Witam,
W ramach współpracy z firmą Lirene, dostałam peeling do ciała skóra sucha i normalna, głębokie nawilżanie - formuła drobnoziarnista, olej bawełniany.
W ramach współpracy z firmą Lirene, dostałam peeling do ciała skóra sucha i normalna, głębokie nawilżanie - formuła drobnoziarnista, olej bawełniany.
To co przedstawia producent na opakowaniu w moim przypadku wszystko się zgadza.
- oczyszcza
- wygładza
- nawilża
- poprawia kondycje skóry
Od producenta:
"Przeznaczony jest dla skóry suchej i normalnej, która potrzebuje odświeżenia i nawilżenia. Peeling aktywnie myje skórę, a także nawilża, przywracając jej naturalną hydro-równowagę. Drobne ziarna delikatnie, ale skutecznie złuszczają obumarłe komórki naskórka. Skóra staje się aksamitnie gładka oraz na nowo odzyskuje jędrność i elastyczność i zdrowy koloryt. Zawartość składnika silnie nawilżającego skórę – Moist 24 – wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry i ogranicza utratę wody z naskórka."
Składniki:
Moja opinia:
Jak na moje spostrzeżenia i moje odczucia jestem w stanie stwierdzić, że peeling ma duże drobinki, nie wiem czemu ma w nazwie 'drobnoziarnisty' - naprawdę ma duże.
Dobrze 'sciera' obumarły naskórek, oczyszcza i wygładza. Skóra jest bardzo mięciutka w dotyku, nawilżona i zdrowa. Pachnie delikatnie i przyjemnie. (nie umiem określić tego zapachu) Nie pieni się, hmm no może lekko, ale niebieska konsystencja pod wpływem masażu zmienia kolor na biały. Po peelingu skóra o wiele lepiej szybko wchłania balsam. Z produktu jestem zadowolona, robi to co ma robić, dodatkowo opakowanie jest miękkie w tubie, gdzie bez problemu można przeciąć i wydostać resztki peelingu. Ma 200 ml, dlatego w moim przypadku szybko się kończy.
Konsystencja żelkowa, niebieska i ma w sobie duże drobinki, świetnie ścierają i rozpuszczają się pod wpływem masażu. Drobinki, takie jakie lubię. Peeling nie jest gęsty. Nie podrażnia skóry, nie uczulił. Kosmetyk wg. mnie nie ma minusów.
Pragnę podziękować firmie Lirene, za możliwość poznania i przetestowania tego peelingu.
Do nabycia w sklepie KLIK
pozdrawiam,
Donna
No, no peeling fajna rzecz i w sumie konieczna, szczególnie teraz zimą!
OdpowiedzUsuńDobry peeling nie jest zły, nigdy!nigdy!
muszę kupić jakiś dobry peeling, bo właśnie mi się skończył.
OdpowiedzUsuńmoże mój wybór padnie właśnie na ten z Lirene :)
Wesołych Świąt i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńLubię wszelakiego rodzaju peelingi.
OdpowiedzUsuńteż kocham peelingi ;)
OdpowiedzUsuńMam ten sam peeling i powiem ci że działa bez zarzutów :D Obserwujemy.? ♥
OdpowiedzUsuńTeż go używałam :) .
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :)
Ooo coś dla mnie. Przydałby mi się ten peeling.
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Nie miałam, ale Kochana jakś mnie nie zaciekawił hmhm
OdpowiedzUsuń