31 sie 2017

O'Herbal nawilżający balsam do ciała z ekstraktem z aloesu.

Witam,



Balsamy, balsamiki dawno o nich nie było pisane, więc nadrabiam co nieco, bo uzbierała mi się ostatnio cała gromadka do pielęgnacji ciała. I tak zacznę od największej pojemności jaką może Nam zaoferować Elfa Pharm - nawilżający balsam do ciała z ekstraktem z aloesu O'herbal. W między czasie i tak używam innych, bo wiadomo 500 ml szybko się nudzi, więc żeby nie było monotonii mam kilka zaczętych mazideł i powoli się je zużywa. Dziś skupię się tylko na aloesowym balsamie - jaki on jest, jak się wchłania i ogólnie czy go polecam czy nie. Zapraszam!


 Opis:
Receptura balsamu jest nierozłącznie związana z naturą. Najważniejsze w niej są cenne składniki naturalnego pochodzenia, które wspierają zdrowy wygląd skóry. Balsam pielęgnuje skórę i chroni przed wysuszaniem, nadaje jej miękkość i elastyczność.
Sposób użycia: rozprowadzić na czystej skórze kolistymi, masującymi ruchami. Zalecany do użycia bezpośrednio po kąpieli.

Składniki: 
Aqua*, glycerin*, dicaprylyl carbonate*, aloe barbadensis leaf juice*, butyrospermum parkii butter*, polyglyceryl-3 methylglucose distearate*, octyldodecanol*, hydroxyethyl urea, macadamia ternifolia seed oil*, allantoin, aloe barbadensis leaf extract*, zea mays starch*, xanthan gum*, ammonium acryloyldimethyltaurate/vp copolymer, parfum, urea, ethanolamine, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, sodium benzoate, potassium sorbate, tocopherol, citronellol, limonene, hydroxycitronellal. 
* składniki pochodzenia naturalnego


Opinia
500 ml pojemności to sporo, ale to ma swoje plusy i minusy. Ktoś kto lubi się balsamować to taka pojemność jest okej, kto chce mieć wydajny balsam również taka pojemność się sprawdzi na dłuższy czas. Do tego fajnie, że producent pomyślał o pompce - bo jest wygodna i higieniczna. Wersja aloesowa koi skórę po depilacji czy po dłuższyprzebywaniu na słońcu, gdy skóra jest lekko zaczerwieniona. Jednym słowem uważam, że coś z aloesu powinno zawsze znaleźć się w domowej kosmetyczce. 


Konsystencja balsamu jest jak takie mleczko lekkie, delikatne, nieco płynne i szybko się wchłaniające. To wielki plus, kiedy szybko się ubieramy i chcemy nawilżyć skórę. Nie pozostawia on czyt. ten balsam tłustej czy lepkiej powłoczki, a ładnie nawilżoną skórę również miękką w dotyku. W okresie letnimoja skóra nie wymaga dużego nawilżenia, więc tego typu balsam super się sprawdza. Co do zapachu - również przypadł mi do gustu jest świeży, aloesowy, subtelny. Jak wspomniałam wcześniej taka butla wystarcza na długi czas, bo jednak produkt nudzi się, więc traktuje ten balsam w takim pogotowiu jak chcę szybko nawilżyć ciało to mam go pod ręką. Jeszcze na końcówkę lata taka wersja zapachowa i z lekkiej konsystencji jest w porządku na zimę czy przy bardzo wysuszonej skórze uważam, że owy balsam będzie za słaby. Jego cena to 22,49 dla kogoś kto niechętnie się balsamuje to ekonomiczne opakowanie, więc warto kupić i mieć go na dłuższy czas. 


Jak sobie radzicie przy takich dużych pojemnościach jak ta 500 ml? to jednak dużo jak na mazidło :P ja lubię ciągle poznawać coś nowego i szybko kończyć, a taki produkt nieraz potrafi zatrzymać kolejkę, więc na szczęście zrobiłam urozmaicenie w pielęgnacji i mam kilka zaczętych mazideł... Co będzie następnego? o tym niedługo. 



pozdrawiam,

Donna

30 sie 2017

Kilka nowości od Joanny: Serum zagęszczające do brwi Multilashes i henna do brwi i rzęs.

