12 paź 2017

Człowiek i pies o głaskaniu, stresie i oksytocynie wyd. Pwn.

Witam,


Kiedyś miałam psa i chociaż teraz jestem wielką kociarą, to pies również towarzyszył mi jak dobrze liczę i pamiętam przez 20 lat mojego życia. Ostatni piesek Jackie (Dżeki) był przyjacielskim kundlem, który umiał nawet kilka psich sztuczek. Sięgając po książkę Człowiek i pies o głaskaniu, stresie i oksytocynie, autorów: Jung Christoph i Portl Daniela, wiedziałam że nie będę żałowała wolnego czasu czytając ją.


Co jest tak niezwykłego w przyjaźni między psem a człowiekiem?
Jaki sens kryją te wszystkie historie o psach, które ponoć czytają w myślach, podsłuchują nasze rozmowy przy kawie i znikają błyskawicznie, gdy wspomni się o czymś nieprzyjemnym, jak na przykład wizyta u weterynarza? Czy relacja człowieka i psa jest naprawdę czymś wyjątkowym, czy jedynie – patrząc z zimnym dystansem – wyolbrzymioną przez ludzi, w gruncie rzeczy całkiem „błahą” sprawą? Mniej więcej tak samo „błahą”, jak relacja z wieloma innymi zwierzętami, które czują się pod naszą opieką lepiej lub gorzej. Czy pies jest „szczęśliwy” ze swojego życia w rodzinie składającej się jedynie tylko z ludzi i czego potrzebuje, żeby być „szczęśliwym”? A czego potrzebują jego pan i pani, żeby być równie „szczęśliwymi”?

Christoph Jung i Daniela Pörtl poszukują odpowiedzi na te pytania i opowiadają o kulisach szczególnego partnerstwa między człowiekiem i psem. Objaśniają, dlaczego kochamy psy i w jaki sposób nasza wspólna historia sprawia, że nie da się mówić o psach, nie mówiąc o ludziach. A także odwrotnie: nie możemy mówić o ludziach, nie wspominając o psach.


Opinia:
Ta książka wciąga po prostu do czytania i nie jest przeznaczona tylko na czworonogich właścicieli, ale dla wszystkich, którzy chcą i pragną mieć kiedyś takiego pupila. Sami autorzy tej wspaniałej pozycji to pasjonaci psów. Zajmują się bezdomnymi, porzuconymi psami, a także prowadzą badania jak zachowują się te zwierzęta w różnych sytuacjach. Tak ogólnie ujmując opisane są relacje miedzy człowiekiem, a psem. No bo to przecież od dawna wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. 


W książce możemy spotkać też ciekawe ilustracje, które niekiedy bywają zabawne. 


Psy potrafią się uśmiechać :)


To oczywiste i każdy wie, że pies towarzyszył człowiekowi już od bardzo dawna temu i spełnia się w kilku rolach: to obrońca, to strażnik, pomocnik a najważniejsza jego rola to... wierny przyjaciel. Bo przecież pies to kochany domownik, członek rodziny. Nie chcę Wam zdradzać dużo szczegółów i tematów co kryje ta pozycja, bo chcę abyście sami po nią sięgnęli i sami odczuli, że ta tematyka wciąga, nawet mnie kociarę, a nie psiarę.


 Kto z Was posiada psa? Czy też odczuwacie od psów korzystny wpływ na życie człowieka? Lepsze samopoczucie i ogólnie odczuwanie większej radości na co dzień ;) 



pozdrawiam,

Donna

1 komentarz:

  1. ja moje zwierzaki kilka razy dziennie tulę i nie jest to tylko głaskanie, korzyść obopólna, od razu jestem szczęśliwsza

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...