Witam,
Świadoma i dobrze dobrana pielęgnacja włosów i skóry głowy jest u mnie kluczowym elementem, ponieważ "od zawsze" mam problem z wypadaniem włosów. Na przestrzeni lat, kiedy prowadzę blog, poznałam, przetestowałam i oceniłam na własnej skórze wiele różnych wcierek do skóry głowy, szukając tej idealnej, która nie tylko zahamuje moje wypadanie włosów, ale i będzie wpływać na ich wzrost i pojawienie się nowych baby hair.
Z wielkim sentymentem wracam do mojej ulubionej wcierki Jantar, która pojawiła się ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu w boxie Pure Beauty w edycyji o nazwie SPRING JOY - oczywiście szybko powędrowała ona ze mną do łazienki, abym mogła na bieżąco i w każdy dzień, ją mieć pod ręką i aplikować na skórę głowy z masażem. To nowa wersja kultowej wcierki - a jej pełna nazwa to Jantar Odżywka-wcierka regenerująca z esencją bursztynową do włosów zniszczonych.
Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i zniszczonych. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d’pantenol.
Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Składniki/Ingredients:
Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract, Hedera Helix (Ivy) Leaf Extract, Lamium Album (White Nettle) Extract, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Arctium Majus (Burdock) Root Extract, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Nasturtium Officinale (Watercress) Extract, Calendula Officinalis (Marigold) Flower Extract, Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract, Citrus Limon (Lemon) Peel Extract, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panax Ginseng Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCl, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12 Dimethicone, Glucosamine HCl, Disodium Succinate, Glycerin, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Linoleate, Glyceryl Oleate, Glyceryl Linolenate, Polysorbate 20, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Pentylene Glycol, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
Butelka odżywki-wcierki Jantar z esencją bursztynową ma nowe opakowanie, kiedy porównuję ją do kultowej wcierki, ale ma podobnie też 100 mol pojemności. Charakteryzuje się również podobnie brązowym kolorem buteleczki, jak złoty mieniący się bursztyn. Wykonana jest z plastiku i lekko prześwitującym odcieniu, więc na bieżąco mogę na co dzień kontrolować ubywanie produktu z opakowania. Całościowa etykieta od razu wyróżnia się swoim wyglądem i sprawia, że prezentuje się atrakcyjnie na półce i od razu wiadomo, że to cudowna Jantar - ze słynnej linii Jantar.
Zaczynając od zapachu, to jest to lekko ziołowy zapach z nutą świeżości i oczywiście słynnego bursztynu. Mi zawsze ten zapach od samego początku się podobał, więc nie miałam problemu, aby go zaakceptować, czy się do niego przyzwyczajać. Aromat nie jest wcale duszący, po aplikacji utrzymuje się krótko, więc zapach nie jest intensywny. Ja lubię jak lekko jest on wyczuwalny u mnie na włosach.
Jeśli chodzi o działanie wcierki to tu potrzeba systematyczności i bycia dokładnym, a także działać zgodnie z planem - codziennie i systematycznie. Moje zauważalne efekty jakie udało mi się zauważyć? Na pewno wcierka widocznie wzmocniła moje włosy, ograniczając ich wypadanie. Wiem, że to dzięki regularnemu jej stosowaniu. Dodatkowo pojawiło się mnóstwo baby hair, co nieco mnie może nie denerwuje, ale włosy odstają i śmiesznie to wygląda. Ogólnie odżywka - wcierka Jantar robi dobrą robotę! Skóra głowy też jakby bardziej „oddycha”. Ja jestem zadowolona i chcę dalej kontynuować taką kurację.
Wpis przy współpracy z marką Jantar i Pure Beauty.
#współpracareklamowa
Stosowaliście już tę wcierkę? Ciekawa jestem Waszych opinii, jakie macie doświadczenia?
pozdrawiam,
Donna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!