W sumie to nie robię często wpisów z kategorii zakupy. To co udało mi się kupić w ostatnim tygodniu. Skromnie, bo skromnie ale zawsze coś. 

Zacznę od kobaltowych sweterków. Kupiłam je w orsayu. Jeden kupiła mi siostra, drugi ja sama kupiłam. A było to tak: ponieważ mam kartę do orsaya i za zakupy dostaje się tam jakieś punkty, później po uzbieraniu ileś tam ptk. można coś kupić za 20% taniej. Sama nie wiem ile miałam już tych punktów tam uzbieranych ale dostałam bon na 22 zł gratisowo :) Ten sweterek co ja kupiłam jego pierwsza cena to 49,99. Na to miał przyklejoną cenę 39,99 później 25 a, że miałam ten bon gratisowy przy okazaniu go przy kasie, sweterek kosztował mnie 3 zł :D szok :D

Dlatego warto mieć karty na zniżki. Nie ważne, że mój portfel już nie może domykać się od kart na zakupy ale warto, warto :)))) 

Kupiłam też kurtkę wiosenną w New Yorker z Amisu w (199 zł) z mięciutkiej skórki zamszowej. Jest rewelacyjna, dopasowana do mnie, dobrze się w niej czuję. (pokażę ją może w jakimś outfit of the day) teraz jedynie mogę ją pokazać w takim niewyraźnym zdjęciu:

zbliżenie:

całość:

i cd.

Olejek z drzewa sandałowego - bardzo lubię. Przez zimę otulał mnie zapach wanilii teraz kupiłam drzewo sandałowe. Zapach ciekawy. Takie olejki wystarczają na bardzo długo i pozostawiają przyjemny zapach w pokoju. Jeżeli nie mam zapachowych podgrzewaczy to na zwykłą świeczkę nie pachnącą dodaje kilka kropelek, wcieram i unosi się pachnący zapaszek. 

Matt make up Kobo tym razem wybrałam odcień 104 coffee beige.  Jest to już moje 3 opakowanie za każdym razem wybieram inny numerek i za każdym razem dobrze współgra z moją skórą. Rewelacyjnie kryje, przyjemnie pachnie, matuje tak sobie, ale większość dnia idealnie się trzyma na buzi. 

Kupiłam również nowy suplement diety Humavit witaminy A,C,E,  którego wcześniej nie miałam, a przeczytałam o nim opinię na jednym blogu (włosomaniaczki) że ten preparat pomaga przy poroście. No zobaczymy. Opakowanie ma 200 pastylek. Łykanie 4 tabletki na dzień wystarcza na 50 dni

Lizaki Proposmaczki hehe no dobra to nie są zwyczajne lizaki tylko lizaki na ból gardła.

Informacje pochodzą ze strony: sklep.bartnik.pl

ProposmaczkiLizaki propolisowe z wit. C o smakach: cytrynowym, malinowym, truskawkowo-jogurtowym i leśnym.

Działanie:
Zawarty w lizakach ekstrakt propolisowy działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i miejscowo znieczulająco. Łagodzi podrażnienia błony śluzowej gardła i sprzyja jego ochronie. Działa łagodząco i wspomagająco. Wspomaga naturalną odporność orgazizmu.

Zastosowanie:
Łagodzenie objawów stanów zapalnych jamy ustnej i gardła oraz w przypadku obniżonej odporności organizmu. Szczególnie zalecany w okresie zwiększonego ryzyka występowania przeziębień.

Dawkowanie/Sposób użycia: 
Stosować 1-4 lizaków dziennie. Nie przekraczać zalecanej porcji dziennej.

Przeciwskazania: Nie stosować u osób uczulonych na produkty pszczele

Producent: Sądecki Bartnik

źródło fotki ze strony producenta

Pretty Perfect Rejuvenating Eye Roll On - Żel pod oczy. Ten produkt dostałam, nie znam go.

Polytar - mydełko na łuszczycę skóry głowy, również dostałam.  Będę stosować i za jakiś czas dam znać czy podleczyłam nim choć trochę stan mojej skóry na głowie. 

Carmex to już nie zakup, a nowa współpraca. 

A jak tam u Was, kiedy wybieracie się na zakupy? ;D

pozdrawiam,

Donna