Witam,



Piękne brwi to połowa sukcesu przy makijażu. U mnie matka natura nie dała mi gęstych i pięknych brwi - są jakie są. Jednym słowem: rzadkie. Nigdy też nie używałam żadnych produktów by je zagęścić czy poprawić ich stan. Hennę zawsze mi odradzano, śmiejąc się, że ktoś mi wyrysuje 'takie grube wrony' co przy delikatnej twarzy będzie brzydko to wyglądało, więc na co dzień podkreślam je za każdym razem delikatnie czarną kredką, wyczesuje itp. Ale i tak korci mnie jakiś zabieg by ktoś profesjonalnie nadał im ładny kształt i się nimi zajął. Czy ktoś może polecić sprawdzony i zaufany salon kosmetyczny w Krakowie? Nie chcę iść do pierwszego lepszego, w moimieście bo z reguły tak nie ufam, wolę pierwsze posprawdzać opinię. 

Kiedy więc otrzymałam kilka produktów do brwi, zaczęłam zastanawiać się, że coś z nimi muszę w końcu zrobić. Jestem bardzo ciekawa Serum zagęszczającego brwi Multilashes - jeśli tylko zobaczę widoczne efekty, dam Wam znać ;) Do tego henny: kremowa i color cream.


A jeśli ktoś jest zainteresowany, krótki opis produktów:

SERUM ZAGĘSZCZAJĄCE BRWI MULTILASHES:
Serum zagęszczające brwi MultiLashes sprawia, że brwi stają się wzmocnione i zagęszczone. Twarz zyskuje wyjątkową oprawą dla oczu, a gęste brwi pięknie podkreślają głębię spojrzenia. Serum jest łatwe do nakładania (ma aplikator w formie podłużnej gąbeczki) – i wyjątkowo skuteczne, co potwierdzają badania.

Preparat z pewnością docenią osoby obdarzone przez naturę naturalnie rzadkimi i cienkimi brwiami. Polecane jest również osobom o brwiach osłabionych w wyniku zabiegów depilacji i nadmiernego korygowania ich kształtu, na makijaż permanentny, po hennie, a także po zakończonej chemioterapii.
Składniki aktywne:
Bimatoprost – jedna z najskuteczniejszych substancji stymulujących wzrost brwi i hamująca proces ich wypadania. Proteiny jedwabiu, panthenol i kwas hialuronowy – odżywiają cebulki włosów, regulują ich regenerację, sprawiają, że brwi są nawilżone, a ich struktura wygładzona
Dzięki tym składnikom odżywka do brwi MultiLashes wyjątkowo skutecznie:
- zagęszcza i pogrubia
- wzmacnia
- przyciemnia
- poprawia kondycję i zmniejsza wypadanie brwi

Skuteczność działania preparatu MultiLashes została potwierdzona testami in vivo, przeprowadzonymi w niezależnym laboratorium badawczym. Pierwsze efekty można zauważyć już po 3 tygodniach regularnego stosowania.



Używacie tego typu produkty? tzn. mam na myśli takie serum do brwi? Widzicie efekty? Jak długo na nie trzeba czekać, czy tak jak sugeruje to producent już po 3 tygodniach pierwsze efekty hmm? ciekawe...ciekawe...



pozdrawiam,

Donna

29 sie 2017

Vabun for Lady No.1 zapach polecany i rekomendowany przez Małgorzatę Rozenek-Majdan.

Witam,


Przez ostatni miesiąc pachniałam nowym zapachem Vabun for Lady No.1 Są to perfumy osobiście polecane i rekomendowane przez Małgorzatę Rozenek-Majdan. Tak właśnie pachnie perfekcyjna Pani domu! :) Czytałam już o nich co nieco w sieci, że niektórym przypadły do gustu, innym trochę mniej lub wcale. Ja byłam również bardzo ciekawa zapachu, dlatego i ja wyrażę swoją opinię o owych perfumach No.1 bo w ofercie jest jeszcze druga wersja No.5


Typ: kwiatowo-leśno-orientalny.
Nuta głowy: bergamotka, cytryna, jabłko, brzoskwinia, zielone nuty.
Nuta serca: irys, jaśmin, paczuli.
Nuta bazy: ambra, mech dębowy, leśne nuty, wanilia, białe piżmo.
Pojemność: 50 ml.


Opinia:
Perfumy dostajemy w małym, klasycznym, kwadratowym i prostym flakoniku o pojemności 50 ml pojemności, oraz oczywiście zafoliowany kartonik. Ich cena to 129 zł na promocji 89 zł. 


