Witam,
Dziś przychodzę z nowinkami kosmetycznymi od marki Iwostin i przedstawiam wspaniały duet, który mam okazję poznać. Kosmetyki są przeznaczone dla skóry normalnej i mieszanej, ale u mnie przy tłustej też są w porządku, bo dobrze matują i minimalizują sebum. Moja tłusta skóra zawsze mocno potrafi się świecić, a tutaj zauważyłam, że makijaż dłużej jest w lepszym stanie, bo to sebum jakby się zmniejsza, co dla mnie jest akurat kluczowym atutem.
Iwostin Pure Balance to linia dermokosmetyków, stworzoną z myślą o potrzebach skóry mieszanej. Wyjątkowe formuły zapobiegają powstawaniu niedoskonałości, jednocześnie odpowiednio nawilżają i przywracają zdrowy blask. Kremy chronią także przed przedwczesnym starzeniem, wygładzając drobne zmarszczki.
Oczyszczająca pianka enzymatyczna Pure Balance, oczyszcza i delikatnie złuszcza. Usuwa makijaż, zanieczyszczenia i martwy naskórek.
Ja bardzo lubię takie pianki do mycia twarzy, są delikatne, puszyste, łatwo się spłukują i nie szczypią w oczy. Dla mnie pianki są zawsze takim dodatkiem do oczyszczania skóry, bo ten krok przy zmywaniu makijażu i oczyszczaniu twarzy jest dla mnie bardzo ważny. Piance mówię wielkie tak! Razem z innymi kosmetykami oczyszczającymi ta pianka jest ze mną właśnie w łazience i dodaje lepszego oczyszczenia, mam pewność, że skóra jest o wiele lepiej umyta i bardziej czysta.
Zwalczający niedoskonałości krem na dzień Pure Balance, z witaminą C i kwasem hialuronowym. Intensywnie nawilża i matuje, przeciwdziała zanieczyszczeniom i wygładza pierwsze zmarszczki.
Krem akurat pojawił się u mnie wcześniej , bo znalazłam go w boxie od PR, więc super, bo przedłużę sobie nim kurację. Kiedy go stosuje mam wrażenie, że chłodzi ale to uczucie szybko znika. Tak samo jak jego wchłanianie, bo jego konsystencja jest lekka przez co szybko się wchłania. Przeczytałam u kogoś zanim zaczęłam używać ten krem, że powoduje on podrażnienia i zamiast łagodzić i zwalczać niedoskonałości, to podrażnia i uczula (ze względu na skład) - nie ukrywam, że trochę się przeraziłam, ale u mnie czegoś takiego nie było, więc skóra dobrze zareagowała. Czasami nie warto kierować się opiniami innych, bo każda skóra jest inna. Uważam, że samemu najlepiej ocenić na sobie dany kosmetyk.
Czy ktoś z Was zna już te kosmetyki Iwostin i jest z nich zadowolony? Dajcie znać. Ja produkty poznałam w ramach projektu Trnd oraz moje zaufane przyjaciółki - blogerki, ponieważ rozdałam, aż 10 próbek zwalczających niedoskonałości kremu na dzień.
Miłego wieczorku :)
pozdrawiam,
Donna
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńMarkę znam ale tych produktów nie miałam okazji wypróbować. Ciekawa jestem jakby sprawdziły się na mojej skórze :) Świetny wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Oh very interesting products
OdpowiedzUsuńZnam, używam i jak dla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznałabym tę piankę, lubię takie produkty do pielęgnacji twarzy
OdpowiedzUsuńPinaka ciekawa, krem mógłby mnie wysuszać pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuń