21 maj 2017

Egzotyka w Polsce - Dr Irena Eris SPA RESORT - FIJI wygładzający peeling i odżywczy balsam-nektar.

Witam,



Nie wiem jak Wy, ale ja jak spoglądam na piękny zaprojektowany design opakowań i używam dwóch ostatnich nowości z egzotycznej serii Dr Irena Eris SPA RESORT - FIJI, która jest dostępna wyłącznie w perfumeriach Douglas to czuję już lato i wakacje na tropikalnych wyspach! Podziwiam osoby z Laboratorium Dr Ireny i wszystkich tych, którzy przyczynili się do tak wspaniałych kosmetyków, że potrafią zamknąć w opakowaniu zapach tropikalnego lata, słońca, wakacji,🍦🍨 ciepłego otulającego wiatru i gorącego piasku na plaży 🍹


Dwa produkty o których mowa to: 

fot: Strelicja królewska (Strelitzia reginae) źródło: internet
Głównym aktywnym składnikiem produktów jest:
Strelicja królewska (rajski ptak) - nazwę swoją zawdzięcza wyjątkowemu rodzajowi kwiatu, który wygląda jak głowa jaskrawo kolorowych tropikalnych ptaków. Roślina jest również znana m.in. jako królowa raju, królowa kwiatów. Ekstrakt jest otrzymywany z łodyg i kwiatów. Zawiera m.in. minerały (wapń, sód, magnez, potas), oligo- i polisacharydy, proteiny, składniki fenolowe, pigmenty. Ekstrakt jest znany głównie z własności nawilżających oraz antyoksydacyjnych. Dzięki zawartości związków fenolowych, wykazujących własności antyutleniające, wyłapuje i neutralizuje wolne rodniki, które są generowane przez czynniki zewnętrzne takie jak zanieczyszczenie środowiska, promieniowanie UV, smog, dym papierosowy. Rajski ptak pomaga w detoksykacji skóry, skóry głowy i włosów, wspomaga proces naprawy uszkodzeń oksydacyjnych, zapobiega przedwczesnemu starzeniu. Bird of Paradise jest bogaty w oligo-, polisacharydy, zawiera aminokwasy i białka. Cząsteczki te są zaangażowane w proces spowalniający odparowywanie wody lub przeznaskórkową utratę wody. Przyczynia się to w konsekwencji do utrzymania właściwego poziomu nawilżenia, a to przekłada się na proces kojenia i łagodzenia skóry.


Kiedy więc strój jest przygotowany, de facto Eris czyta w moich myślach, bo to moje kolory - odcienie niebieskiego, granatu, turkusu - czas by przygotować ciało do wyjścia na plażę. Swoją drogą, czyż to nie pięknie wygląda? Kolorystycznie ulala.


Wygładzający peeling - jestem wymagająca co do peelingów, nie lubię tłustych powłoczek i tłustego filmu pozostawionego po spłukaniu. Ten peeling nic takiego nie pozostawia, więc zyskał u mnie już na początku bardzo dużo. Ogólnie jest to przyjemny, nieostry zdzieraczek, a taki średnio-ostry, bardzo kremowy z wyczuwalnymi drobinkami. Konsystencja jakby gęstawa, ale bez problemowo nakłada się na skórę. Bardzo przyjemnie się go używa i aż mam ochotę używać go codziennie, ale jak sugeruje producent wystarcza tylko 2-3 razy w tygodniu. Chyba się nie powstrzymam i co drugi dzień choć w małej ilości tam gdzie skóra jest grubsza i narażona na przesuszenie (kolana, łokcie) będę używać. Zapach bardzo mi się podoba, jest rajski, świeży, morski a zarazekremowy z delikatnymi nutami łagodnych kobiecych perfum. Zapach nie utrzymuje się długo na skórze, ale w czasie zabiegu peelingującego jest wyczuwalny i łagodnie pozostawia taką aksamitną mgiełkę. Skóra jest bardzo miękka, delikatna, odświeżona i przygotowana do wklepania odżywczego balsamu-nektaru, który fenomenalnie się wchłania, z delikatną konsystencją, pozostawiając na skórze lekkie muśnięcie świeżości i dobrego nawilżenia. O ile nie dawno skończyłam serię z Body Art do pielęgnacji ciała, którą to uważałam za hit, tak nektar okazał się jeszcze lepszy! hit nad hitem 😊
Oba produkty przeniosły mnie w świat tropikalnego klimatu skąpanego słońcem, poczułam wolność i relaks. Brakowało mi tylko drinka z parasolką. Oczami wyobraźni i zapachu przeniosłam się na wyspę FIJI ❤ Ale kiedy otworzyłam oczy jedynie co mi pozostało to kącik z moją fotoroletą, która przypomina cząstkę rajskiej wody... to nie ważne, że nie jestem gdzieś tam na FIJI - ale cieszę się, że cząstka FIJI mieści się w kosmetykach Dr Ireny Eris! 


W A K A C J E  2017 - przybywajcie już!  






pozdrawiam,

Donna

12 komentarzy:

  1. szkoda, że ten peeling jest naszpikowany parafiną. ładne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie tutaj nie czuję żadnej tłustej powłoczki :)

      Usuń
  2. Cudna jest ta seria i opakowania takie moje <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opakowania piękne :D też lubię wszystko co niebieskie i takie zbliżone barwy jak granat i turkus :)

      Usuń
  3. ciekawe produkty, maja piekne opakowania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezentują się naprawdę wspaniale i chętnie bym je wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że kiedyś sięgnę po coś z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja recenzja jest tak pozytywna i klimatyczna, że po prostu nie można nie skusić się na te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mają ładne opakowania, ale składy raczej nie dla mnie;) szczególnie że peelingi kocham robić własne

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...