Witam,
Będąc już dawno temu we Francji po raz pierwszy kupiłam sobie tam maleńki flakonik prawdziwych perfum Ambre. Flakonik mam do dziś, a zapach cały czas przypomina mi tamtejsze wakacje. Jestem zwolenniczką tej bursztynowej nuty zapachowej, więc takie zmysłowe zapachy podobają mi się najbardziej. A, że lubię czasami pobuszować po perfumerii Notino - zobaczyłam nową jak dla mnie markę Jenny Glow, która w swoich zapach posiada między innymi wodę unisex Amber. Bez wahania wrzuciłam ją do koszyka i zamówiłam online, bo chciałam porównać sobie podobieństwo zapachów. Zaletą tych flakoników jest też niska cena, więc dla samego wypróbowania chciałam poznać właśnie ten zapach. Czy jest to kobiecy zapach, a może tylko dla mężczyzn, opcja unisex hmm? Zapraszam na dzisiejszy wpis :)
Woda perfumowana Jenny Glow Amber to nieodparty zapach o wyjątkowym aromacie, który będzie Ci towarzyszyć przez cały dzień.
- aromatyczny zapach
- zapach unisex – dla mężczyzn i kobiet
- do używania na co dzień, ale też na specjalne okazje
głowa: olejek z gorzkiej pomarańczy (petit grain)
serce: lawenda
podstawa: bursztyn
grupy zapachów: aromatyczne
Przyznam szczerze, że nie tak wyobrażałam sobie ten zapach. Myślałam tu o czymś słodkim, kobiecym, otulającym - a spotkałam typowo męski i uwodzicielski zapach prawdziwego, dojrzałego mężczyzny. O ile lubię takie męskie zapachy, tak ten także mi się spodobał i chyba zaliczyłabym go tylko do męskiej opcji, niż do kategorii unisex, gdzie mogą go używać także kobiety. Ja przynajmniej, czułabym się trochę skrępowana psikając się nim i wychodząc z domu. Myślę, że kobiecie ten zapach nie pasuje - mężczyźnie jak najbardziej. Zapach całkiem różni się od tego co mam też pod postacią ambre i nie ukrywam, ale mam teraz dylemat jak pachnie prawdziwie bursztyn, bo tu zapachy są przeciwieństwem. Jenny Glow podchodzi pod świeżą nutę dzięki gorzkiej pomarańczy i lawendzie, a ten co mam typowo słodki i lekko duszący.
Flakonik Jenny Glow Amber powędruje na męską toaletkę, bo jednak wolę jak pachnie nim mężczyzna, niż ja sama. Zastanawiam się teraz nad wyborem czegoś innego z oferty Jenny Glow, bo tak jak wspomniałam flakoniki są w przystępnych cenach i mają fajne pojemności - zgrabne nawet do torebki 30ml, lub nieco większe 80ml. Ich kształt jest prostokątny, klasyczny - nie wyróżniający się niczym specjalnym. Po prostu zwyczajny prosty flakon.
Kochani, czy już ktoś z Was zna i miał jakiś zapach z tej marki?
Jestem bardzo ciekawa. Jeśli tak, to jaką nutę polecacie?
Mnie nieco kusi wersja Amber&Lily, lub Dark Amber, czyli dalej coś z bursztynem :) Do torebki lub gdzieś na jakiś wyjazd do kosmetyczki taka wersja 30 ml pojemności jest akurat przystępna.
pozdrawiam,
Donna
Lawenda to niestety nie moja bajka, muszę zobaczyć jakie jeszcze kompozycje mają w swojej ofercie :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię lawendę :)
UsuńTak, w ofercie są inne zapachy bez aromatu lawendy.
Zupełnie nie znam zapachu :)
OdpowiedzUsuńTo nowość :)
Usuńamber znaczy bursztyn?
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńKurczę! Jakoś nie przekonują mnie zapachy typu unisex. Wiem, że jest na nie dużo chetnych, ale właśnie dla mnie zawsze czuć za dużo mężczyzny. A ja niestety nie za bardzo lubię takie zapachy. Bardzo rzadko zdarza się taki, który rzeczywiście mi odpowiada. Zatem dziwne jest to, że zapragnęłam go powąchać 😂 Chyba o zbyt późnej porze tu trafiłam 😂😂
OdpowiedzUsuńZnam kilka zapachów unisex i mam podobne odczucie, że jednak czuć więcej mężczyzny, a tylko jeden z nich jaki mam CK one mogę swobodnie używać, bo zapach jest taki stonowany dla wszystkich :)
UsuńLawendę bardzo lubię ale nie w perfumach, więc raczej produkt nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja za to lawendę lubię w kosmetykach i w perfumach :)
UsuńWarto sobie kupić porządne perfumy do czasu do czasu by poznać prawdziwe zapachy :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) ja akurat lubię zapach bursztynu i go poznawać.
Usuń