26 lis 2025

„Anioł do wynajęcia” Magdaleny Kordel, wyd. W.A.B. Idealna świąteczna książka na grudniowe wieczory.

Witam,



Nadchodzi najpiękniejszy, najbardziej magiczny czas w roku… Święta zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi grudzień miesiąc, który zachęca, by zwolnić, otulić się ciepłym kocem, postawić kubek gorącej herbaty z cynamonem obok i zanurzyć się w świecie świątecznych książek. To właśnie wtedy najchętniej sięgam po powieści pełne dobra, wzruszeń i tej szczególnej atmosfery, którą potrafią stworzyć tylko zimowe historie.

W tym roku moją pierwszą propozycją na ten wyjątkowy czas jest „Anioł do wynajęcia”, najnowsza powieść Magdaleny Kordel, wydana przez wydawnictwo W.A.B. Jej premiera odbyła się 12.11.2025 i przyznam, że od momentu, gdy tylko zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że to książka idealna na grudniowe wieczory.

Już sam wygląd wydania zachwyca: zaczarowany domek skryty w śnieżnej szklanej kuli emanuje magią, spokojem i obietnicą pięknych wzruszeń. Książka jest przepięknie przygotowana - idealna jako prezent gwiazdkowy dla bliskiej osoby albo… samej siebie. Jak to często bywa u Magdaleny Kordel, również brzegi wydania wyglądają wyjątkowo, dzięki czemu książka wyróżnia się na półce i już sama w sobie jest małym dziełem sztuki.


Czy wierzycie w anioły? Ja tak. Od dawna fascynuję się światem duchowym jest mi bardzo bliski i stanowi ważną część mojego życia. Może dlatego właśnie tytuł tej powieści od razu mnie przyciągnął, a gdy zaczęłam czytać, poczułam, że to jedna z tych historii, które trafiają prosto do serca.
O czym jest „Anioł do wynajęcia”? To opowieść pachnąca świętami: choinką, cynamonem, piernikami i wszystkim, co daje poczucie ciepła i bezpieczeństwa. Główną bohaterkę, Michalinę, poznajemy w trudnym momencie życia samotną, pozbawioną dachu nad głową i wsparcia bliskich. W najbardziej bezradnych chwilach rozmawia jedynie w myślach ze zmarłą babcią i wierzy, że życie może jeszcze podarować jej cud. A cud… czasem wcale nie ma skrzydeł. Może nim być filiżanka gorącej herbaty z cynamonem, życzliwe słowo, obecność starszej pani o ostrym poczuciu humoru albo zwykły gest serca, który zmienia wszystko.

Historia Michaliny jest przejmująca, ale jednocześnie pełna ciepła i humoru. Pokazuje, że nawet osoby, które na pierwszy rzut oka wydają się kruche, potrafią być zadziwiająco silne. Potrzebują jedynie odrobiny dobroci, życzliwości i ludzkiej bliskości, by rozwinąć skrzydła. A co z aniołami? One naprawdę są wśród nas po prostu nikt nie wymaga, by nosiły skrzydła.


Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę? Bo to powieść, która nie tylko wprowadza w świąteczny nastrój, ale również przywraca wiarę w ludzi i w małe cuda. Jest ciepła, mądra, pełna emocji i na swój sposób lecznicza. Idealna na grudniowe wieczory, kiedy potrzebujemy otulić duszę czymś delikatnym i dobrym.

Wpis przy współprace reklamowej z wydawnictwem W.A.B.
#współracareklamowa


 Czytaliście już „Anioła do wynajęcia”? A może macie swoje ukochane świąteczne tytuły, po które sięgacie co roku? Chętnie poznam Wasze propozycje grudzień dopiero przed nami, więc przede mną jeszcze wiele wieczorów z książką w dłoni. Życzę Wam pięknego, spokojnego dnia i wielu magicznych chwil.


pozdrawiam,
Donna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...