Witam,
Bardzo dawno temu jak zaczynałam przygodę z makijażem nie było takich ułatwień jak są dzisiaj. Mam tu na myśli wszelakie akcesoria i pomocne gadżety. Kiedyś palcami wklepywałam podkład, pod oczami delikatnie korektor itd. Jedynie co to puder i róż miały osobne pędzelki. Dziś kiedy makijaż ma być perfekcyjny, nawet jeśli jest wykonywany po amatorsku musi być starannie wykonany. Mi w tym celu służą dwa nowe akcesoria/gadżety, z którymi współpracuje już od jakiegoś czasu. Nie wyobrażam ich sobie teraz nie mieć. To gąbeczka Marvel blender 4 w 1 do aplikacji kosmetyków i pędzel do pudru Nanshy.
Gąbka do aplikacji podkładu, różu w kremie i pudru. Świetnie rozprowadza również korektor. Jej kształt pozwala na równomierne nałożenie kosmetyków, docierając nawet w trudno dostępne miejsca. Nie pozostawia smug i nieestetycznych plam. Zapewnia aksamitne wykończenie oraz naturalny wygląd bez efektu "maski". Gąbka wygodnie leży w dłoni - nie sprawia trudności przy pracy. Brak lateksu powoduje, że jest przyjazna dla skóry. Po zwilżeniu zapobiega wchłanianiu dużej ilości produktów, dzięki czemu łatwo ją wyczyścić. Jeżeli w makijażu oczekujemy precyzji, gąbka MARVEL to niezastąpione narzędzie. Nie wywołuje podrażnień i reakcji alergicznych. Dostępny w kolorze zielonym.
Pędzel przeznaczony do aplikacji pudru, idealny do nakładania kosmetyków sypkich oraz prasowanych. Wykonany jest z włosia syntetycznego (antyalergicznego), które jest niezwykle miękkie i delikatne w dotyku. Pozwala na łatwą aplikację produktów. Idealnie sprawdzi się w warunkach domowych, jak i profesjonalnych. Produkt jest łatwy w utrzymaniu czystości i użytkowaniu. Zastosowane syntetyczne włosie nie wypada i nie odkształca się. Dbałość o detale oraz solidne wykonanie powoduje, że narzędzie posłuży przez długi czas
Już od kilku dobrych lat lubię stosować gąbeczki do nakładania podkładu. Po pierwsze nie brudzą się wtedy palce od podkładu, a po drugie taka gąbeczka ułatwia nakładanie podkładu, wklepywanie i zakrywanie wszystkich niedoskonałości na skórze. Przyznam się też, jakoś nie zwracam uwagi jeśli chodzi o marki takich gąbeczek. Ostatnio siostra dała mi jakąś taką zwykłą gąbeczkę coś w stylu beauty blender, przypominająca wyglądem i kształtem właśnie do niej, choć to nie był oryginał, ale owa gąbeczka tak długo mi służyła, że już stwierdziłam, że czas wymienić na coś nowego. Uznałam, że była 'nie do zdarcia'. Potem też było kilka innych, aż poznałam gąbeczkę Marvel blender 4 w 1. Gąbeczka o ile z wyglądu jest ładna i dobrze wyprofilowana, tak i z jej pracy jestem zadowolona. Przy myciu urosła, stała się też mięciutka i delikatna dla skóry. Przy pierwszym jej dotyku była nieco 'sztywna', dlatego obawiałam się, że nie będzie ładnie współpracowała z pokładem, ale obawy minęły. Jak to bywa przy gąbeczkach, to brudzą się i te ślady widać, nawet przy wyszorowaniu, więc to jedyny minus jasnych gąbek.
Jeśli zaś chodzi o kabuki, to jest to jeden z moich ulubionych rodzajów pędzli. Tak jakoś kabuki zawsze lepiej trzyma mi się w dłoni, niż długie pędzle. Ten używam tylko do aplikacji pudru. Posiada on niezwykle miękkie i delikatne włosie. Zazwyczaj moją tłustą skórę pudruję białym ryżowym pudrem (ostatnio mi się nawet kończy puder ryżowy od Sensique), gdzie kabuki spisuje się rewelacyjnie. Twarz jest dobrze zmatowiona, a ten delikatny dotyk pędzla na buzi jest niesamowicie przyjemny.
Znacie produkty Nanshy?
Co jaki czas zmieniacie gąbeczki i pędzle?
pozdrawiam,
Donna
Nie słyszałam o tej marce :)
OdpowiedzUsuńNowa gąbka by mi się przydała. Moja obecna już ledwo zdatna do użycia.
OdpowiedzUsuńNie miałam akcesoriów tej marki. Gąbeczką nakładam tylko korektor, do reszty używam różnych pędzli
OdpowiedzUsuńzupełnie nie znam marki nanshy, bardzo lubię tego typu pędzle kabuki i mam kilka, do minerałów oraz pudru są super
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pędzle tej marki kuszą mnie od dawna i na ten pędzelek kabuki również się czaję ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś w końcu sobie kupię ten pędzel kabuki, bo mnie korci coraz bardziej. Gąbeczki raczej mnie odstręczają, wolę wklepywać podkład palcami ;)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale i tak nie używam tego typu produktów, nie maluję się ;)
OdpowiedzUsuńPoszukuję właśnie nowej gąbeczki, bo moja już ledwo żyje! Może się skuszę właśnie na coś nowego
OdpowiedzUsuńFajne gadżety, muszę namówić męża by mi kupił :-)
OdpowiedzUsuńNie znam marki a produkty są mi obce bo się nie maluję :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety kompletnie ta gąbeczka się nie sprawdziła :/ Pędzel Kabuki mam, ale innej marki i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNanshy znam, ale akcesoriów od nich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuń