21 maj 2023

Nowa linia Juntar Sun innowacyjna i 100% wegańska - wakacje 2023.

Witam,



Zamawiałam słonce na niedziele i proszę jest, świeci od samego rana i niech świeci jak najdłużej. To mój ulubiony czas wyczekiwany od jesieni, kiedy mogę się opalać w ogrodzie. A na nadchodzące lato przychodzę już do Was z polecajką i ochroną przeciwsłoneczną. To nowa linia od Jantar, która jest innowacyjna i w 100% wegańska. Wiem, że większość używa wysokich filtrów przez cały rok - ja nie koniecznie, ale kiedy coś nowego pojawia się w liniach do opalania lubię poznawać. Seria kosmetyczna Jantar jest mi znana z pielęgnacji do włosów i słynnych bursztynowych wcierek do skóry głowy i włosów, których zużyłam już niezliczoną ilość, a nawet mam ich w zapasach jeszcze dwie buteleczki. Jeśli chodzi o kosmetyki do opalania, są to dla mnie nowości, więc jeżeli szykujecie się już do wakacyjnych wyjazdów i będziecie w Drogerii Rossmann, to możecie je tam spotkać, bo tylko tam one są dostępne. 


Kosmetyki, które będą ze mną na nadchodzący letni sezon i które zabiorę na wakacyjny wypoczynek do ciepłych krajów to m.in.:
🌞 bursztynowa pianka ze złotym pyłem do opalania SPF 30,
🌞 bursztynowe mleczko do opalania ciała SPF 50,
🌞 bursztynowa mgiełka po opalaniu twarzy i ciała,
🌞 bursztynowa woda termalna dwufazowa nawilżająca SPF 25.


Cała linia wzbogacona jest o kompleks body freshness odświeżający skórę. W preparatach zawarto trzy filary ochrony przeciwsłonecznej UVA UVB, VL-IR Protect oraz HEV Shield. Kosmetyki także są piaskoodporne i wodoodporne, bardzo szybko się wchłaniają.

Ja dziś użyłam już bursztynowej pianki ze złotym pyłem i pięknie mieni się na skórze pozostawiając ale złote drobinki. Bardzo piękny efekt.

Lubicie się opalać i łapać promienie słoneczne? Ja bardzo i powiem Wam też szczerze, że do opalania w ogrodzie nie używam czasami ochrony (dla kogoś może być to szokiem, że bez ochrony na słońce?!). Tak, nie używam wtedy ochrony dlatego, żeby złapać jak najwięcej witaminy D, a wtedy nie należy używać żadnych filtrów. Tak samo opalam się w samo południe miedzy godziną 11:00-14:00 (co przez większość jest niezrozumiała, bo przecież wszędzie mówią, że w tych godzinach nie wolno wychodzić na promienie słoneczne). A ja wychodzę i się opalam :) Słońce to dla mnie życie, dzięki słońcu i dużych dawek witaminy D, nie tylko ze słońca, ale i ze suplementacji wyleczyłam zmiany łuszczycowe. Warto tutaj świadomie korzystać ze słońca. Na pewno jadąc na wakacje, gdzie słońce jest o wiele mocniejsze, niż u Nas w Polsce użyję ochrony. Pianka bursztynowa, którą już poznałam jest naprawdę całkiem przyjemna. Jej ala złoty pył, czyli mieniące drobinki przepięknie mienią się na skórze, a jak jest ona opalona, to ten efekt jest jeszcze piękniejszy. Lubię formę pianek, bo są one delikatne, aksamitne w dotyku, szybko wchłaniające się.

Fajnym rozwiązaniem tuż po opalaniu jest mgiełka i woda termalna dwufazowa nawilżająca. Te kosmetyki będą pomocne przy nawilżeniu skóry, ukojeniu jej, a także odświeżeniu.


Cała seria zapowiada się iście wakacyjnie, więc jeśli wybieracie się gdzieś gdzie będzie dużo słoneczka i chronicie swoją skórę nawet będąc cały czas w cieniu to poznajcie Jantar Sun.

Pięknego i słonecznego dnia.


pozdrawiam,
Donna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...