27 kwi 2020

Jak sprawdziła się u mnie maska+peeling do skóry mieszanej i tłustej z Kiwi i Kaktusem z serii JUICY JELLY MASK 2w1 od Bielendy.

Witam,



Nowe produkty do twarzy uwielbiam poznawać, zwłaszcza te, które są polecane w blogosferze, czy na instagramie. Już jakiś czas temu było głośno o nowych peelingo-maskach z serii JUICY JELLY MASK 2w1 z Bielendy. Ja jeszcze pod koniec tamtego roku poznałam wersję oczyszczającą maska+peeling do skóry mieszanej i tłustej z Kiwi i Kaktusem. Zdjęcia pochodzą właśnie jeszcze z tamtego roku. Tak się zakręciłam, że gdy robiąc raz jedne zakupy on line bardzo chciałam poznać ten słoiczek z kiwi, ale coś mnie wtedy tknęło, aby iść przejrzeć 'co mi brakuje z produktów' i okazało się, że mam ten peeling/maskę u siebie. Haha, byłam zaskoczona, bo zapomniałam całkiem, że go posiadam. Mam też wersję z arbuzem i aloesem, ale jej jeszcze nie otwierałam. Czy polubiłam tą? Zapraszam na dzisiejszy wpis.


Maseczka oczyszcza i odtłuszcza skórę, zwęża pory, pochłania nadmiar sebum. Długotrwale matuje cerę, głęboko nawilża, wyrównuje koloryt skóry. Zapobiega powstawaniu zaskórników i wyprysków, doskonale wygładza i rewitalizuje. Poprawia kondycję skóry, przywraca cerze witalność i blask, łagodzi podrażnienia. Naturalne drobinki peelingujące złuszczają martwy naskórek, wygładzają skórę, odblokowują pory, zapewniają delikatny masaż skóry.

Zawiera cenione składniki aktywne, dzięki czemu doskonałe rezultaty widoczne są natychmiast, już po jednym zastosowaniu. Wyciąg z owocu KIWI to bogactwo witamin i minerałów. Zawiera m.in. witaminę C, która rozjaśnia przebarwienia oraz witaminę E, która zapobiega przedwczesnemu starzeniu skóry. Cynk zawarty w owocu KIWI reguluje wydzielanie sebum, magnez tonizuje skórę, a żelazo poprawia koloryt cery. Kiwi dodaje blasku i witalności cerze, zmiękcza i wygładza naskórek, optymalnie nawilża. KAKTUS (ekstrakt z opuncji figowej) dzięki zawartości kwasów Omega 6 i 9 oraz różnych form witaminy E, doskonale nawilża, ujędrnia i uelastycznia skórę. Głęboko regeneruje, łagodzi podrażnienia i zmiany trądzikowe. Reguluje pracę gruczołów łojowych, wzmacnia skórę, chroni ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.

Maseczkę nałożyć na twarz, masować kolistymi ruchami przez około 1 minutę, zostawić na skórze. Po 15 minutach zmyć ciepłą wodą. Stosować 2 razy w tygodniu. Zawartość opakowania wystarcza na około 12 aplikacji.


Używając produkt pierwszy raz przyznam się, że nie doczytałam jak go należy używać. Myślałam, że jest to taki typowy peeling w formie żelowej do mycia buźki, więc nałożyłam na skórę, chwile pomasowałam i spłukałam. A tak jak należało go używać to pomasowaniu zostawić go jeszcze na ok. 15 minut i wtedy spłukać wodą. Potem już wiedziałam i tego się trzymałam. Cieszę się, że jest to produkt 2 w 1 bo za jednym razem możemy użyć i maski i peelingu naraz. Maska zachęca tym, że ma przepiękny zielonkawy kolor, przecudownie owocowo i świeżo pachnie, oraz ma zatopione maleńkie drobinki. Nie są one ostre, ale dobrze oczyszczają one skórę ze wszystkich zanieczyszczeń, potu, czy sebum nagromadzonego w ciągu dnia itp. Masko-peeling ma formę takiej żelowej galaretki, która na żywo wygląda bardzo apetycznie. Znajduje się w wygodnym i małym słoiczku, gdzie bez problemu wydostaje się on do końca. Sama konsystencja dobrze się aplikuje i nie spada z twarzy. Po aplikacji skóra nie piecze i nie jest podrażniona. Jak na moją tłustą skórę, taka żelowa galaretka jest nieco za słaba. Nie ma minusów, ale spodziewałam się takiego drapaczka, kiedy zobaczyłam drobinki. Nie mniej jednak jestem zadowolona z oczyszczania. Buzia staje się wygładzona, promienna i taka z blaskiem. Dzięki takim wieczornym zabiegom co kilka dni, (czasem robiłam codziennie), pozbyłam się suchych skórek w okolicach nosa oraz miałam w miarę dobrze oczyszczoną skórę, w którą mogłam później wklepywać kremy, sera, czy nakładać maseczki w płachcie. 


Jestem także ciekawa tej drugiej wersji, którą mam, ale myślę że bliżej lata ją dopiero otworzę, bo coś czuję, że jej arbuzowy zapach na lato będzie wtedy idealny.

Jeśli lubicie kosmetyki z Kiwi i Kaktusem - warto poznać ten peeling-maskę :)



pozdrawiam,
Donna 

10 komentarzy:

  1. Wygląda tak rześko ta maska :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej nie miałam, ale miałam żółtą (z ananasem chyba, jak dobrze pamiętam) i fajnie mi się sprawdzała. A od dawna nie widziałam ich w Rossmannie, więc siłą rzeczy przestałam kupować, chociaż bardzo lubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Konsystencje musi miec fajną :) W ogóle ta maseczka wygląda tak wiosennie haha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wersję z ananasem, całkiem fajny kosmetyk. Może i na kiwi się skuszę. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. To jedyna z tych masek, której jeszcze nie miałam ;) Z kolei ani wersja ananasowa, ani arbuzowa mnie nie zachwyciły, a szkoda ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzadko spotykam się z maseczkami w formie żelowej i do tego w słoiczku. Ta brzmi ciekawie i musi bosko pachnieć!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...