Witam,
Jak fajnie, że powróciły upały - kocham taką pogodę i choć w lecie, czy w czasie upałów nie lubię mocno się malować, a są też i takie dni, że całkiem z makijażu wtedy rezygnuje - to jednak kiedy wychodzę z domu ten lekki make up sobie wykonuje. Moim nowym odkryciem stał się od niedawna eco płynny naturalny fluid Liquid Foundation z marki Bielenda. Mój odcień to 01 jasny beż , a sam fluid posiada aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Produkt ten znalazłam w boxie od Pure beauty z edycji Jungle Frver, na której to w grafice na opakowaniu pojawiła się ta oto cudowna kolorowa papuga.
To płynny wegański podkład najwyższej jakości, posiadający aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Zapewnia krycie niedoskonałości bez efektu maski, jest trwały, utrzymuje się na twarzy cały dzień.
Zastosowanie produktu:
Nanieś fluid równomiernie na skórę twarzy.
Składniki Inci:
Aqua (Water), Coco-Caprylate/Caprate, Isoamyl Laurate, Squalane, Propanediol, Ethyl Oleate, Polyglyceryl-2 Oleate, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyhydroxystearic Acid, Sorbitan Olivate, Oryza Sativa (Rice) Starch, C10-18 Triglycerides, Stearalkonium Hectorite, Polyglyceryl 3-Diisostearate, Polyglyceryl 3-Polyricinoleate, Polyglyceryl-2 Stearate, Alpha-glucan Oligosaccharide, Polymnia Sonchifolia Root Juice, Maltodextrin, Lactobacillus, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Glycine Soja (Soybean) Oil, Vaccinium Corymbosum (Blueberry) Seed Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Magnesium Sulfate, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), Decyl Glucoside, Propylene Glycol, Xanthan Gum, Triethoxycaprylylsilane, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), [+/-] CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Początkowo myślałam, że odcień fluidu 01 jasny beż będzie dla mojej opalonej skóry zdecydowanie za jasny, ale po nałożeniu na skórę twarzy, idealnie się wtopił i nie odznaczał jako jasny odcień. Zakrył od razu małe niedoskonałości, wyrównał koloryt. Jego konsystencja, która jest płynna i aksamitnie kremowa od razu mi przypadła do gustu. Jest przyjemna też w dotyku, a także przy aplikacji wyczuwam jej ładny zapach, co dawało mi zawsze przyjemne uczucie przy stosowaniu. Fluid nakładałam gąbeczką, a czasami normalnie palcami, kiedy gąbeczka była przybrudzona i czekała do mycia. Nie spodziewałam się i przyznam szczerze, że to powiem, ale polubiłam ten wegański płynny fluid marki Bielenda. Z reguły na zakupach kiedy już skończy mi się fluid wybieram coś z lepszej półki, bo moja skóra jest wymagająca i zwracam uwagę na coś matującego, a tutaj fluid za ok. 20 zł zrobił na mnie takie rewelacyjne wrażenie, że efekt po wykonanym makijażu zdziwił mnie mocno na plus. Teraz będę się rozglądać za wegańskimi wersjami, bo naprawdę potrafią one zaskoczyć. Gdyby nie pudełko od Pure Beauty, myślę że nie zwróciłabym uwagi na ten eco fluid.
Opakowanie to szklana buteleczka z pompką, która jest dobrze opisana z istotnymi informacjami o fluidzie. U mnie jedna duża pompka już wystarczy do aplikacji na całą twarz. Lubię lekkie krycie, więc taka porcja u mnie wystarcza. Eco fluid jest lekki, nie tworzy on efektu maski. Fajnie, że ma też ochronę UV – SPF 10. Ja nie używam bezpośrednio filtrów w postaci kremów, a jeśli jest on w kosmetyku jakim jest fluid to super.
Jak ogólnie fluid sprawdził się u mnie i jak długo wytrzymał?
Sprawdził się dobrze, nawet skóra która z reguły się świeci w ciągu dnia, tutaj przy przypudrowaniu miała ładny wygląd i zachowywała świeży koloryt. Fluid wytrzymał zarówno w upalny dzień pełen pocenia się, a także deszczową pogodę i wiatr. Daje mu wysoką ocenę 10/10 :)
Kilka słów od producenta:
Zapewnia krycie niedoskonałości bez efektu maski, jest trwały, utrzymuje się na twarzy cały dzień.
Posiada lekką, płynną formułę, która nie obciąża skóry i nie zatyka porów.
Zawiera filtry wspierające ochronę przed HEV, czyli tzw. Blue Light - niebieskim światłem emitowanym przez ekrany telewizorów, smartfonów i komputerów.
Zawiera filtry wspierające ochronę przed promieniowaniem słonecznym UV – SPF 10.
Zapewnia ochronę mikrobiomu i tworzy na powierzchni skóry -„tarczę” chroniącą ją przed szkodliwymi skutkami czynników zewnętrznych.
Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty
Lubicie poznawać takie nieodkryte perełki? Czasem coś taniego okazuje się być naprawdę rewelacyjne. Cieszę się, że poznałam ten wegański eco fluid od Bielendy :)
pozdrawiam,
Donna
bardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na testy 😀
OdpowiedzUsuńZgadzam się, coś taniego też bywa dobre w używaniu. Tego fluidu nie miałam okazji używac, ale myślę że skuszę się, jeszcze nie wiem jaki numer odcienia wybiorę może też taki jak twój. Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńTeż nie zwróciłabym na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten odcień też przypasował do mojej cery :)
OdpowiedzUsuńWegańskie formuły często można spotkać w kosmetykach, ale nie wiedziałam ze są też w podkładach. Super!!!
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona marka.
OdpowiedzUsuń