3 lut 2019

Witamina C (kwas L-ASKORBINOWY) suplement diety w formie sypkiej.

Witam,



O witaminie C już nieraz pisałam na blogu, jest to jedna z podstawowych witamin, która odgrywa znaczącą rolę dla Naszego organizmu i dla Naszego zdrowia. Nie tylko znajduje się ona w pożywieniu, ale przede wszystkich w suplementach na odporność. Do tej pory witaminę C łykałam w postaci tabletek, kapsułek. Na spotkaniu blogerek w Tarnowie, kiedy odbyła się licytacja produktów dla schroniska dla psiaków i kociaków, jednym ze sponsorów był sklep Natvita, który przekazał kilka zdrowych i naturalnych produktów, w tym suplementy diety. Udało mi się wylicytować wtedy dużą kilogramową witaminę C (oraz sok z aloesu, który już dawno wypiłam z racji na krótką jego datę ważności - zdjęcie jego było w relacji ze spotkania). Zaś co do witaminy C jaką wylicytowałam i otrzymałam była ona w postaci proszku. Nigdy takiej nie miałam, ale widziałam już raz taką u mojej siostry, więc pomyślałam, czemu nie - też chcę taką poznać :)


Kwas l-askorbinowy, potocznie zwany witaminą C odgrywa istotną rolę w funkcjonowaniu organizmu. Ponadto bierze udział w wielu procesach biochemicznych. W odróżnieniu od większości zwierząt, organizm ludzki nie potrafi sam syntezować witaminy C, dlatego musi być ona dostarczana wraz z pożywieniem lub zewnętrznie na skórę.

Witamina C:
- pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego
- pomaga w utrzymaniu prawidłowych funkcji psychologicznych
- pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego


Zima sprzyja przeziębieniom, chorobom, dlatego witamina C jest najczęściej zażywaną witaminą na wzmocnienie odporności. Sięgają po nie dzieci i dorośli. Ja niezależnie od pory roku łykam witaminę C bardzo często, a nie tylko wtedy jak mnie coś dopadnie. Dla mnie osobiście oczywiście wygodniejsze są kapsułki, które popija się wodą, ale ta forma rozpuszczania 'proszku' w wodzie, w soku czy innym napoju, byleby nie gazowanym, też okazała się nie być taka zła. I tak trzeba czymś popić dany suplement i tak (a najlepiej wodą) Tutaj najważniejsze, to by zaaplikować dobrą dawkę, dlatego też w opakowaniu jest miarka, którą należy przestrzegać i nabierać niewielką łyżeczkę. Sama w sobie rozpuszczona witamina C w wodzie jest kwaśna, coś podobnego jak piłam i znam Acerolę C w proszku. Picie systematyczne tego suplementu przez trwający okres zimowy przynosi efekty, ponieważ do tej pory nie chorowałam. Nie byłam też przeziębiona, nie miałam nawet kataru nic z tych rzeczy. Odporność jaką cieszy się mój organizm jest wzorowa, pomimo niedoczynności tarczycy, gdzie w tej chorobie ponoć jest osłabiona odporność - ja cieszę się nią bardzo dobrze. Uważam, że to w dużej mierze zasługa suplementacji, pożywienie nie zawsze daje Nam tyle witamin ile potrzebujemy. Od jakiegoś czasu zagłębiam się też w studiowanie witamin, jaką spełniają rolę i jak są dla Nas ważne. Witaminy potrafią wyleczyć choroby nawet te przewlekłe - ale o tym głośno się nie mówi, mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni. 

Również wybierając się na ćwiczenia, by poprawić swoją kondycję ciała każdy dobry Trener personalny Cityfit Warszawa powie, jak ważne są suplementy diety przy ćwiczeniach i przy zdrowym stylu życia. 

fot. Trener personalny Cityfit Warszawa
Korzystając z tego, że dziś przedstawiam Wam wpis o tym jak dbać o siebie i jak ważnym suplementem jest witamina C, to chciałabym napisać też o pewnym zabiegu jakim jest zamykanie naczynek

Zabieg polega na koagulacji, czyli usuwania defektów skórnych falą radiową o wysokiej częstotliwości. Metoda ta jest niezwykle bezpieczna i nie pozostawia żadnych śladów ani blizn. Zabieg trwa od kilku do kilkunastu minut. W tym czasie kosmetolog przykłada sterylną sondę precyzyjnie docierając do zmiany, którą chcemy usunąć. Możesz poczuć delikatne „ukłucie komara”. Pacjenci w większości określają zabieg jako niebolesny.

fot. zamykanie naczynek


W jakiej formie Wy przyjmujecie witaminę C?
Czy są to kapsułki, proszek?

Korzystacie z porad trenera personalnego czy byłyście już na zabiegu zamykania naczynek?





pozdrawiam,

Donna

11 komentarzy:

  1. Nie zapominam o witaminie C, zwłaszcza o takiej porze roku 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaminę C łykam w pastylkach, całorocznie. Tak samo jak D3 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przyjmuję w formie pastylek. Tak btw ta w proszku wygląda trochę jak suplementy dla siłaczy, tak mi się skojarzyło :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Codzienną dawkę witaminy C przyjmuję w tabletkach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie Witamina C to podstawa, bez niej nie wyobrażam sobie funkcjonowania przy chorej tarczycy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze to unikam dodatkowej suplementacji, chyba ze w okresie przeziebienia, zazwyczaj witamin i mikroelementow szukam w pozywieniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jednak wolę owoce, co do takich proszków mam wątpliwości czy nie dodano czegoś jeszcze jako tajemniczy składnik

    OdpowiedzUsuń
  8. Ups, czy tylko ja nie łykam żadnych suplementów? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie suplementuje witaminy C jedynie w owocach ją przyjmuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno w takiej formie najlepiej ją przyjmować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Łykam witaminę C w kapsułkach. Też mam osłabioną odporność, więc biorę 1000 mg. Jeśli chodzi o choroby to na "łamaniu" w kościach się kończy i zdecydowanie zmniejszyła się u mnie częstotliwość występowania opryszczki ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...