31 sty 2015

Tak mi pachnie...

Witam,


Mój przyjaciel zawsze mi powtarza, gdy mnie odwiedza, że jak przechodzi koło jakiejś perfumerii to zaraz ja mu się przypominam, bo mój pokój pachnie jak perfumeria :D Jak nie odpalenia wosków YC to od zapachów odświeżajacych. 


Zawsze mam coś pod ręką, najbardziej lubię lawendę, konwalię, coś lekkiego albo wybieram coś czego jeszcze nie miałam. Nie dawno zakupiłam zapach świeżego prania :D i powiem, że faktycznie szybko odświeża pomieszczenie dając uczucie świeżości jakby co tylko zrobiło się pachnące pranie :)




Pokój mam na poddaszu, więc trzeba pokonać 18 schodów, więc jak tylko jestem na górze lubię od czasu do czasu czymś psiknąć by zapach unosił się na schodach no i w pokoju...
Oprócz sprayów wybieram też odświeżacze do gniazdek, ale je trzeba co chwile wymieniać, bo słabną szybko, więc wolę spray jest na dłużej i tańszy. 


A Wasza przestrzeń jak pachnie, gdy nie palicie wosków :)




pozdrawiam,

Donna

29 sty 2015

Peeling z Yasumi Topaz Glamour

Witam,


Peeling w mojej pielęgnacji do ciała musi być! Zapomniany peeling z Yasumi Topaz Glamour doczekał się swojej kolejki, by go wkońcu wypróbować. Jaki jest? zapraszam na notkę :)


Opis:
"Cukrowy peeling do ciała usuwa martwe komórki naskórka, doskonale oczyszcza i wygładza skórę, pozostawiając ją miękką i nawilżoną. Kryształki cukru doskonale ścierają martwy naskórek, poprawiają mikrokrążenie, a także dotleniają i oczyszczają skórę. Olej z pestek słonecznika wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza i regeneruje naskórek. Masło shea oraz wosk pszczeli odżywiają i natłuszczają skórę, a także zapobiegają jej wysuszaniu. Olej annato i witamina E to silne antyoksydanty, które neutralizują wolne rodniki i spowalniają proces starzenia się skóry. Rozmaryn działa na skórę antyseptycznie, dodatkowo ujędrnia i pobudza krążenie. Skórka pomarańczowa odświeża i pobudza zmysły. Peeling stymuluje mikrokrążenie i dotlenia skórę, przygotowując ją na przyjęcie składników aktywnych. Skóra pozostaje aksamitna i jedwabiście gładka" 


Moja opinia:

Opis peelingu idealnie pasuje bo taki jest, ale moje wrażenie do niego ma jedyną wadę jaką odczuwam to jest fakt, że na skórze pozostawia tłustą warstwę a ja tego po peelingu nie lubię. Ratuję się więc żelkiem do mycia ciała, by zmyć z siebie tą ochronną natłuszczoną warstwę. Drobinki są małe, po kontakcie z wodą rozpuszczają się na skórze ale trzeba uważać, bo czasem spadają z dłoni zanim zaczniemy masować. Zapach peelingu ładny, nawet bardzo, pomarańcze czuć na około :D Skóra po domowym zabiegu jest miękka w dotyku, a po kilkukrotnych takich zabiegach nawet i codziennych jest mega zregenerowana, niesamowicie wygładzona i jak nowonarodzona. Szkoda, że peeling wg. mnie ma tą warstwę ochronna mi do końca nie pasuje, ale to tylko moje zdanie, bo komuś może się to podobać i niezauważać tego, twierdząc że peeling nawilża. 



Jestem ciekawa czy znacie owy produkt i jakie macie o nim zdanie? :)



pozdrawiam,

Donna

25 sty 2015

Przyłapani na spaniu!

Witam,


U mnie za oknem sypie świeży biały lekki śnieg, otulił całą przestrzeń dookoła, moje kociaki jak szalone wygoniły się w jego puchowej pierzynce.

