Witam,
Zwracam uwagę na kremy na noc już od dłuższego czasu, ponieważ one mają silniejsze działanie, niż kremy przeznaczone na dzień. Produkty od marki Dr Irena Eris lubię i znam ich kilka, zwłaszcza te do pielęgnacji ciała. Natomiast kremy do twarzy rzadko u mnie goszczą, dlatego muszę to zmienić i coraz częściej po nie sięgać. Aktualnie kończę słoiczek kremu wygładzająco-regenerująco na noc z serii VitaCeric w uroczym pomarańczowym kolorze.
Krem stymuluje intensywną nocną regenerację skóry, przywracając gładkość, świeżość i młody wygląd, bez względu na stres i intensywny tryb życia. Działanie stabilnego, multiwitaminowego kompleksu MULTI VIT ENERGY przeciwdziała wczesnym oznakom starzenia się skóry oraz wygładza już istniejące zmarszczki [79% badanych*]. Innowacyjne połączenie składników antyoksydacyjnych z olejem z orzechów laskowych, działa odżywczo i odbudowująco, dodając zmęczonej skórze energii i blasku. Po przebudzeniu twarz odzyskuje świeży, wypoczęty wgląd. Krem rekomendowany do każdego rodzaju cery.
działanie: przeciwzmarszczkowe, odżywcze, wygładzające, ożywia, rozjaśniające
potrzeba: pielęgnacja przeciwzmarszczkowa, pielęgnacja energizująca
stosowanie: na noc
rodzaj cery: każda
wiek: 30-35, 35-40
Składniki/Ingredients:
Aqua (Water), Glycerin, Tocopheryl Acetate, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Triethylhexanoin, Cyclopentasiloxane, Alcohol Denat., Cyclohexasiloxane, Corylus Avellana (Hazelnut) Seed Oil, Methyl Gluceth-20, Propylene Glycol, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Extract, Ethylhexylglycerin, BHA, Timonacic, Laureth-7, Sodium Carbonate, Silybum Marianum (Lady's Thistle) Extract, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Parfum (Fragrance), CI 19140 (FD&C Yellow No. 5), CI 16035 (FD&C Red No. 40)
Zdjęcia do wpisu przygotowałam sobie jeszcze w porze letniej, więc wtedy nie otwierałam słoiczka, bo nie wiedziałam, kiedy go otworzę. A ten należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Konsystencja jest jasno-pomarańczowa taka jak ekri i wygląda na aksamitnie - tłustawą, jak taka masa do ciasta, ale przy kontakcie ze skórą natychmiast się ładnie wtapia i wchłania. Nie pozostawia żadnej tłustej powłoczki, a przyjemne nawilżenie i odżywienie zmęczonej skóry. Naprawdę ten krem ma coś w sobie takiego, że zmęczona skóra staje się ładnie wypoczęta. Ja miałam ostatnio dość stresujący i napięty czas, więc ten krem na noc był i jest u mnie cały czas. Nakładam go też w większej dawce, by rano skóra była dobrze nawilżona i wyspana. Jest ona taka świeża i miękka w dotyku. Polubiłam ten krem, bo nie roluje się nawet jak nałożę podwójną warstwę, nie podrażnia i przede wszystkim dobrze regeneruje naskórek. Ładnie świeżo pomarańczowo też pachnie.
Gdy pokończę moje kremy na noc, z przyjemnością powrócę do tego ponownie.
A Wy używacie kremów na noc?
pozdrawiam,
Donna
Tam tyle tej witaminy c co kot napłakał ;p
OdpowiedzUsuńJakoś nie ufam wszystkim tym cudownym kosmetykom :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z vit C ale nie każdy się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńSkład ciut lichy, więc obawiam się, ze w stosowaniu szału nie będzie a szkoda :(
OdpowiedzUsuńa jak dla mnie (chociaż się nie znam) sporo tam tych składników ;-)
Usuńmarkę znam, ale ostatnio coś o niej przycichło, może szykują jakiś wielki powrót ;-)
OdpowiedzUsuńlubię produkty tej marki:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie skuszę się ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie produkty tej marki, fajnie się u mnie sprawdzają. Kremów używam praktycznie tylko na noc, w ciągu dnia nie lubię mieć na!twarzy jakiejkolwiek lepkiej powłoczki.
OdpowiedzUsuńUżywam kremy na noc, właśnie miałam okazję poznać Lirene Lab Therapy. Uwielbiam :) Ten z chęcią sprawdzę :)
OdpowiedzUsuń