9 gru 2025

Evrēe odżywczy balsam do ciała, idealny do skóry suchej i wrażliwej.

Witam,


Chłodniejsze miesiące sprawiają, że sięgam po produkty do ciała bardziej odżywcze i regenerujące niż lekkie mleczka, czy delikatne esencje pielęgnacyjne. Z tego powodu bardzo ucieszyłam się, że w ostatnim boxie od Pure Beauty z edycji "Urodziny Piękna" znalazł się odżywczy balsam Evree. Uwielbiam wszelkiego rodzaju takie kremowe balsamy i bogate w składniki odżywcze produkty do ciała szczególnie teraz zimą, gdy skóra potrzebuje dodatkowej troski i nawilżenia.

Lubię też poznawać nowe kosmetyki i testować nowości pielęgnacyjne, dlatego ten balsam od Evree wydał mi się wyjątkowo interesujący. Jest to właśnie nowość, bo wcześniej niczego z tej marki jeszcze nie miałam okazji poznać. Balsam ten jest przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej, co idealnie odpowiada moim potrzebom właśnie teraz kiedy za oknem już zimno. Cieszę się też z tego ogromnie, że mogę go wypróbować i podzielić się moją opinią z Wami.

Zapraszam serdecznie Was kochani do przeczytania mojego dzisiejszego wpisu, w którym opowiem o tym cudownym balsamie i moich wrażeniach po jego użyciu.


Kilka słów od producenta:

Total Nutrition do skóry suchej i wrażliwej. Bogaty, odżywczy kosmetyk o kremowej konsystencji. Wzmacnia skórę, pobudza jej naturalne funkcje ochronne. Głęboko nawilża, odżywia i koi podrażniania.

Składniki:
Mocznik 3% - składnik NMFu, nawilża, zapobiega przesuszeniu i przywraca komfort skórze.
Olej Macadamia - bogaty w naturalnie występujące w ludzkiej skórze kwasy tłuszczowe oraz witaminy z grupy B i polifenole. Zmiękcza, nawilża i rewitalizuje skórę.
Masło Shea - działa odżywczo i nawilżająco. Regeneruje przesuszony naskórek, wygładza i uelastycznia skórę, chroniąc ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.

Sposób użycia:
- Stosuj na osuszoną skórę po kąpieli 
w wannie lub prysznicu Zarówno na dzień, jak i na noc
- Szybko się wchłania.
- Idealny produkt na każdą porę roku.

Skład INCI
Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Urea, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Hedera Helix (Ivy) Leaf Extract, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Paullinia Cupana (Guarana) Seed Extract, Tocopherol, Isohexadecane, Sorbitan Oleate, Ceteareth-20, Polysorbate 80, PEG-8, Propylene Glycol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Disodium EDTA, Octenidine HCl, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Linalyl Acetate, Pogostemon Cablin Oil, Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes, Vanillin.


Balsam znajduje się w praktycznej plastikowej buteleczce z wygodną pompką, z której zawsze wydobywam dokładnie tyle produktu, ile potrzebuję. Dla mnie taka forma aplikacji jest bardzo higieniczna i wygodna. Dodatkowo urocza, różowa buteleczka naprawdę przyciąga wzrok i wyróżnia się wśród innych, nieco „szarych” opakowań. Sam balsam ma delikatną, ale jednocześnie treściwą i bogatą konsystencję, która szybko się wchłania i pięknie pachnie. Ten zapach jest mocno naperfumowany i słodki, ale piękny. Jego konsystencja nie pozostawia tłustego filmu na skórze, a po jego użyciu skóra jest naprawdę natychmiast nawilżona. Czasami nakładam nieco więcej balsamu na łokcie, czy kolana, gdzie skóra jest bardziej przesuszona i od razu czuję jak ładnie się wchłania. Moja skóra staje się wtedy miękka, odżywiona i przyjemna w dotyku.


Balsam świetnie koi również podrażnienia, na przykład po depilacji kiedy używam maszynki na łydki - zawsze wtedy łagodzi i wspomaga regenerację. Bardzo go polubiłam i jego zapach, który naprawdę jest przepiękny. Obecnie będzie przypominał mi on ten grudniowy piękny magiczny czas, który się zbliża wielkimi krokami, bo mi zapachy zawsze kojarzą się z różnymi wydarzeniami. Cieszę się, że miałam okazję go właśnie teraz odkryć, zwłaszcza aktualnie, gdy moja skóra potrzebuje szczególnej troski.

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Evrēe i Pure Beauty.
#współpracareklamowa


Może miałyście już okazję włączyć do swojej pielęgnacji odżywczy balsam do ciała od Evree? Jak podoba Wam się jego zapach? Dajcie znać :)



pozdrawiam,
Donna

8 gru 2025

Ziołowa odżywka Herbaria Banfi przeciw wypadaniu włosów.

Witam,



Ziołowe odżywki do włosów to jedyne produkty, które naprawdę u mnie działają. Mam cienkie i delikatne włosy, które mają tendencje do wypadania, dlatego nie zawsze dobrze reagują na tradycyjne odżywki drogeryjne ze silikonami. Owszem, czasami je używam, bo ładnie pachną i potrafią je nieco dociążyć, ale na dłuższą metę nie dają moim włosom tyle dobrego, co ziołowe formuły.

Ostatnio poznałam odżywkę Herbaria Banfi przeciw wypadaniu włosów, która kosztuje około 30 zł za 250 ml. Już opis produktu od razu zasugerował mi, że może to być coś dla mnie i nie myliłam się. Odżywka dzięki wzmacniającej mocy ziół z własnych upraw producenta oraz lekkim składnikom kondycjonującym odżywia włosy, wygładza je, dodaje blasku i objętości. Od samego początku byłam jej bardzo ciekawa, bo uwielbiam lekkie, ziołowe formuły, które nie obciążają włosów, a jednocześnie sprawiają, że wyglądają zdrowo i pięknie się błyszczą.

Cieszę się, że właśnie ta odżywka pojawiła się w boxie Pure Beauty z edycji „Urodziny Piękna” i dzięki temu mogłam ją poznać. Zapraszam na dzisiejszy wpis nt. owej odżywki.

Kilka słów od producenta:

HERBARIA BANFI odżywka, dzięki wzmacniającej mocy ziół pozyskiwanych z własnych upraw producenta oraz lekkim składnikom kondycjonującym, zapewnia włosom odżywienie, wygładzenie, blask i objętość.

Zalety produktu:

Wzmocnienie i objętość: ekstrakty z gorczycy, chrzanu, jałowca i majeranku wzmacniają włosy, nadając im sypkość i zdrowy wygląd.
Nawilżenie: pantenol zawarty w formule nawilża włosy, poprawiając ich elastyczność i miękkość.
Świeżość surowców: kosmetyki Herbaria są produkowane bezpośrednio z ziół przetwarzanych w zakładach producenta. Surowce są starannie sortowane i filtrowane, co zapewnia im wyjątkowe właściwości pielęgnacyjne.

Sposób użycia: Nałóż odżywkę na umyte, odciśnięte z wody wilgotne włosy. Spłucz letnią wodą po upływie 5-10 minut.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ceteareth-20, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Parfum, Panthenol, Glycreyl Stearate, Alcohol, Triethanolamine, PEG/PPG-20/6 Dimethicone, Citric Acid, Ethylhexylglycerin, Methoxy PEG/PPG-7/3 Aminopropyl Dimethicone, Cochlearia Armoracia Root Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Brassica Alba Seed Extract, Juniperus Communis Fruit Extract, Origanum Majorana Leaf Extract, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citral, Geraniol.


Odżywka znajduje się w ładnej, kolorowej buteleczce z zamknięciem na klik. Początkowo, mimo że jej konsystencja jest średnio gęsta, ale taka w sam raz, to dobrze wydostaje się z opakowania. Jestem jednak ciekawa, jak będzie to wyglądało, gdy produkt będzie się kończył. Co do szaty graficzne to podoba mi się, jest czerwona, kolorowa z przyjemnym obrazkiem. Z tył na tylnej etykiecie znajdują się wszystkie istotne informacje opis produktu, sposób użycia, porady oraz skład. Zapach odżywki jest ziołowo-mydlany. Lubię ziołowe aromaty, więc generalnie mi odpowiada, choć ten mydlany ton kojarzy mi się trochę z „tańszymi kosmetykami z dyskontu”. Nie jest to jednak zapach nieprzyjemny, po prostu takie miałam odczucie.

Aplikacja odżywki jest bardzo łatwa, po umyciu włosów szamponem nakładam ją, zostawiam na kilka minut, a następnie spłukuję. Odżywka sprawia, że włosy łatwo się rozczesują i nie plączą się. Po wysuszeniu są miękkie, świeże w dotyku i ładnie się układają. Co dla mnie ważne, nie puszą się i wyglądają zdrowo i zadbanie.

Na opakowaniu odżywki jest też informacja, że działa przeciw wypadaniu włosów. Po kilku aplikacjach jeszcze nie mogę stwierdzić, czy wypadanie ustało, ponieważ to za krótki czas, by ocenić efekty. Obecnie dodatkowo też suplementuję się preparatami przeciw wypadaniu, witaminami i stosuję wcierki, a także wykonuję masaże, więc na pewno wszystko razem przyczynia się do ograniczenia wypadania włosów.