Jak chciałam zabrać się za zrobienie kilku fotek kosmetyków moje kociaki zajęły miejsce do scenografi i tak oto się skończyła moja praca w robieniu zdjęć bo kociaki zasnęły na puszystym białym kocyku, grzejąc swoje zmarznięte futra ;> :D




A jak się mają Wasze zwierzaki?



pozdrawiam,

Donna

24 sty 2015

Odżywczy krem-kokon do rąk Tołpa.


Witam,

Dobry nawilżający i odżywczy krem do rąk to zbawienie dla naszych dłoni w okresie jesiennym i zimowym. Teraz moje dłonie są suche jak wiór. Jak spisał się krem - Kokon Tołpa botanic, czarna róża?



Opis:
"Krem-kokon ma komfortową konsystencję i otulający zapach. Odżywia i regeneruje szorstkie i zniszczone dłonie. Eliminuje suchość i nawilża. Przywraca elastyczność i komfort.
0% alergenów, sztucznych barwników, PEG-ów, silikonów, oleju parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu"
Skład: 
Aqua, Coco-Caprylate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Orbignya Oleifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Aluminum Starch Octenylsuccinate, Peat Extract, Rosa Hybrid Flower Extract, Honey Extract, Parfum, Sodium Polyacrylate, Sodium Hydroxide, Carbomer, Ceteareth-20, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Propylene Glycol, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin.




Moja opinia:
Mała, zgrabna tuba sprawia, ze noszę kremik w torebce. Ma 75 ml pojemności. Wiązałam z nim spore nadzieje, że krem będzie odpowiednio nawilżał i regenerował skórę na wietrze, mrozie itp. Zaraz po posmarowaniu owszem jest nawilżenie, ale krótkotrwałe i poźniej skóra na moich dłoniach staje sie znów przesuszona. Nie wiem czemu tak się dzieje, że smaruje a nawilżenia nie widzę, nie czuję. Zapach kremu jest przepiękny i utrzymuje się na dłoniach długo, dlatego nie skreślam kosmetyku odrazu, szkoda tylko że nawilżenie okazało się w moim przypadku za słabe i którego praktycznie nie ma..



Szkoda, nie sprawdził się, ale zapach na +
Znacie go?


pozdrawiam,

Donna


22 sty 2015

Balea - edycja limitowana Żel pod prysznic CARAMBOLA LAMBADA

Witam,


Moje ostatnie dni są jakby wyjęte z codzienności, dopadła mnie uciążliwa alergia po której puchną mi powieki, twarz i mało co przebywam na kompie. Dlatego dziś będzie krótko na temat limitowanej edycji żelku pod prysznic z Balea Carambola Lambada, który mimo wszystko mnie niczym specjalnym niezachwycił.


Opis:
"Najnowsza edycja limitowana. Żel pod prysznic o egzotycznym zapachu soczystej karamboli. Wybuchowa moc owoców sprawi, że prysznic stanie się tropikalną wyprawą! Kremowa formuła i neutralne dla skóry pH. Testowany dermatologicznie".



Moja opinia:
No cóż - żelek jak to żelek ma myć, odświeżać i ładnie pachnieć. Zapach w tym przypadku podoba mi się, aczkolwiek nie należy do moich ulubionych. Jestem wymagająca jeśli chodzi o zapachy pod prysznic, bo chce tą chwilę kilkuminutową czy kilkunasto spędzić przyjemnie i poczuć się odświeżona i przede wszystkim ładnie pachnieć w czasie mycia. Wiem, że zapachy żelków są chwilowe i szybko znikają ze skóry. Konsystencja jest typowa jak na żelek, bardziej zbliża się pod rzadką i jest koloru żółtego. Żelek przygotowuje na dalszą pielęgnację skóry, jest okej - mimo wszystko nie sięgnę już po niego więcej w tej wersji :)

A jakie są Wasze typy zapachowe pod prysznic?
owocowe? kwiatowe? słodkie? hmm



pozdrawiam,

Donna

13 sty 2015

Zimowe inspiracje # 5.

Witam,


Krótkim relaksem gdy mam tylko chwilkę dla siebie jest oglądanie inspiracji :) Mój czas wolny ucieka tak szybko, że omija mnie wiele fajnych rzeczy by być na bieżąco w świecie hmm jak to nazwać internetowym :D Ponieważ mamy zimę w pełni (u mnie jak narazie śnieg stopniał hahaha) postanowiłam zainspirować się zimowo i by na blogu zawiało  zimową atmosferą :P 




















Żródło: Zdjęcia pochodzą z internetu 


Gdy tylko znajdę więcej wolnego czasu, wracam do wpisów mixowych ze mną, bo daaaawno takowych nie było, a mam mnóstwo ciekawych i nowych zdjęć ;)





pozdrawiam,

Donna 

11 sty 2015

Ujędrniająco - wygładzający balsam pod prysznic od Eveline.

Witam,


Okres zimowy to najgorsze co może być dla skóry, by ją dobrze nawilżyć i utrzymać w dobrej kondycji. Nie mam problemów z przesuszeniem, ale w tym okresie nie da się ukryć, że skóra jednak jest bardziej przesuszona niż w lecie. Dlatego też starm się o nią szczególnie dbać nie tylko samymi nawilżajacymi balsamami czy masłami, ale też pod prysznicem, kiedy nie mam np. czasu rano wklepać coś odżywczego w ciało. 


Opis:
"Ujędrniająco-wygładzający balsam do ciała pod prysznic przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry suchej i pozbawionej jędrności. Innowacyjna formuła oparta o zaawansowaną technologię CELLFORTE®, działając w synergii z Luxury of Youth Complex™ intensywnie ujędrnia i napina skórę. Wyraźnie poprawia elastyczność oraz doskonale wygładza naskórek. Koenzym Q10 wspomaga metabolizm komórkowy, energizuje i bierze udział w procesach dotleniania wewnątrzkomórkowego. Zapobiega uszkodzeniom komórek. Olejek arganowy uważany za prawdziwy „eliksir młodości” regeneruje, ujędrnia i napina, doskonale odmładza i poprawia kondycję skóry. Kompleks witamin A, E, F hamuje procesy starzenia się, chroniąc komórki skóry przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Przyjemny, delikatny zapach zapewnia wyjątkowe uczucie świeżości i komfortu".

Nowatorska receptura oparta o zaawansowaną technologię CELLFORTE® sprawia, że natychmiast po zastosowaniu skóra staje się aksamitnie gładka i miękka w dotyku.

REZULTAT: 
Intensywnie ujędrniona i aksamitnie gładka skóra natychmiast po użyciu balsamu.


Sposób użycia:
Krok 1. 
Przed nałożeniem balsamu umyć ciało i dokładnie spłukać pianę obfitym strumieniem wody.
Krok 2. 
Balsam pod prysznic nałożyć na umytą, mokrą skórę ciała i wmasować okrężnymi ruchami.
Krok 3. 
Nadmiar balsamu spłukać wodą.
Krok 4. 
Od razu po delikatnym osuszeniu skóry ręcznikiem można się ubrać.


Moja opinia:
Jeszcze w jesieni wypróbowałam owy balsam i z początku podchodziłam sceptycznie, bo zapach jakiś taki wydawał się być mdły, bo konsystencja jakaś taka gęsta. Odstawiałam na kilka tygodni, by móc dać mu jeszcze jedną szanse później. I wtedy mnie olśniło :D że jednak ten balsam pod prysznic wcale nie jest taki zły jak mi się wydawał na początku :) Po zużyciu już połowy opakowania jest naprawdę spoko. Skóra po użyciu jest miękka w dotyku, zapach też polubiłam. Nawilża i już nie muszę nakładać dodatkowego balsamu na ciało (moja skóra na ciele jest normalna, nie jest mega przesuszona, więc na takim poziomie nawilżenia jestem zadowolona). Jestem miło zaskoczona tym produktem i pomysłem na taki typ kosmetyku, kiedy to zazwyczaj ranki mam zabiegane i trudno mi o porządną pielęgnację, a pod prysznicem mogę poświęcić te 2, 3 minutki więcej :) Wygodne opakowanie, pompka to jest to co lubię w kosmetykach najbardziej. Jedynie do czego mogę się przyczepić - nie zauważyłam żadnego ujędrnienia np. na udach. 



Stosowałyście ten balsam pod prysznic? 
Jak Wasze wrażenia? :)



pozdrawiam,

Donna

8 sty 2015

Szampon Pharmaceris H - Keratineum do włosów osłabionych z tendencją do wypadania normalne i przetłuszczające się.

Witam,


Ponieważ szampon zbliża mi sie ku końcowi to postanowiłam go przedstawić i napisać jak się sprawdził, po moich obserwacjach. Zdjęcia oczywiście były zrobione jak szamponu użyłam kilkakrotnie, więc buteleczka wygląda na pełną. Mowa o szamponie z Pharmaceris z serii H - Keratineum wzmacniający do włosów osłabionych z tendencją do wypadania normalne i  przetłuszczające się.


Działanie:
"Unikalna receptura szamponu doskonale oczyszcza i pielęgnuje włosy i skórę głowy. Intensywnie regeneruje i wzmacnia włosy oraz zmniejsza ich tendencję do wypadania. Wyciąg z liści czerwonych winorośli zawierający wysokie stężenie witaminy P i związki polifenolowe stymuluje mikrokrążenie, znacząco wpływając na lepsze odżywienie cebulek włosowych zapobiegając ich osłabieniu wraz z wiekiem. Flawonoidy wspomagają ich odporność, wzmacniając włosy i przyspieszając ich naturalny wzrost. Zmniejszają przetłuszczanie się włosów, a w połączeniu z prowitaminą B5 chronią je przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych (promieniowanie UVA/UVB, wiatr, deszcz, mróz). Szampon intensywnie wzmacnia włosy, zapobiegając rozdwajaniu się końcówek oraz łagodzi podrażnienia skóry głowy. Włosy łatwo się rozczesują oraz stają się gładkie, miękkie i błyszczące. Szampon posiada pH neutralne dla skóry.normalnych i przetłuszczających się".


Moja opinia:
Okres zimowy to ubieranie czapek, kapturów, ogólnie włosy wyglądają na drugi dzień na oklapnięte, elektryzują się itd. Ja natomiast chciałam poruszyć kwestię wypadania moich włosów, które w okresie jesiennym zauważyłam i to mnie zaniepokoiło. Wiem, że to stres, bo dziś w stresie żyje każdy, dlatego temu szamponowi chciałam bliżej się przypatrzeć czy faktycznie z wypadaniem sobie poradzi by je choć w minimalnym stopniu zatrzymać. Jestem miło owym szamponem zaskoczona, bo przy myciu włosów naprawdę widzę coraz mniej wypadających włosów na wannie. Do tego szampon jest bardzo wydajny, gęsty, robi niesamowitą fajną kremową pianę. Przytrzymuje dłużej szampon na włosach (producent wspomina żeby trzymać ok 1-2minuty) ja w tym czasie myję zęby, czy oczyszczam twarz i mam więcej niż ten czas, do tego robię delikatny masaż i wtedy spłukuję. Nie używam go za każdym razem, ale tak 3 razy w tygodniu, czasem dwa. Ogólnie włosy mam delikatne, ale po tym szamponie włosy o dziwo mi sie nie plączą, więc nie muszę nakładać odżywki i czasami jej poprostu nie używam. Jedynie na końcówki daję jakąś piankę. Zapach szamponu podoba mi się, trudno mi go tu opisać, ale jest w porządku. Buteleczka też wygodna w stosowaniu, do tego przezroczysta co daje plus, bo widzimy ile jest produktu do końca. Jeżeli w przyszłości znów zobaczę, że włosy wypadają mi częściej i bardzo lub kruszą koncówki - na pewno po niego znów sięgne. 


Skuteczność potwierdzona dermatologicznie.
70% zmniejsza wypadanie włosów
Źródło: potwierdzone w testach konsumenckich w Centrum Naukowo-Badawczym Dr Irena Eris po 3 tyg. stosowania.


Składniki aktywne:
Wyciąg z czerwonych liści winorośli - odżywia cebulki włosów.
Flawonoidy - grupa aktywnych związków roślinnych o wszechstronnej aktywności biologicznej, wykazująca zwiększone pochłanianie promieniowania ultrafioletowego, chroniąc włosy przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Wspomagają odporność cebulek włosowych, przyspieszając ich naturalny wzrost.
Prowitamina B5 - o właściwościach kojących i łagodzących, stymuluje wzrost i odnowę komórek włosa. Wykazuje działanie naprawcze i regenerujące struktury włosa. Chroni przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych.
Camelia sinesis - o działaniu antybakteryjnym, zmniejsza nadmierną produkcję łoju oraz odżywia i wzmacnia włosy.


Jestem ciekawa czy znacie ten szampon.




pozdrawiam,

Donna

7 sty 2015

Kto i skąd do mnie zagląda - czyli statystyka krajów :)

Witam,


Dziś będzie trochę inaczej niż zazwyczaj, bez kosmetyków a trochę geografii :) Jakoś nie przywiązuję uwagi do tego, aby mieć 2, 3 tys. obserwatorów, zdobywać je przez milion rozdań (zwłaszcza tych sponsorowanych) i być och ach ze statystykami - i zdobywać je na siłę :D

Na początku blogowania, założyłam zakładkę w jakim kraju kto mnie podgląda i zagląda do mnie (może przypadkiem trafił do mnie, może podczytuje - nie wiem) jednak ślad pozostawia...





Prawie, po 3 latach blogowania odwiedziło mnie 90 krajów wow :) dla mnie to bardzo dużo, że małymi kroczkam 'zdobywam' ŚWIAT :)




Kiedy dobije do 100 krajów - organizuję niespodziankę rozdanie, czyli na pewną będzie można coś wygrać kosmetycznego :) 


W ostatnim miesiącu zaraz po Polsce kilka krajów, które odwiedzały mnie najczęściej.



Takie małe coś a cieszy :)
A do Was kto najczęściej zagląda? :)





pozdrawiam,

Donna


6 sty 2015

Moje Hity kosmetyczne 2014 r.

Witam,


Rok 2014 za nami, jak co roku małe podsumowanie moich ulubieńców kosmetycznych, które przypadły mi do gustu i chętnie po nie sięgam lub sięgnę jeszcze nieraz w przyszłości. Oczywiście są to produkty pokazane na blogu, ale są i też takie o których nie pisałam. 


Pielęgnacja ciała:

Bath & BodyWorks, moonlight path. 
Cudowny, perfumowany balsam do ciała - uwodzący zapach.
Nie na co dzień, tylko na wyjątkowe okazje :)


Peeling ze skały wulkanicznej 
Super ostry zdzieraczek, bardzo go polubiłam za jego działanie. Po zabiegu skóra jest naprawdę odnowiona i zregenerowana, przede wszystkim dobrze wypeelingowana.



Bath and Body Works twilight woods
Mydełko w piance o zapachu, który ciężko mi opisać to trzeba poczuć :) Rewelacja!



Pielęgnacja twarzy:

Serum Vichy Aqualina thermal 
Intensywnie nawilża, pozostawia dobrze wypielęgnowaną, miękką w dotyku buzię.



Usta:

Pomadka MAC Creme in your coffee.
Jedna z nielicznych pomadek, która bardzo długo utrzymuje się na ustach. Odcień polubiłam i stała się moim ulubieńcem praktycznie przez cały rok. 



Pielęgnacja włosów:

Odżywczy balsam do włosów z Aleppo - Planeta Organica
Balsam, który nie tylko polubiły moje włosy, ale ten 'kadzidłowy' zapach - tak właśnie to jest mój zapach :) Uwielbiam go na włosach!



Szampony w kostce lush 
Jeśli macie tylko dostęp do tych szamponów naprawdę polecam!




Olejek Sesa
To strzał w dziesiątke - nie tylko włosy po nim stały się inne ale ten zapach, który mi bardzo przypadał do gustu jeśli chodzi o olejki na włosy. Pokochałam ten olejek :D muszę koniecznie zrobić z nim jakiś zapasik :) 





Wiem, zabrakło kolorówki i lakierów do paznokci :)

Wybrałam tylko nieliczne produkty do pielęgnacji, które myślę że warto poznać i wypróbować.
A jakie są Wasze hity kosmetyczne minionego 2014 roku? :)






pozdrawiam,

Donna

5 sty 2015

Solanka borowinowa z glinką marokańską i miętą od Bingo Spa.

