Witam,
Wiosna kojarzy mi się zawsze z nowymi zapachami. Lubię jak coś pachnie świeżo, czysto, czy kwiatowo po zimowej aurze. Najczęściej wybieram coś lekkiego na dzień i zmysłowego na wieczór. Do mojej pachnącej toaletki dołączyły niedawno kilka nowych flakoników francuskich lanych perfum Ambra. Dlaczego więc zdecydowałam się na lane perfumy? Dlatego, że są inspiracją droższych wersji zapachowych. Czasem szkoda wydawać w ciemno na coś droższego, gdzie nie mamy pewności, czy zapach nam się spodoba, jeśli go wcześniej nie powąchaliśmy w perfumerii. Lane perfumy są wtedy wręcz idealne, by poznać dany zapach, by później w przyszłości móc się zdecydować na oryginalny flakonik. Bardzo się też cieszę, że wybór inspirujących zapachów lanych perfum jest tak przeogromny, że w chwili wybierania dla siebie nowości, nie mogłam się zdecydować co chcę ostatecznie wybrać i poznać. Jeśli jesteście ciekawi moich wyborów, zapraszam Was kochani na dzisiejszy pachnący wpis.
Flakoniki zapachów Ambra są podobne, różnią się tylko swoją pojemnością, bo wśród nich wielkości są dostępne od najmniejszej 35 ml, średniej 60 ml i największej 108 ml. Każdy zapach czy to damski, czy męski ma też swój indywidualny numer, a kartoniki różnią się kolorem, biały dla Pań, a ciemny dla Panów. Moje zapachy to numery 214, 405, 416 i 420. Wracając jeszcze do flakoników, są one szklane, proste, klasyczne i może do końca nie przykuwają tak uwagi, ale tu nie chodzi o ich wygląd, a ostatecznie jaki kryją w środku zbliżony zapach do tych z wyższej półki.
Ambra nr. 214 to inspiracja zapachu Angel Thierry Mugler. Jeśli kojarzycie flakonik takiej niebieskiej gwiazdy, to właśnie to jest jego inspiracja. Zawsze w skrycie ciekawił mnie ten zapach. Jest on z kategorii słodkiej i orientalnej, odpowiedni na jesień i zimę, więc tutaj zdecydowałam się tylko na 35 ml jego pojemności. Nuty jakie tu odgrywają swoją rolę to:
- nuta głowy: bergamotka, melon, kokos, mandarynka, jaśmin, liść czarnej porzeczki, wata cukrowa i ananas
- nuta serca: kminek, gałka muszkatołowa, miód, morela, jeżyna, śliwka, orchidea, brzoskwinia, jaśmin, konwalia, róża i czerwone jagody
- nuta bazowa: fasolka tonka, wanilia, paczula, drzewo sandałowe, bursztyn, piżmo, czekolada i karmel.
Po nutach spodziewałam się, że będzie on inaczej pachniał, po prostu inaczej go sobie wyobrażałam. Stawiałam na słodką wanilię i nuty ku temu podobne. Tu przy tak licznych nutach zapach jak dla mnie jest taki trochę 'poplątany', oraz pełen kontrastów. Jest elegancki i zmysłowy, wręcz bym powiedziała, że jest czarujący i magiczny, bo taki jest - ale dla mnie jest ciężki do opisania. Słodki i orientalny to na pewno, ale też konkretny i uwodzicielski. Polecam wybierać go na randki i specjalne wyjątkowe uroczystości rodzinne.
Ambra nr 405 to inspiracja zapachu Dior Bios D’argent i jest to kategoria unisex, ostatecznie kryje się w opakowaniu dla mężczyzn, ale równie kobiety mogą go używać. To zapach drzewny, korzenny, ale o lekkim charakterze. Mi spodobał się od razu i chyba myślę, że skoro to wersja unisex to zapaszek wędruje na moją damską półeczkę. Nuty zapachowe jakie tu występują to:
- nuta głowy: cyprys, irys i jagody jałowca
- nuta serca: paczula i mirra
- nuta bazowa: miód, skóra, bursztyn, piżmo, wanilia, nuty drzewne i żywice
Zapach zauroczył mnie swoją delikatnością i łagodnością. Jest bardzo przyjemny, pasuje jednocześnie dla obu płci. Lubię perfumy, gdzie występuje coś z mirry, bursztynu. Są to nuty dla osób, które wg. mnie mają inne spojrzenie na świat, niż wszyscy i chcą wyróżnić się swoją oryginalnością. To wyjątkowy zapach dla wrażliwych dusz. Polubiłam go bardzo i daje wysoką ocenę.
Ambra nr 420 to inspiracja zapachu Libre od Yves Saint Laurent. Z tej marki jeszcze nie miałam żadnego zapachu, więc również skusiłam się trochę w ciemno i nie żałuję. Wybrałam świeżutką nowość, bo zapach pojawił się na rynku w 2019 roku. Wąchając go cały czas krąży mi po głowie myśl, że gdzieś ten zapach już wąchałam i znam. Jest bardzo znajomy, ale nie mogę sobie przypomnieć co gdzie i kiedy. Heh. Może gdzieś czułam go na skórze koleżanki na jakimś spotkaniu, może gdzieś u rodziny. Sama już nie wiem. Nuty jakie się w nim znajdują tworząc przepiękną całość. Znajduje się tu:
- nuta głowy: mandarynka, lawenda, czarna porzeczka i petitgrain
- nuta serca: jaśmin, lawenda i kwiat pomarańczy
- nuta bazowa: madagaskarska wanilia, cedr, ambra i piżmo
Są to jak widać nuty m.in. korzenne i orientalne, ale zapach przeznaczony jest typowo na wiosnę. Nie jest duszący, czy bardzo słodki. Jest otulający. Uważam, że zapach ten dodaje pewności siebie.