Zapach zbyt intensywny, konkretny, zmysłowy, nieco męski (???) Przypomina mi zapach niektórych perfumerii jak się do nich zaraz wchodzi. Jest elegancki i chyba z nutą feromonów - bo to również mój nos wyczuł. Nie mniej jednak zapach bardzo pociągający i taki uwodzicielski. Chyba już gdzieś wąchałam coś podobnego, bo aromat jest mi znajomy. 


Na co dzień i w czasie upałów - zapach nie polecam, może wydawać się wtedy duszący i zbyt męczący. Na wieczór, do eleganckiej kreacji czy też na imprezę nada się idealnie. Bardziej podoba mi się jak już trochę wywietrzeje ze skóry, wtedy jest ładny i mi się podoba, bo zaraz po posikaniu jest za mocny. Utrzymuje się również wg. dość długo. Jest trwały.
A jeśli ktoś jeszcze nie zna zapachów Vabun to przewodnim akcentem tej marki są perfumy dla mężczyzn, stworzone przez Radosława Majdana. 
↬Do kupienia m.in Pako Lorente i Hebe


Znacie wersję damską Vabun for Lady No.1?
Czym dziś pachniecie? :)



pozdrawiam,

Donna


28 sie 2017

K-Pak Color Therapy - odbudowa i ochrona koloru Joico.

Witam,



Zapraszam dziś na wpis dot. pielęgnacji włosów i poznaniu przeze mnie dwóch produktów z firmy Joico. Wcześniej nie miałam do czynienia z tymi produktami, a słyszałam i czytałam o nich wiele już zachwytów. Czy produkty, które poznałam są wart uwagi? Jak się u mnie spisuje maska i olejek z serii K-Pak Color Therapy - odbudowa i ochrona koloru? Zapraszam na krótką recenzję.


Joico ma kilka serii do pielęgnacji/stylizacji/koloryzacji itp. produktów. Seria którą ja poznałam w niewielkiej jej części to K-Pak Color Therapy są to produkty do włosów farbowanych, osłabionych i zniszczonych.  Seria ta:
↬ Zawiera najwyższą koncentrację formuły Quadrabond Peptide Complex™
↬ Wykorzystuje zastrzeżoną formułę Dual Polymer System™
↬ Blokuje zewnętrzną warstwę łusek włosa, zatrzymując kolor na dłużej
↬ Włosy odzyskują siłę, elastyczność i odporność, a pożądany kolor zostaje zachowan


K-PAK COLOR THERAPY LUSTER LOCK
JOICO K-Pak Color Therapy Luster Lock to nowy, rewolucyjny produkt do pielęgnacji włosów farbowanych. Ta najnowsza w portfolio marki maska - K-Pak Color Therapy Luster Lock - gwarantuje odżywienie nawet najbardziej osłabionym włosom i zatrzymuje pigment wewnątrz. Produkt sprawia, że włosy są aż 9 razy silniejsze oraz bardziej lśniące. 
Ten produkt to klucz do zdrowych włosów po koloryzacji, ponieważ posiada wszystko, czego potrzeba do uzyskania natychmiastowej, głębokiej odbudowy, pięknego połysku, żywych kolorów i jedwabistej struktury przy jednoczesnym zachowaniu swojego ulubionego koloru. 


Pokochasz go, ponieważ gwarantuje:
↬ długotrwały połysk i ożywienie koloru podczas jednego zabiegu
↬ wygładzenie włosów pogrubienie włosów i łatwość układania
↬ wzmocnienie włosów i ochronę podczas stylizacji
↬ ochronę przed uszkodzeniami
↬ formułę dopasowującą się do rodzaju i kondycji włosów


K-PAK COLOR THERAPY RESTORATIVE STYLING OIL
Delikatna i łatwa pielęgnacja nigdy jeszcze nie była tak prosta. Wyjątkowa mieszanka olejków odbudowuje włos, uwalnia energię i blask. K‐PAK Color Therapy Restorative Oil chroni i wzmacnia kolor odbudowując przy tym uszkodzone włókna włosów. Wykorzystuje najbardziej innowacyjną technologię , QuadraBond Peptide Complex™, która intensywnie rekonstruuje zniszczone włosy, sprawia, że stają się mocniejsze, przedłuża nawet dwukrotnie trwałość i nasycenie ich koloru. Aktywne składniki zawarte w kompleksie redukują łamliwość włosów o 65% już po pierwszym użyciu; koncentrują się na nadaniu, nawet najbardziej słabym, pozbawionym życia włosom, pożądanej tekstury, miękkości, jedwabistości i formy.


