Witam,
Nieraz pisałam, że są zapachy, które raz mi się podobają, a raz nie. Jak coś nie podoba mi się od razu - leży, czeka i po pewnym czasie na nowo jest odkrywane, lubiane i akceptowane. Do wody perfumowanej dla kobiet Paco Rabanne Olympéa, podchodziłam właśnie kilkakrotnie, kiedy nastała między nami niedawno ta chemia. Flakonik jest ze mną już od ponad roku, a właściwie jak widać ma tylko niewielkie zużycie, bo tak i nie lubiłam się nią psiknąć, potem był okres na nie - coś mi w niej nie pasowało, później znów było przez chwile moje zauroczenie i tak sobie żyliśmy w kratkę. Tej wiosny coraz bardziej zwracam na nią uwagę i stwierdzam, że zapach naprawdę jest ładny i kobiecy! Czy potrzebowałam czasu, by polubić tą orientalną-kwiatową wodę? Myślę że tak! Wiem też, że nie każdemu ona przypadnie do gustu, ale o gustach się nie dyskutuje, bo każdemu podoba się co innego.
Jakie posiada w sobie nuty zapachowe, jaki ma skład i krótka historia zapachu:
Głowa: jaśmin, zielona mandarynka, kwiat imbiru
Serce: wanilia, sól
Podstawa: kaszmir, ambra
Grupy zapachów: orientalne, kwiatowe
Skład zapachu
Zapach ten od pierwszych nut rozgrywa na Twojej skórze namiętny pojedynek. Świeże akordy zielonej mandarynki i jaśminu wodnego konkurują o uwagę z oszałamiającą zmysłowością kwiatu imbiru. Serce aromatycznej kompozycji opiera się na niebanalnych i niezwykle urzekających akordach „słonej wanilii”. Zmysłowa baza łączy w sobie aromat drzewa kaszmirowego i prawdziwej ambry.
Historia zapachu
Sportowy duch, rywalizacja i zwycięstwo stanowią esencję zapachu Paco Rabanne Olympéa, wprowadzonego na rynek w roku 2015. Design flakonu nawiązuje do wieńca laurowego, który od wieków stanowi symbol zwycięstwa i sławy. Autorem projektu jest artysta Marc Ange, pochodzący z Rzymu.
Nie wiem czemu nastawienie to tej wody było raz na tak, raz na nie. Może dlatego, że pierwsze wrażenie było takie sobie? Wodę dostałam na mikołajki, więc był to prezent w ciemno. Lubię niespodzianki, więc się ucieszyłam, tym bardziej, że woda ta ma dobre opinie. Sam kartonik już mnie urzekł i te piękne anielskie skrzydła, a flakonik w środku jest tu naprawdę uroczy. Mój ma tylko 30 ml, więc jest malutki i filigranowy. Kiedy stoi wśród innych zapachów na mojej półeczce, gdzie są flakoniki o pojemnościach 100 ml, a on tylko 30 mililitrowy naprawdę wygląda bardzo słodko.
Jak go odbieram? Jako coś słodkiego, wyraźnego i konkretnego. Trochę tu świeżości, dzięki zielonej mandarynce i kwiatowego jaśminu, ale też jest to zapach z przytupem i na pewno wyróżniający się, dzięki otulającej wanilii, imbiru, czy ambry. Słodycz ta prowokuje, jest charakterna. Nie jest nachalna, choć z początku tak ją odbierałam. W ciągu dnia, kiedy się ulatnia jest bardzo sympatyczna i otulająca. Nie umiem tego do końca określić czym pachnie ten zapach, bo po nutach jakie ma w sobie - one mi się podobają, ale tylko jedna z nich mnie zastanawia, a mianowicie ta "sól". Hmm chyba pierwszy raz spotykam się z taką nutą, bo wcześniej nie przypominam sobie, aby w innych wodach perfumowanych, czy toaletowych ta sól występowała, więc może ona całości daje ten akcent, do którego tak podchodziłam - lubiłam, nie lubiłam. Jestem więc ciekawa, jak Wy odbieracie 'sól' w zapachach i czy znacie coś z linii Olympéa :)
Ten zapach polecam na wczesną wiosnę, oraz jesień i zimę - omijam lato, bo może być na tą porę roku za ciężki, w nutach jest wanilia, ambra - a to jest już coś bardziej zmysłowe i słodkie.
pozdrawiam,
Donna
Bardzo komercyjny zapach :)
OdpowiedzUsuńMam legend i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńW sumie to bardzo zróżnicowany zapach i myślę, że nie każdemu podejdzie. Ja z chęcią go poznam bo jestem zagorzałą fanką wszelkich zapachów.
OdpowiedzUsuńMnie ten zapach zupełnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńTe nuty zapachowe jakoś do mnie nie przemawiają, wolę bardziej świeże, owocowe zapachy. Podoba mi się flakonik. :D
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach! Moja przyjaciółka jest nim zauroczona, na jej skórze mi się podoba, ale nie wiem jak pachniały na mojej.
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonał ten zapach, początek jest ok, ale jak się zapach rozwinie, to nie jest już tak ładnie :p
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu choć przyznam że wydaje mi się ciekawy ☺️
OdpowiedzUsuńŚliczna buteleczka, jestem ciekawa czy zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMam ten zapach i bardzo lubię te zapachowe nuty :) Wędrówki po kuchni
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście zapachu, a lubię piękne zapachy. Gdy będę miała okazję chętnie go poznam.
OdpowiedzUsuńNie zawsze kwiatowe nuty mnie do siebie przekonają, ale w orientalnej wersji często się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, na lato niekoniecznie, ale na jesień - lubię takie zapachy. Na ten pewnie się nie skuszę, bo mam swoje ulubione perfumy, ale kto wie, może zmienię zdanie ;)
OdpowiedzUsuńMyśle że te perfumy mógłby mi się spodobać
OdpowiedzUsuńLubię tę markę <3
OdpowiedzUsuńmusiałą bym powąchać na żywo, chociaż bardzo podoba mi się sama kompozycja, myślę, że przypadłaby mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńFajne nuty zapachowe i mnie one bardzo spasowały
OdpowiedzUsuń