Witam,
Mój okres wakacyjny był pełen szaleństwa. Nie zapominałam jednak wtedy o dobrym oczyszczeniu i peelingowaniu mojej tłustej skóry na co dzień, która wymagała zawsze większej uwagi. Dobre oczyszczenie to pierwszy krok przy pielęgnacji i przy promiennym wyglądzie. Ja do tego kroku zawsze mam kilka produktów, bo wtedy czuję, że dobrze spełniam ten krok. Kiedy nie zrobię tego porządnie, po kilku dniach moja skóra zaraz pokazuje mi, że coś jest nie tak. Wygląda na szarą i zmęczoną. Makijaż nie prezentuje się zbyt dobrze, a sebum nasila się dwukrotnie. Systematycznie więc wykonywałam i wykonuję różne peelingi lubię też peelingi-maski, czyli produkty 2 w 1, gdzie to oczyszczenie jest szybsze i skuteczniejsze. W pielęgnacji do peelingowania skóry twarzy mam obecnie dwa produkty marki Lirene.
Eco peeling maska wygładzająca do twarzy 2w1. Naturalne drobinki róży i maliny. Organiczna biała herbata.
Gruboziarnisty peeling Kokos & ekstrakt z bambusa z wiórkami kokosa.
Eco peeling - maska zawiera naturalne drobinki ścierające z róży i maliny, które skutecznie oczyszczają, usuwają zrogowaciały naskórek, wygładzają i rozjaśniają skórę. Organiczna biała herbata nadaje cerze witalność. Woda lodowcowa głęboko nawilża. Aloes regeneruje.
Stosowanie:
2-3 razy w tygodniu nanieść peeling-maskę na wilgotną twarz i masować kolistymi ruchami przez ok. 3 minuty, omijając okolice oczu. Pozostawić na 10-15 minut, następnie dokładnie spłukać ciepłą wodą. Formuła peelingu to 98% składników pochodzenia naturalnego, pozostałe 2% gwarantuje przyjemność stosowania oraz trwałość kosmetyku. Wysokie stężenie naturalnych składników może wpływać na ewentualną zmianę koloru produktu.
*SKŁADNIK POCHODZENIA NATURALNEGO
**SKŁADNIK ORGANICZNY Z MONITOROWANYCH PLANTACJI
Peeling usuwa niedoskonałości oraz redukuje nadmiar sebum, zmniejszając przetłuszczanie się skóry. Naturalne wiórki kokosa, zanurzone w żelowej formule, perfekcyjnie wygładzają skórę. Peeling zwęża i oczyszcza pory. Polecany szczególnie dla cery tłustej i mieszanej.
Produkt wegański.
Naturalne wiórki kokosa - wygładzają i złuszczają martwy naskórek. Nadają skórze miękkość, redukując jej szorstkość. Woda kokosowa - wygładza i wyrównuje koloryt skóry. Ekstrakt z bambusa - regeneruje i utrzymuje optymalny poziom nawodnienia.
Peeling ten to taki peeling z drobinkami zatopiony w zbitej żelowej galaretce. Drobinki są duże i gruboziarniste, ale nie należą do bardzo ostrych. Wiórki kokosowe, które tu występują delikatnie złuszczają martwy naskórek, a także oczyszczają pory. Peeling ten fantastycznie wygładza. Buźka tak jak w opisywanym poprzednim peelingu jest podobnie czysta i oczyszczona. Wszystkie suche skórki znikają bez problemu. W tym peelingu podoba mi się to, że redukuje on nadmiar sebum. Moja tłusta skóra ma zmniejszone błyszczenie się zwłaszcza na czole. Również tak jak poprzedni peeling, tak ten też znajduje się w miękkiej tubie zamykanej na klik. Tu zapach jest słodki, otulający - kokosowy. Mega mi się spodobał, bo jest taki uspokajający. Chwilami czuję się jak w raju czując ten kokosowy aromat. Za zapach, oczyszczenie i ogólnie za całokształt tego produktu - daje mu wysoką ocenę.
Podsumowując: Peelingi te różnią się między sobą zarówno zapachem, konsystencją, czy drobinkami - ale oba znakomicie oczyszczają skórę, wygładzają i przygotowują do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Nie wyobrażam sobie nie robić systematycznie peelingów twarzy. Kiedy robię je często skóra się rozjaśnia, promienieje - jest zadbana i wypielęgnowana. To widać od razu, kiedy nakładam makijaż i wiem jak on się zachowuje w ciągu dnia. Polecam każdemu wykonywać peelingi co kilka dni. Wystarczy 2-3 razy w tygodniu, a efekty sami zobaczycie kiedy skóra będzie nabierała zdrowszego wyglądu.
Bardzo lubię produkty Lirene do pielęgnacji twarzy i cieszę się, że w ofercie jest coraz więcej naturalnych produktów :)
Kochani jestem ciekawa, czy Wy również lubicie Lirene?
Jaki produkt używałaś ostatnio lub jaki polecasz najlepiej do skóry tłustej?
pozdrawiam,
Donna
Kocham wszystko co kokosowe, więc już wiem jaki peeling kupię, gdy wykończę obecne :)
OdpowiedzUsuńNie lubię peelingów ziarnistych
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nawet niewielkie drobinki potrafią spowodować podrażnienia, więc duet nie dla mnie. Zostaję przy enzymatycznych i kwasach :)
OdpowiedzUsuńTen kokosowy bym capnęła, kocham wszystko co Kokosowe :D
OdpowiedzUsuńLubię Lirene, miałam od nich pastę do twarzy ;D
OdpowiedzUsuńJa używam teraz Garnier z węglem i bardzo mi pomaga
A peelingi obydwa bym chciała wypróbować ;)
Tych dwóch nie znam, ale dzisiaj rano skończyłam miętowy żel peelingujący Lirene - bardzo go lubiłam.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy to ja uwielbiam, często testuje nowości, ale tych jeszcze nie miałam :) Muszę je sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńNie tylko tłusta cera wymaga zastosowania peelingów, ja mam suchą, ale od czasu do czasu też stosuję te produkty i powiem Ci , że jest wtedy super.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że oba peelingi oczyszczające do twarzy sprawdzają się w swojej roli.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię efekt odświeżenia skóry po zastosowaniu peelingów, rzadko mogę sobie na nie pozwolić, bo skóra wyjątkowo wrażliwa, ale i tak czasami się wyłamuję, zatem chętnie sprawdzę, czy kosmetyki dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że całe wieki nie miałam nic z Lirene, ale te ich ostatnie eko nowości bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, szukam zawsze jakichś nowych, chociaz mam też kilka ulubionych. Ten z kokosem mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tych kosmetyków, ale znam wiele produktów Lirene i bardzo je lubię. Towarzyszą mi od lat w codziennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, a te zapachy są wprost obłędne ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńPeeling to ważny kosmetyk, a tak często zapominamy o jego stosowaniu! Ja mam bardzo suchą skórę i muszę się wybrać na zabieg peelingu kawitacyjnego. W domu oczywiście też robię co mogę! :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ze nie są to peelingi dla mojej cery :( Chętnie sprawdziłabym ten Eco :)
OdpowiedzUsuń