20 wrz 2020

Naturalne produkty od Lirene - łagodzący płyn micelarny z aloesem, oraz seboregulująca maska normalizująca z kiełkami brokułu i rumiankiem Eco Power.

Witam,



Pakując się w lipcu na wakacyjny wyjazd miałam dylemat jakie kosmetyki mam ze sobą zabrać. Wtedy też dzień przed moim wyjazdem pojawiło się u mnie kilka kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy z marki Lirene. Bardzo się wtedy ucieszyłam, bo produkty z tej marki u mnie dobrze się sprawdzają i je lubię. Chciałam je od razu wszystkie ze sobą zabrać, ale moja kosmetyczka i tak już była zapełniona - wybrałam, więc tylko kilka z nich, by móc testować je w czasie wolnych dni. Przychodzę dziś z moją opinią na temat dwóch produktów do pielęgnacji twarzy, które rewelacyjnie się u mnie spisywały, a były to: łagodzący płyn micelarny do twarzy z aloesem, a drugi to seboregulująca maska normalizująca na płachcie z kiełkami brokułu i rumiankiem Eco Power. To jest dla mnie hit! 


Eco Power Seboregulująca maska normalizująca na płachcie z kiełkami brokułu i rumiankiem:

Seboregulująca maska normalizująca na płachcie zawiera ponad 99% składników naturalnych i pochodzenia naturalnego, których źródło, normy jakości i stopień naturalności potwierdza certyfikat Ecocert.

Maska czerpie moc działania z natury, a jej skuteczność potwierdzona została w badaniach. Przywraca równowagę naturalnemu ekosystemowi skóry i już po 1 aplikacji widocznie redukuje niedoskonałości oraz zmniejsza wydzielane sebum, sprawiając że skóra przestaje się błyszczeć. Idealna dla każdego typu cery, szczególnie mieszanej i tłustej.


Składniki aktywne:
Organiczne kiełki brokułu - jako źródło witaminy A, wyraźnie wygładzają skórę, jednocześnie chroniąc ją przed wolnymi rodnikami.
Rumianek - posiada właściwości łagodzące.
Witamina C - rozjaśnia skórę oraz zmniejsza zaczerwienienia


Przyznam szczerze, że miałam pierwszy raz maskę do twarzy z kiełkami brokułu i rumiankiem. Nie przypominam sobie, abym wcześniej spotkała tego typu składniki w maseczkach (czy też w kremach, balsamach itp.) To dla mnie zupełna nowość i zaskoczenie, oraz nie ukrywam, że takie wow. Byłam mega ciekawa tej maski, bo maski w płachcie lubię używać. Tu wielkim plusem jest to, że maska ta posiada 99 % składników pochodzenia naturalnego oraz jest z certyfikatem ECOCERT. Kiedy tylko poczułam, że moja skóra potrzebuje nawilżającego ratunku, dodatkowo regulacji wydzielania sebum, wygładzenia, czy odświeżenia (np. po słonecznym i gorącym dniu), natychmiast i z wielką radością sięgnęłam po ową maskę. Odpuściłam sobie robienia zdjęcia w samej masce, by Was nie straszyć, ale płachta jak płachta - wycięcia odpowiednio dobre, a sama maska nawet spora i dość konkretnie mocno nasączona. Lubię tak, bo tą esencję mogę jeszcze wklepać sobie w szyję i w dekolt. Producent zaleca trzymanie maski przez ok. 10-15 minut, u mniej mniej więcej tyle trzymałam i relaksowałam się przyjemnym czasem (zawsze tak mam, kiedy nakładam płachtę na twarz, zamykam oczy, czuję się jak w mini Spa). Efekty po? Na plus. Maseczka dała skórze przede wszystkim odpocząć, skóra nasączyła się dobrociami, strefa T zwłaszcza moje czoło poczuło ulgę, bo moja tłusta skóra mocno się świeci. Dodatkowo skóra stała się odświeżona, ukojona i taka miła w dotyku. Chętnie będę do tej maski powracać, bo ta maska powoduje mniejsze błyszczenie się skóry, a na tym najbardziej mi zależy, kiedy zmagam się z błyskiem codziennie.  