Na chwilę obecną jestem z odżywki bardzo zadowolona. Świetnie sprawdza się przy moich cienkich i delikatnych włosach, nie obciąża ich, a jednocześnie daje efekt miękkości i blasku. Nawet ten „mydlany zapach” nie przeszkadza mi w codziennym stosowaniu i dlatego bez wahania mogę jej przyznać wysoką ocenę. Chętnie używam jej regularnie.

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beuty i Herbaria Banfii.
#współpracareklamowa 


Kochani, czy znacie już tę odżywkę? Chętnie dowiem się, co o niej myślicie, czy sprawdziła się u Was tak samo dobrze jak u mnie? A może macie swoje sprawdzone sposoby na wypadanie włosów? Stosujecie suplementy, wcierki, masaże, czy też stawiacie na ziołowe odżywki? Dajcie znać w komentarzach, jestem ciekawa Waszych doświadczeń!


pozdrawiam,
Donna

7 gru 2025

Mgiełka do ciała i włosów fit Mango z serii Baltic Home SPA od Ziaja.

Witam,



W urodzinowym boxie od Pure Beauty, w ramach edycji „Urodziny Piękna”, znalazła się mgiełka do ciała i włosów Fit Mango z serii Baltic Home Spa od Ziaja. Choć przyznam, że mgiełki nie zawsze są moim pierwszym wyborem w chłodne, grudniowe dni, to tutaj zapach mango całkowicie mnie oczarował. Jego słodka, soczysta nuta wprowadziła odrobinę letniego ciepła nawet pod koniec jesiennych dni, a zaraz rozpoczynających pierwsze kalendarzowe te zimowe. Codzienna pielęgnacja staje się teraz u mnie prawdziwą przyjemnością.

Co więcej dodam też, że mgiełka jest niezwykle uniwersalna i można ją stosować zarówno na ciało, jak i na włosy. Dzięki temu będzie idealnym towarzyszem mojego zimowego wyjazdu, dodając pielęgnacji odrobiny luksusu i aromatycznej świeżości. 

Zapraszam Was kochani serdecznie na mój dzisiejszy wpis o tej uroczej mgiełce fit mango z serii Baltic Home Spa od marki Ziaja.


Kilka słów od producenta:

produkt wegański
99% składników pochodzenia naturalnego

Orzeźwiająca mgiełka do ciała i włosów. Perfumowana zapachem inspirowanym rytmem, tańcem i akrobatyką.

Działanie:
- pachnie nasyconym aromatem mango.
- zapewnia przyjemne uczucie odprężenia.
- sprawdza się w upalne dni oraz po ćwiczeniach i treningach.

Sposób użycia:
Spryskać ciało, okolice twarzy i włosy z odległości minimum 20 cm. Odpowiednia do stosowania: po ćwiczeniach i treningach sportowych, w podróży, w przesuszonych pomieszczeniach, również latem podczas opalania.

Skład

Aqua (Water), PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Sodium Cocoamphoacetate, Propylene Glycol, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Citronellol, Citric Acid.


Mgiełka znajduje się w ciemnym, plastikowym opakowaniu, a jej aplikacja odbywa się za pomocą tradycyjnego sprayu i wystarczy nacisnąć z odległości około 20 cm, aby uzyskać delikatną mgiełkę osiadającą zarówno na skórze, jak i na włosach. Zapach mango jest niezwykle urzekający, taki soczysty, wakacyjny i piękny wręcz uzależniający już od pierwszego psiknięcia. Nawet w grudniowe dni, zamiast sięgać po klasyczne aromaty pierniczków i słodkości, mam ochotę otulić się tym tropikalnym, słodkim zapachem. Obecnie traktuję tę mgiełkę jako wstępne poznanie produktu, aby sprawdzić, jak sprawdzi się podczas zimowego wyjazdu.

 Buteleczka ma 90 ml pojemności, co wydaje się niewielkie, ale mgiełka jest naprawdę wydajna i spokojnie wystarczy na dłuższy czas. Po każdym psiknięciu czuję na skórze świeżość, piękny aromat i przyjemne uczucie odprężenia i to właśnie dzięki jej zapachowi. Co więcej, jeśli spryskam nią włosy pod czapką, to po jej zdjęciu wokół roztacza się subtelna, owocowa aura, która jest jednocześnie orzeźwiająca i relaksująca.

Wpis przy współpracy z marką Pure Beauty i Ziaja.
#współpracareklamowa


Czy sięgacie czasem po takie mgiełki 2w1 które możecie spryskać zarówno na ciało, jak i na włosy? A może znacie już serię Baltic Home Spa od marki Ziaja? Ja bardzo lubię takie uniwersalne produkty szczególnie, jeśli pachną tak obłędnie, jak ta z mango.


pozdrawiam,
Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...