Witam,
Wpis w sumie napisałam półtora miesiaca temu, czy nawet dwa więc dawno temu i gdzieś zapodział mi się w edycji, dlatego ukazuje go właśnie teraz. Bloguje już jakiś czas, na blogu oprócz recenzji kosmetyków pojawiają się też inne tematy. Dzielę się szczęściem, miłymi chwilami, malutkimi drobnostkami, a czasem narzekaniem, smutkiem itp. Każda blogerka czasem coś napisze od siebie, nie tylko o kosmetykach, bo czytanie tylko o kosmetykach byłoby nudne :P Sama lubię czytać wpisy co u której z Was słychać nie tylko kosmetycznego. Lubię czytać życiowe historie, te smutne i te szczęśliwe. Ile razy czytałam, że ktoś jest radosny, zakochany, czy ktoś znudzony życiem, ma problemy czy miał gorszy dzień itp.
Do inspiracji tego wpisu skłoniła mnie pewna krótka rozmowa dotycząca mojego bloga:) a jeśli chodzi o blog to tym bardziej powinnam to umieścić właśnie na blogu...
Czasami napiszę, że jestem zmęczona i mam do tego prawo być zmęczona i mogę to napisać na MOIM BLOGU.
JESTEM ZMĘCZONA!
...o tak jak ten leniwy kotek - tygrysek :P
...o tak jak ten leniwy kotek - tygrysek :P
źródło: allefajne |
Jestem zmęczona po pracy...
Jestem zmęczona po podróży...
Jestem zmęczona zabawą z kociakami...
ps. są to maleństwa od mojej kochanej Morgany, która po porodzie kociaków odeszła :( zostawiając 3 małe szczęścia :) obecnie kociaki skończyły już 5 miesięcy i wyrosły na duże koczurrry ;p
Jestem zmęczona pisaniem książki...
Jestem zmęczona!
itd. itd.
Dlaczego nikt, nie rozumie tego co czuję... tylko narzuca jaką mam być?
Więc tak naprawdę nierozumiem, dlaczego de facto zwrócono mi uwagę, że na blogu napisałam, że jestem "zmęczona", od kogoś, kto nie jest związany ani z blogosferą, ani życiem blogowym, a zna adres do goldony... Nie ukrywam, że dziwnie mi się zrobiło, że ktoś próbuje się wtrącać do moich wpisów i do mojego samopoczucia (???) Gdy porozmawiałam z kilkoma innymi blogerkami co o tym sądzą stwierdziły, że nie warto się tym przejmować, a na blogu pisać to co się myśli, czuje bo to "mój" blog a nie kogoś innego...
Szczerze, to tylko ludzie z mojego otoczenia robią najwięcej hallo i najwięcej problemu, na temat mojego bloga... :| zawsze od nich muszę usłyszeć jakieś uwagi m.in pisz to, tego nie wypada pisać, bo przeczyta to ktoś, a może sprzedaj te kosmetyki, które masz, no weź sprzedaj po co Ci tego tyle, otwórz sklep internetowy, to będzie dobry biznes... :D
Więc napiszę jeszcze raz, że czasami jestem zmęczona i będę o tym pisać, właśnie tu na moim blogu, że mam gorszy dzień i jestem zmęczona :))) Nie napisałam również tego wpisu żeby komuś zrobić na złość, czy mi się tak podobało, ale dlatego że pokazuję mój stan emocjonalny na daną chwilę. A blog to forma jakby pamiętnika, gdzie opisuję publicznie tylko 30% mojego życia... a za jakiś czas, gdy np. zacznę czytać mojego bloga wspomnę sobie ten okres mojego życia... m.in jak się czułam...
Człowiek jest tylko człowiekiem, a nie robotem, który ma być aktywny przez 24h na dobe, zawsze uśmiechnięty, energiczny itp. Ja pokazuję siebie naturalną, a nie sztuczną w wpisach i kiedy jestem zmęczona to piszę, że jestem! i nie obchodzi mnie to, że może to ktoś przeczytać...
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Pisać sztucznie, że jest się szczęśliwym na siłę, czy pokazywać jakim się jest naprawdę?
...miało być luźno, a zrobiło się dużo czytania ;p
dziekuje za uwagę :)
Przesyłam moc pozytywnej energii <3
Zmęczona ale szczęśliwa ;)
a w następnym wpisie napiszę o moim szczęściu - marzeniu, które spełniłam :)))
Szczerze, to tylko ludzie z mojego otoczenia robią najwięcej hallo i najwięcej problemu, na temat mojego bloga... :| zawsze od nich muszę usłyszeć jakieś uwagi m.in pisz to, tego nie wypada pisać, bo przeczyta to ktoś, a może sprzedaj te kosmetyki, które masz, no weź sprzedaj po co Ci tego tyle, otwórz sklep internetowy, to będzie dobry biznes... :D
Więc napiszę jeszcze raz, że czasami jestem zmęczona i będę o tym pisać, właśnie tu na moim blogu, że mam gorszy dzień i jestem zmęczona :))) Nie napisałam również tego wpisu żeby komuś zrobić na złość, czy mi się tak podobało, ale dlatego że pokazuję mój stan emocjonalny na daną chwilę. A blog to forma jakby pamiętnika, gdzie opisuję publicznie tylko 30% mojego życia... a za jakiś czas, gdy np. zacznę czytać mojego bloga wspomnę sobie ten okres mojego życia... m.in jak się czułam...
Człowiek jest tylko człowiekiem, a nie robotem, który ma być aktywny przez 24h na dobe, zawsze uśmiechnięty, energiczny itp. Ja pokazuję siebie naturalną, a nie sztuczną w wpisach i kiedy jestem zmęczona to piszę, że jestem! i nie obchodzi mnie to, że może to ktoś przeczytać...
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Pisać sztucznie, że jest się szczęśliwym na siłę, czy pokazywać jakim się jest naprawdę?
...miało być luźno, a zrobiło się dużo czytania ;p
dziekuje za uwagę :)
Przesyłam moc pozytywnej energii <3
źródło:.kot.fr |
Zmęczona ale szczęśliwa ;)
a w następnym wpisie napiszę o moim szczęściu - marzeniu, które spełniłam :)))
pozdrawiam,
Donna
Nie ma co udawać kogoś na siłę, nie warto kryć swoich uczuć ;]
OdpowiedzUsuńswietny ten wpis:)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Zmęczenie... bardzo popularny problem, też nas dotyczy :(
OdpowiedzUsuńZmęczenie i mnie towarzyszy od dłuższego czasu :P
OdpowiedzUsuńNie ma się co przejmować
OdpowiedzUsuńJa kilka razy napisałam coś od siebie, co myślę o danej sprawie,a potem ktoś z rodziny (niby nie czyta bloga) a miał najwięcej do powiedzenia.
Nie rozumiem ludzi, którzy zamiast coś zrobić samemu, wolą dyktować innym. Każdy człowiek prędzej czy później będzie zmęczony, więc wypominanie tego jest naprawdę niedorzeczne...
OdpowiedzUsuńNiektórzy ludzie żyją tylko krytyką. Nie potrafią i nie robią nic innego oprócz wytykania innym ich błędów. Ale przecież to nawet nie jest błąd. To tak jakby ktoś przyszedł do Twojego mieszkania i kazał Ci meble przestawiać. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak dać takiemu gościowi kopa i zamknąć za nim drzwi.
OdpowiedzUsuń