Witam,
Chciałabym Wam dziś przedstawić odżywkę intensywnie pielęgnującą Isana i pierdółkowe zakupy nowościowe, które oczywiście w sklepie w mojej głowie nasuwały jedną myśl, że mi się to przyda ;D
Moja opinia:
Odżywka zakupiona i do nabycia tylko w drogerii Rossmann. Bardzo dobrze odżywia włosy, średnio nawilża, ale dobrze i szybko po umyciu włosy się rozczesują. Och i ach w tej odżywce nie widzę, ale ma piękny taki cukierkowy zapach tak mi się kojarzy i nawet podoba. Konsystencja odżywki nie spływa z włosów po nałożeniu, nie jest też gęsta więc z konsystencji jestem zadowolona. Po wysuszeniu włosy są miękkie w dotyku, nie puszą się i dobrze układają. Odżywkę trzymam więcej niż jest napisane na opakowaniu. Zapach utrzymuje się tak do kilku godzin na włosach. Innych efektów oszałamiających na mojej fryzurze nie zauważyłam m.in to, że odżywka zapobiega rozdwajaniu się końcówek, jak obiecuje producent - tego zdecydowanie po niej nie ma.
Składniki:
Ma stabilne opakowanie, całkiem przyjemne i widać ile odżywki jeszcze zostało do końca.
Polecam dla wypróbowania z czystej ciekawości :)
Dla mnie taka sobie, może być.
Nie planowałam zakupów i znów słabość moja okazała się słabością nad którą nie mogłam zapanować. Weszłam do lidla i biedronki, wyszłam o 5 dych mniej w portfelu ;D Przy okazji weszłam do apteki zapytać o vichy. Znów dostałam bez problemu próbeczki, dlatego postanowiłam się z Wami podzielić i jedno vichy będzie dla Was w moim rozdaniu.
Farba z Joanny, nr. 243 czarny bez. Dobrze działa na moje włosy, miałam ją już kilkakrotnie, ma długą datę ważności bo aż do 2015 r. na pewno się nie zmarnuje - a kosztowała 3,99 ;D no musiałam ją kupić musiałam :D :D
Czytałam na kilku blogach o żelku pod prysznic z Cien, sama nie wiem czy go używałam już czy nie, więc kupiłam tak z ciekawości. W biedronce ujęła mnie sól do kąpieli bursztyn, więc też wylądowała w koszyku. Najzwyklejszy jaki tylko mógł być koszyk żółty też wpadł przypadkowo, chciałam w końcu poukładać moje ciągle porozrzucane luzem kosmetyki w szafce, więc będzie pasował idealnie. Kolor chciałam jakiś pobudzający, energiczny i kojarzący się z latem, wybrałam żółty. Zapachowe podgrzewacze, uwielbiam i tych akurat jeszcze nie miałam więc czas wypróbować nowości. Miałyście? Nie wiem które lepsze czy z biedronki czy z lidla, ale fantastycznie pachną przez folię, czuć je bardzo intensywnie i pięknie.
Czas na deserek wprawdzie ciasto kupione, ale w smaku bardzo smaczne :)
pozdrawiam,
Donna
też mam ostatnio ochotę na jakieś wiosenne zapachowe świeczki :)
OdpowiedzUsuńa moja Vichy będzie u mnie w niedzielę :) te świeczki muszą ślicznie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńOdżywka tak jak podsumowałaś - chyba niczym szczególnym się nie wyróżnia. Ja na razie testuję odżywkę z Elseve. Widzę, że nie tylko ja mam zakupowe napady spontaniczności;) Szczególnie ciekawi mnie ta sól do kąpieli... Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJa odżywek z Isany nie lubię :/
OdpowiedzUsuńZakupy świetne :)
Miałam tę odżywkę, była przeciętna :) Chyba i ja jutro popytam o te próbki Vichy ;)
OdpowiedzUsuńIsany stosowałam tylko odżywkę do włosów farbowanych, szału nie robiła ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj też mi się udało dostać próbeczki Vichy, zupełnie przypadkiem :))
nie miałam odżywki z Isany ..
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! deserek wygląda pysznie :)
Kilka razy już chciałam kupić tę odżywkę z Isany :) Ja ogólnie jeszcze nigdy nie trafiłam na odżywkę, która zapobiegałaby rozdwajaniu końcówek... Pytanie czy jest to w ogóle możliwe przy moim prostowaniu włosów ;(
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam w Biedronce taki zestaw 36 szt. zapachowych podgrzewaczy, to mam zapas teraz na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńA Isany nie znoszę tych kosmetyków jakoś :/
Deserek wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńWszyscy mają próbki z Vichy, a ja nie mam :(
OdpowiedzUsuńech...może innym razem się uda załapać :P
a te ciacho...mniam :D
kupiłam sobie w biedrze tez podgrzewacze ale takie wieksze waniliowe mmm.pachna kremem waniliowym ale tylko jak sie przyłozy nos ;p niestety podczas palenia ich nie czuc ;/
OdpowiedzUsuń