Łagodzący płyn micelarny z aloesem usuwa makijaż i zanieczyszczenia, koi, regeneruje

Zespół ekspertek Laboratorium Naukowego Lirene stworzył unikalną formułę micelarną ze 100% naturalnym aloesem, opartą na synergii działania składników oczyszczających oraz łagodzących, która:
• skutecznie usuwa makijaż i zanieczyszczenia skóry twarzy i okolic oczu
• wspomaga procesy regeneracyjne
• głęboko nawilża
• odświeża
Płyn, dzięki optymalnej zawartości miceli, zapewnia dogłębne oczyszczenie skóry twarzy i okolic oczu z makijażu oraz wszelkich zanieczyszczeń. 100% naturalny ekstrakt z aloesu skutecznie łagodzi podrażnienia oraz koi skórę. Dzięki swoim unikalnym właściwościom nawilża oraz przywraca skórze miękkość, pozostawiając ją na długo odświeżoną i zregenerowaną. Dzięki delikatnej formule polecany jest także dla cer wrażliwych.

Składniki aktywne:
Aloes - Surowiec roślinny o znanych od lat właściwościach nawilżających, zawiera bowiem liczne mukopolisacharydy, które są składnikami NMF. Ponadto łagodzi stany zapalne i wspomaga procesy regeneracji skóry.


Pamiętam, że w zamówieniu wybierałam płyn micelarny z miętą, a ostatecznie pojawiła się wersja z aloesem. Domyślam się, że zaszła pomyłka, bo opakowania są identyczne - zielone. Nie mniej jednak i tak z tej wersji jestem zadowolona, bo aloes także lubię w pielęgnacji. Posiada on także cenne właściwości pielęgnujące, więc kochani polecam Wam produkty aloesowe. W oczyszczaniu twarzy płyny micelarne to u mnie coś bez czego nie wyobrażam sobie zmywania na wieczór makijażu. To jeden z kroków, którego nigdy nie pomijam. Ten płyn świetnie sobie radził z usuwaniem makijażu (w lecie nie malowałam się mocno, ale zmywał dokładnie czarną kredkę, podkłady itp.). Usuwał także wszystkie zanieczyszczenia oraz perfekcyjnie koił skórę. Był to czasami taki ratunek, kiedy czułam, że mam czerwoną twarz z opalania. Przykładałam sobie nasączone waciki już po oczyszczeniu skóry i tak przez chwile trzymałam do skóry. Regeneracja była stopniowa i nie czułam tego uczucia, że coś piecze. Płyn ten posiada 100% naturalnego ekstraktu z aloesu, dlatego tak szybko przynosił ten komfort. 


Kochani, jeśli jesteście ciekawi nowości - polecam seboregulującą maskę normalizującą na płachcie z kiełkami brokułu i rumiankiem. Natomiast uważam, że taki płyn micelarny z aloesem to podstawa przy oczyszczaniu i ukojenie skóry. Płyn ten jest do wszystkich typów skóry, więc nawet sprawdzi się przy wrażliwej. Ja z produktów jestem zadowolona, a już niedługo kolejne moje naturalne nowości, które także są na wielki plus :) 


pozdrawiam,

Donna

9 komentarzy:

  1. Płyn Micelarny muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba skorzystam z tej maski, bo właśnie ciekawi mnie ten brokul xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Maska mnie zaciekawiła! Kiełki brokuła brzmią bardzo intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o lirene to Uuuu dawno nic nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Produkty tej marki spotykają się z uznaniem mojej wyjątkowo wymagającej i wrażliwej skóry, trzeba przyznać, że ciekawe kosmetyki oferują. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie kojarzę kosmetyków z kiełkami brokuła, muszę koniecznie wypróbować tą maskę, zwłaszcza, że maski w płachcie to moje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, płyn miceralny z aloesem. Dobrze, że opisujesz swoje własne doświadczenia z tym produktem. Myślę, że twój artykuł pomoże zainteresowanym osobom przy doborze odpowiednich kosmetyków. Czekamy na kolejne recenzje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kosmetyki z kiełkami brokułu? Po raz kolejny jestem zaskoczona

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...