Witam,


Kolejny umilacz do kąpieli, którego chcę przedstawić no i który okazał się być również miłym zaskoczeniem jest solanka borowinowa z glinką  marokańską i miętą od Bingo Spa. 


Opis:

"W solance borowinowej BingoSpa do kąpieli w wannie oraz do kąpieli stóp zastosowano ekstrakt borowinowy, który gwarantuje maksymalne wyizolowanie wszystkich substancji czynnych z borowiny z zachowaniem jej właściwości terapeutycznych. Ekstrakt borowinowy jest “esencją” tego co w borowinie najcenniejsze i wartościowe.

Borowina nie tylko leczy, ale również wspaniale pielęgnuje skórę. Przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry i zapewnia zachowanie pięknego wyglądu na długie lata. Borowina w zabiegach modelujących sylwetkę, likwidujących cellulit oraz rozstępy ma zasadnicze znaczenie odtoksyczniania tkanek objętych cellulitem, a co za tym idzie znacznemu zmniejszeniu skórki pomarańczowej oraz utracie centymetrów poprzez przyspieszenie metabolizmu komórkowego. Poprawia jędrność skóry, która staje się napięta i gładka.

W solance BingoSpa wszechstronne działanie borowiny połączono z marokańską glinką Ghassoul i miętą. Glinka charakteryzuje się wysoką zawartością składników mineralnych, zwłaszcza krzemionki, która ma bardzo ważny wpływ na wygląd skóry, włosów i paznokci. Bardzo dobry współczynnik absorpcji i stosunek wymiany jonowej powoduje, że glinka Ghassoul redukuje suchość i łuszczenie się skóry, zwiększa jej elastyczność i wytrzymałość".


Sposób użycia:
Do kąpieli solankowych: 
Wsypać do wanny 2 płaskie nakrętki solanki BingoSpa. Zaleca się wykonywanie 2 kąpieli w tygodniu.
Do kąpieli stóp: 
Do naczynia z wodą wsypać 1 nakrętkę solanki BingoSpa, dokładnie wymieszać, moczyć stopy przez co najmniej 15 minut, po skończeniu osuszyć.


Moja opinia:
Ogólnie nie mam zastrzeżeń co do owego produktu. Zapach po otworzeniu jest zbyt intensywny, tzn. bardzo wyczuwamy od razu miętę, ale to w czasie kąpieli nie czuć tak bardzo, aczkolwiek delikatny posmak mięty czuję na początku. Oczywiście co kto lubi, ja akurat zapach mięty lubię w kosmetykach więc mi to nie przeszkadza. Myślę, że zapach pasuje bardziej na gorące dni, niż na zimę (bo jak wiemy zapach mięty chłodzi) ale kąpiele solankowe można stosować w sumie przez cały rok.


Solanka szybko rozpuszcza się w wodzie leciuteńko ją zabarwiając na taki hmm kolor jasno naturalny i pozostawiając delikatnie wyczuwalny na dnie osad z tego co się do końca nie rozpuściło. Kąpiel w solance jest bardzo przyjemna. Przede wszystkim rozluźnia napięte mięśnie, rozluźnia cale ciało po ciężkim dniu. Polecam solankę dla tych, którzy mają stres, przepracowują się, bo po kąpieli czuć regenerację sił - przynajmniej ja to odczuwam. Skóra po kąpieli nie jest wysuszona, ale i tak używam jakiegoś balsamu. Myślę, że jeszcze nieraz skuszę się na jakąś kąpiel solankową, o innym zapachu czy właściwościach leczniczych z oferty Bingo Spa. Solanka dostępna m.in. tutaj
Powiem szczerze, że kąpiel solankowa towarzyszy mi co poniedziałek, wtedy gdy odczuwam brak energii i zmęczenie jak to bywa przy poniedziałkach i naprawdę chwila ciszy zanurzenia się w kąpieli solankowej regeneruje moje obolałe mięśnie i całe ciało po dźwiganiu w ciągu dnia zbyt ciężkich rzeczy...

Lubicie solanki? jakie polecacie? :)





pozdrawiam,

Donna


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...