Witam,
Czasem kosmetyki pielęgnacyjno-nawilżajace oddaje mamie, gdyż akurat balsamów mam stanowczo za dużo. Chyba, że ja poznaje pół opakowania, a pół mama i otwieram coś nowego - wtedy zużywanie idzie Nam szybciej :) Tak było z balsamem od AA Cosmetics, to seria Ethnic Beauty Himalajski Rytuał ujędrniający i rewitalizujący. Jego piękne i kolorowe etniczne opakowanie zachęcało Nas do systematycznego balsamowania i nawilżania skóry.
Ethnic Beauty Himalajski Rytuał pielęgnacyjny otuli ciało zmysłową przyjemnością, pozostawiając skórę jędrną i nawilżoną. Bogata w składniki aktywne formuła balsamu, doskonale się wchłania, dając efekt długotrwałego komfortu, a zmysłowy zapach koi i przyjemnie relaksuje, dopełniając cały rytuał.
Składniki aktywne:
- wyciąg z ryżu himalajskiego, bogate źródło wit. E, działa rewitalizująco i przeciwstarzeniowo
- szlachetny olej perilla poprawia jędrność skóry, stymulując produkcję kolagenu i elastyny
- wyciąg z bambusa pobudza metabolizm skórny, pozostawiając skórę intensywnie nawilżoną.
Balsam przeznaczony do skóry suchej powyżej 20 roku życia. Testowany dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry, z hipoalergiczną kompozycją zapachową, pH neutralne dla skóry
Stosowanie: po kąpieli lub prysznicu delikatnie wmasuj w osuszone ciało aromatyczny balsam i ciesz się piękną i gładką skórą każdego dnia
Składniki: Aqua, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Glycine Soja Oil, Paraffinum Liquidum, Ethylhexyl Stearate, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Petrolatum, Dimethicone, Ozonized Oryza Sativa (Rice) Callus Culture, Bambusa Vulgaris Shoot Extract, Adansonia Digitata Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, Palm Kernel Glycerides, Squalane, Behenyl Alcohol, Oryza Sativa Bran Oil, Centella Asiatica Leaf Extract, Palmitic Acid, Stearic Acid, Lecithin, Panthenol, Cetyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Myristyl Alcohol, Ceramide NP, Cetearyl Alcohol, Butylene Glycol, Propylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Allantoin, Dicaprylyl Carbonate, Trideceth 6, Polyglyceryl-3 Caprate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Synthetic Fluorphlogopite, Ci 77491
Balsam ten znajduje się w standardowej miękkiej tubie. Na końcu można ją sobie przeciąć i wydobyć kosmetyk do końca. Jego konsystencja jest typowa jak dla przeciętnych balsamów - kremowa i treściwa. Potrzebuje też czasu do wchłonięcia się, bo miałam wrażenie, że kiedy nakładałam go więcej, skóra nieco się u mnie z początku lepiła, choć w czasie aplikacji konsystencja była i wydawała się być lekka. Czy balsam przenosi nas w świat himalajskiego rytuału? Hm.. Zapach jest zmysłowo kwiatowy, ale nieco mnie męczył, dlatego też podzieliłam się nim szybko z mamą, ona mówi, że zapach ją relaksuje. Nie umiem go nawet opisać, bo nigdy wcześniej nie spotkałam podobnego zapachu w innych kosmetykach, by coś porównać. Dla mnie zapach jest ważny, kiedy się balsamuje, bo to ma mi sprawiać przyjemność, a nie myśleć, że czuję się mało komfortowo. Co do efektów ujędrniająco-rewitalizujących. No cóż, balsam dobrze nawilżał i odżywiał skórę. Efektów na ujędrnienie raczej nie było, jedynie co to po porządnym peelingu - skóra na udach była pięknie wygładzona i miła w dotyku. Balsam pomimo, że ma wspaniałe opakowanie i opis - jest przeciętym nawilżającym balsamem do ciała, którego zapach nie każdemu może się spodobać od razu.
Lubicie pielęgnację z AA?
pozdrawiam,
Donna
Z marki AA nie mam żadnych kosmetyków. Jakoś ta marka mało do mnie "przychodzi". Nie trafiam na promocję może ;) Balsamy bardzo lubię testować dlatego mam ich aż za dużo.
OdpowiedzUsuńTakie co słabo się wchłaniają ja używam tylko na noc ;)
ja podobnie dużo mam balsamów :D
UsuńWidziałam tą serię w Oceanic Store, ale właśnie obawiałam sie nieco zapachu. Wszytsto co etniczne czy też orientalne ma swój dość mocny, niezwykły aromat. Ale akurat treściwe balsamy lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńRacja, nie każdy zapach przypasuje, tu jest dość charakterystyczny ;)
UsuńTo chyba nie do końca mój zapach i to, że średnio nawilża również mnie nie zachęca do wypróbowania :/
OdpowiedzUsuńmusiałabyś na żywo ocenić ten zapach ;)
UsuńCiekawa jestem czy ja bym się polubiła z jego zapachem, działanie przeciętne mnie nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńtak, działanie średnie jak lubię balsamy tak szybko ocenię jaki dany balsam jest ;)
UsuńSkoro średnio z nawilżeniem, to nie wypróbuję :/
OdpowiedzUsuńNie pisałam, że średnio nawilża, tylko dobrze nawilżał a jest przeciętym balsamem
UsuńLubię produkty AA, jestem ciekawa czy polubiłabym się z tym zapachem. ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie, dużo zależy od zapachu, czy się komuś będzie podobał :)
UsuńFirmę AA znam i lubię ich produkty choć tego balsamu jeszcze nie poznałam. U mnie w balsamach podstawa to zapach i nawilżenie.
OdpowiedzUsuńLubię markę AA a ten balsam właśnie czeka na otwarcie ;)
OdpowiedzUsuńJa do dzisiaj nie mogę się nadziwić, że mam tyle kosmetyków ale jakoś nic tej marki.
OdpowiedzUsuńW tego typu balsamy słabo wierzę, jeżeli chodzi o ujędrnienie skóry. A zapach to już sprawa indywidualna, jak widać mamie się podobał:)
OdpowiedzUsuńdla mnie balsamy ujędrniające to taka trochę naciągana reklama, tak samo jak antycellulitowe. Niestety dieta i ruch daje najlepsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam testowanie tej firmy, mam lekkie opory przed nią, sama nie wiem czemu. Zwrócę uwagę na ten balsam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłas tym balsamem. Uwielbiam wszystkie ujędrniające kosmetyki.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie korci:)
OdpowiedzUsuńBalsam ciekawy, jednak latem rezygnuje z nakładania na siebie takich kosmetyków zwłaszcza w upały
OdpowiedzUsuń