Witam,
Przekonałam się, że im więcej kiedyś nakładałam na twarz tym bardziej zaczynała mi szwankować. Zminimalizowałam swoje produkty do pielęgnacji buzi do podstawowych rzeczy.
- Przemywam nadal tonikiem Under twenty Anti Acne łagodząco matującym - pisałam o nim tutaj.
- Niedawno otworzyłam Lirene Aqua Cristal krem nawilżająco - przeciwrodnikowy traktuje go jak taki zwykły krem na co dzień, gdy nie noszę podkładu i makijażu.
- Dr. Irena Eris NormaMat - krem na noc.
- Cetaphil krem intensywnie nawilżający krem ratuje mnie gdy zbyt mocno łuszczy mi się nos, nakładanie zależy od pogody, wiatru i stanu buzi. Traktuję go jak nawilżającą maseczkę, bo dla mojej tłustej skóry jest zbyt świecący, ale konsystencję ma bardzo leciutką.
O produktach o których jeszcze nie pisałam, z pewnością napiszę ;)
Maska Błotna do twarzy z zieloną glinką Bingo Spa pisałam o niej kilka dni temu.
Peeling drobnoziarnisty z olejkiem migdałowym wygładzający Mariza pisałam o nim tutaj Jest to już drugie moje opakowanie, bo peeling jest rewelacyjny i wcale nie drobno, a ostro peelingujący! Jeśli znacie inny produkt o podobnym działaniu jak ten dajcie znać.
A co u was gosci do pielęgnacji buzi?
pozdrawiam,
Donna
ja też twarz ograniczam do minimum, bo co za dużo to niezdrowo. Do twarzy też używam tego peelingu, maseczki z Ziaji. Skończyłam żel z Białego Jelenia, czasami myję mydełkiem dziegciowym. Na dzien i na noc Tołpa. + Epiclear. I na pracowni na ćwiczeniach co tydzien lub 2 kawitacja i zabiegi pielęgnacyjne:)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zwolenniczką minimalizmu. Nadal poszukuję kremu idealnego, bo posiadam azs :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten peeling z marizy, jest super ostry . cethapil też używam, mam wielką butlę :)
OdpowiedzUsuńtonik Under twenty też jest mi dobrze znany
swietne kosmetyki ;D ja uwielbiam firme under20 :)
OdpowiedzUsuńTeż używam minimum, żeby nie przedobrzyć, bo im więcej, tym mniej to cerze służy zauważyłam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale produkty Cetaphil od pewnego czasu mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńW przypadku twarzy mniej znaczy więcej :) Ja też ograniczam się do minimum, a jeśli chodzi o marki to króluje Ziaja ;)
OdpowiedzUsuń