Witam,
Wiemy jak to jest, że ciągle jesteśmy zabiegani i nie mamy czasu na nic. Ale jeść trzeba! Miałam ochotę na taką domową, jarzynową zupę :) z zieloną cebulką z własnego ogródka - mniam pyszotka, oraz słodko-kwaśne połączenie owoców: banan i kiwi. Trochę zaniedbałam wpisy kulinarne co sobie pichcę, ale mam nadzieję że to się zmieni i będę je pokazywać. Mam już kilka pomysłów w głowie...
Wosk i ładny zapach musi być, więc tym razem wybrałam Fluffy Towels - znacie?
Towarzystwo Dorinki w kartonie, przyszła paczka więc i karton znalazł właściciela do spania - hehe
A tutaj narodziny juniora :) czyli mam małego kotka <3
jeszcze nie patrzy na oczka, bo jest bardzo malutki, jak podrośnie będzie kiciusiowa sesja...
A jak u Was mija dzień?
Też domowo, po pracy?
pozdrawiam,
Donna
Mam ochotę na taką prawdziwie jarzynową zupkę ;)
OdpowiedzUsuńkoteły <3
OdpowiedzUsuńTego wosku jeszcze nie paliłam. Śliczne kotki. A mały jaki duży. Pewnie dlatego, że sam jeden i całe mleko ma dla siebie. U mnie kociaki zawsze były miniaturki.
OdpowiedzUsuńkotków było aż 4, ale tylko jeden został, niestety :(
UsuńZupa wygląda smakowicie. Ładny kotek.
OdpowiedzUsuńZupkę bym zjadła, ale poproszę niezabielaną:)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj nieco więcej uwagi poświęciłam książce :) No i nie zapomniałam o meczu mojego klubu piłkarskiego :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne słodziaki w koszyku :-D a taką zupę bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńMasz prześliczne kociaki :D A ten maluszek totalnie mnie rozczulił :P :D
OdpowiedzUsuń