Ambra nr 416 to inspiracja zapachu Idôle Lancome. Zapach także jest nowością roku 2019 i zdobył swoje grono wiernych fanów oraz wysoką pozycję na liście bestsellerowej. To typowo zapach wiosenno-letni, jest mega odświeżający i przeznaczony na ciepłe dni. Mi osobiście przypomina takie owocowe cukiereczki, które kiedyś i dawno temu rodzice przywozili mi za granicy. Wiem, że to dziwne porównanie, ale mam taką pamięć, że jak coś nowego powącham to zaraz mi się to z czymś kojarzy. Ten zapach różni się od poprzednich, bo jest odświeżający i delikatny. Nuty jakie posiada w sobie to:
Nuta głowy: bergamotka i gruszka
Nuta serca: róża turecka, róża majowa i indyjski jaśmin
Nuta bazowa: białe piżmo i wanilia
Moja pojemność tego zapachu to aż 108 ml i super, że właśnie jego wybrałam w takiej pojemności. Ciepłe dni, które przed Nami, będą wypełnione tym lekkim kwiatowo-owocowym zapachem. Uważam, ze jest to wersja zapachowa, która będzie podobać się większości kobiet. Zapach ten pasuje jednocześnie i do pracy i na luźne spotkania, a także na wakacje.
Podsumowując: Każdy zapach jest inny, ale piękny i każdy na swój sposób mi się podoba. Nie uważam, by lane perfumy były złe. To dobra opcja, by zapoznać się wcześniej z zapachem. Co do trwałości to nie jest źle. Czuje je wciągu dnia, zależy też jak dużą aplikację nałożę na siebie, czy będą to psiknięcia na nadgarstki i za uszami, czy także dość spora dawka na ubrania.
Kochani, a jak Wy wybieracie zapachy dla siebie? Czy poznajecie pierwsze zapach w inspiracji jak np. lane perfumy, czy od razu decydujecie się na drogi flakonik?
pozdrawiam,
Donna
Muszą pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńTak, myślę że większości te wersje zapachowe przypadną do gustu :)
UsuńJest tu coś na wiosnę i lato (nr. 416) jak i słodko zmysłowego na chłodniejsze miesiące (nr. 214)
Miałam kilka flaszeczek od Ambry, ja własnie dlatego lubię testować odpowiedniki, żeby potem mniej więcej wiedzieć czego szukać na półkach w perfumeriach, a ciężko wśród tylu butelek się na coś zdecydować :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jest tego całkiem sporo i te nowości :) Ja np. teraz już wiem, że Idôle Lancome to przepiękny kobiecy zapach na lato i będę na niego polować. Trochę jestem rozczarowana Angel Thierry Mugler wyobrażałam go sobie całkiem inaczej, a jakbym go wybierała to tylko ze względu na ładny flakonik :D więc dzięki lanym perfumom mam już pojęcie jak te zapaszki pachną :)
UsuńSzykowne flakoniki :)
OdpowiedzUsuńProste i klasyczne :) to co kryją w sobie to pachnąca magia :)
UsuńCzasami można się zainspirować :)
OdpowiedzUsuńAle chciałabym je wszystkie powąchać *-* Chyba zamówię coś z tej strony, zapowiada się pachnąco :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przez ekran się tego nie da :D Zapachy pięknie pachną :)
UsuńNie znam zupełnie tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńJa wybierałam w ciemno i trafiłam, bo są ładne :)
UsuńMiałem ich zapachy i zaskocozny jestem trwaloscia :)
OdpowiedzUsuńTrwałość jest dobra, czuję je długo :) nawet jak popsikam sobie w pokoju to zapach jest intensywny.
UsuńNie znam tych perfum ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
UsuńZnasz moje podejście :) nie jestem zwolenniczką odpowiedników. Ale co kto lubi. Ważne, że Tobie się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) ja sama mam sporo oryginałów, ale czasami odpowiedniki też zawitają :)
UsuńJak będę miała okazję, to oczywiście każdemu z nich poświęcę chwile, aby sprawdzić, czy wśród nich nie ma zapachu odpowiedniego dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńO to super :) może znajdziesz wśród nich zapach odpowiedni dla siebie :) Wybór jest duży.
UsuńJestem bardzo ciekawa tych zapachów. Odpowiedniki czasami nie się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, odpowiedniki czasami też się sprawdzają :)
Usuńja jakoś nie mogę przekonać się do innych niż do Daisy :P
OdpowiedzUsuńRozumiem :P każdy ma swoje upodobania :) Daisy też lubie i te ich piękne flakoniki
UsuńO znam te perfumy, miałam od nich kilka odpowiedników i całkiem nieźle się sprawdzały. Dobre odzwierciedlenie zapachów.
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś numery? :)
UsuńPoza nr 416 wszystkie bym chciała powąchać. A dlaczego nie ten>? Bo nie za bardzo lubię zapach wanilii w nucie zapachowej perfum.
OdpowiedzUsuńO a ja np. wanilię lubię za jej słodycz :)
UsuńKilka razy zamawiałam na ich stronie i byłam zadowolona z zakupów :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę bardzo :) A jakie numerki wybierałaś i polecasz? :)
UsuńProśba o pomoc. Czy wie ktoś jak sprawdzić jaki jest odpowiednik danego numeru perfum?
OdpowiedzUsuńTam na stronie lanych perfum przy danym numerku jest zdjęcie i nazwa oryginału :)
Usuń