10 maj 2020

Projekt denko cz. 81.

Witam,


Trochę się ostatnio zagapiłam, bo w tygodniu nie miałam czasu na podsumowanie zużytych produktów i na zrobienie projektu denko. Dlatego szybciutko dziś przychodzę z jego pokazaniem. Zużywanie cały czas idzie mi dobrze i jestem z tego zadowolona, ostatnio też pomaga mi mama i razem nam to sprawniej idzie. Co tym razem pojawiło się w denku? Tak sobie myślę, że średnio jeśli chodzi o ilość, ale standardowo pielęgnacja. Ogólnie podsumowując to denko mi się podobało, ale tylko do niektórych produktów chcę wrócić, z racji, że cały czas chcę poznawać inne nowości, więc do wybranej części już nie powrócę.


1. Cukrowy peeling do ciała Buriti Herbal Care Farmona - przyjemny był ten peeling, nie pozostawiał tłustej warstwy, a był z taką nawilżoną otoczką. Z efektów oczyszczania byłam zadowolona, ale do końca nie jest to mój typ jeśli chodzi o peelingi. Jestem natomiast otwarta na różne ich poznawanie, więc każdy ma jakieś szanse. Recenzja

2. Masło do ciała - Ogórek i melon od Bosphaera - lubię masła do ciała i dobrze nawilżoną skórę. To było trochę za gęste, do tej wersji już nie powrócę, ale mam jeszcze inne z tej marki, więc też z chęcią poznam. Recenzja

3. Mydła w płynie Palmolive i Lpm oliwkowe - oba mydełka były bardzo dobre, uwielbiam te z lpm. Przywiozłam je z Francji, na pewno uzupełnię ich zapas jak tylko będę mieć taką możliwość. 

4. Mucovagin fizjoemulsja do higieny intymnej - płyn dobrze oczyszczał miejsca intymne i je pielęgnował. Był delikatny i skuteczny. Trochę mało wydajny, ale nie mam zastrzeżeń co do tego płynu, z chęcią jeszcze do niego powrócę. 

5. Żel do mycia twarzy i okolic oczu Delia - na poranną pielęgnację ten żel był w porządku. Dobrze mył buzię po nocnej pielęgnacji, nie podrażniał. Fajnie, że opakowanie miało pompkę i było mega wydajne. 

6. Płyn do higieny jamy ustnej Rapid White - o całej serii z tej marki planuję napisać osobny wpis, więc wypatrujcie recenzji. Płyn sprawdzał się okej, odświeżał jamę ustną, był wg. mnie o łagodnym smaku (osobiście lubię coś bardziej miętowego)

7. Żel pod prysznic różany Balea - cudny żel pod prysznic. Gdy jeszcze gdzieś spotkam tą wersję z pewnością zrobię jej zapasik. Zapachem się zauroczyłam. Recenzja

8. Szampon wzmacniający przeciwko wypadaniu włosów marki Dermedic z linii Capilarte - super był ten szampon, gdyby nie to, że szamponów mam aktualnie sporo, ten z pewnością jeszcze raz bym kupiła z racji, że nie podrażniał mojego wrażliwego skalpu. 

9. Joanna, szampon do włosów odcienie brązu Color Ultra i peeling do ciała Oat Milk z odżywczym mleczkiem owsianym - szampon zużyła mama, a ja peeling. Peeling dla mnie nieco był za słaby, ale był dobry, ładnie słodko pachniał. 

10. BioDermic - Seria kawiorowa do wszystkich typów cery - jest tu 3 produkty z 5, które już mam przy końcówce i na dniach je skończę. Było jeszcze opakowanie z maseczki, taki kartonik, ale je wcześniej wyrzuciłam. Seria dobrze nawilżała skórę i z produktów byłam zadowolona. Nie wrócę do niej już, ale inną serię z tej marki chętnie poznam. 

11. Tisane żel do powiek Świetlik - super produkt, jeśli chodzi o pielęgnację oczu/powiek. Szkoda tylko, że opakowanie było takie malutkie. Nie mniej jednak jestem na tak i kupię ponownie ten żel. Kiedy czułam opuchnięte powieki, ten żel sprawdzał się.

12. Maska+peeling do skóry mieszanej i tłustej z Kiwi i Kaktusem z serii JUICY JELLY MASK 2w1 od Bielendy - bardzo przyjemny był ten produkt. Pięknie pachniał, byłam zadowolona. Recenzja

13. Pasty do zębów Lacalut, Splat Ultracomplex - pasty do zębów zużywam dużo i za każdym razem staram się wybierać coś innego. Te dwie były w porządku i polecam.

14. Odświeżające nawilżające chusteczki dla dzieci Johnsons i do demakijażu Marion - chusteczki takie wykorzystuje, kiedy robię makijaż i chcę wytrzeć dłonie np. po podkładzie jeśli mam go na palcach, lub też kiedy chcę szybko odświeżyć dłonie czy twarz. Są bardzo praktyczne, delikatne, dobrze nasączone. Opakowania wydajne. 

15. Mydełko dove/maseczki - tu już standardowo mydełko jako ulubieniec. Ale wiem z maseczkami coś mi nie szło w takich saszetkach, ponieważ miałam maski/peelingi takie w słoiczkach na wiele użyć, więc saszetki zostawiam na jakieś wyjazdy. Postaram się więcej zużywać w tych saszetkach. 



pozdrawiam,
Donna 

5 komentarzy:

  1. się nazbierało ;) kojarzę kilka produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twojego denka miałam tylko mydełko w kostce Dove. Sporo udało Ci się zużyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię mydła Dove w kostce, kupuję od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę maseczkę Kiwi Bielendy :D Specjalnie trzymam kolejne opakowanie na lato :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...