Opinia:
Każdy nowy produkt do włosów i skóry głowy, który nie jest dermokosmetyczny czy ziołowy stoi przed znakiem zapytania - czy używać, czy nie. Łuszczyca głowy nie toleruje profesjonalnych kosmetyków, ale jeżeli stosuje je na długości włosów, nie podrażniając skalpu to mogę takie poznawać i od czasu do czasu używać. Włosy cienkie, zniszczone też potrzebują czegoś innego, nowego i do regeneracji. Produkty Joico z serii K-Pak Color Therapy okazały się 'sympatycznymi' produktami dla moich cienkich włosów. Luster Lock to maska, która świetnie wygładza włosy i je nawilża. Tak, był efekt wow. Zaraz po umyciu i nałożeniu jej na długość włosów, już wtedy ładnie je wygładza. Po spłukaniu jej (po ok. 3-5 minut) i wysuszeniu włosy są miękkie w dotyku, milutkie i takie jednolite. Po farbowaniu, ładnie lśnią w słońcu. Jej konsystencja jest biała, ale taka jakby śliska i w moim przypadku nie wiele jej potrzebuje. Jej wygodne i miękkie opakowanie na klik, nie sprawia wydostawania jej ze środka. Z tego produktu jestem zadowolona. Stan włosów poprawił się, bo włosy nie puszą się, nie są takie sianowate, a wygładzone i nawilżone. Do ideału włosowego mi daleko, ale to wygładzenie naprawdę mi się podoba.


Olejek Restorative Oil natomiast okazał się tak wydajny, że dla mnie to szok. Przyznam się szczerze, że zapominam o nim i używam nieregularnie. A nakładam po umyciu na same końcówki nie wiele, by nie doprowadzić do obciążenia czy zaraz tłustych włosów, bo jednak to olejek. Tutaj włosy również wizualnie wyglądają na zdrowsze i zdecydowanie lepiej się układające. Do tego zapach olejku jest piękny, więc to jego zaleta jak i jego konsystencja, bo niby to olejek ale taki aksamitny w dotyku. Sporadycznie nakładam go przed umyciem, ale tylko tak przeczesując palcami po pasmach na ok. pół do godzinki czasu. Buteleczka posiada pompkę, jednak jej zatyczka wypada - tak było od początku, zanim zaczęłam w ogóle używać produkt, więc to nie moja wina, że coś popsułam.


Podsumowując:
- oba produkty są wydajne (zwłaszcza olejek) i ładnie pachnące jak profesjonalne produkty ze salonu Spa,
- po ich użyciu widać zdecydowanie poprawę w kondycji włosów, są nawilżone, wygładzone, lepiej się układają, nie widać puszenia się, ani też przylizania
- nie obciążają cienkich włosów (do tego stanu ich nie doprowadzałam, bo używam ich w małych ilościach, więcej nie potrzebuję),
- maskę używam na zmianę z innymi maskami/odżywkami, polubiłam ją, natomiast z olejkiem to jest różnie bo ciągle o nim zapominam,
- oba produkty poprawiają stan nawilżenia, wydobywa się intensywny kolor, włosy stają się jak z reklamy, na oko widać, że są zdrowsze, grubsze może nie, ale odczułam że są zadbane,
- nie analizowałam składu, nawet nie robiłam zdjęć bo jest on napisany drobnymaczkiem na opakowaniach, mi produkty nie szkodzą, więc nie zagłębiam się w to nawet 


Czy znacie serię K-Pak Color Therapy? 
Czy też widzicie różnicę w kondycji Waszych włosów po ich użyciu?



pozdrawiam,

Donna


27 sie 2017

Atopis Fash Body Wash i Hydro-Control Cream.

Witam,



Skóra tłusta jaką posiadam jak to bywa jest zawsze tłusta, ale ona też potrzebuje nawilżenia. Kiedy w okresie letnim pogoda jest słoneczna - skóra też jest w swoim żywiole, czyli błyszczy się, ale kiedy tylko dni stają się przeplatane typu zimno, ciepło (16 a 32 stopnie), leje deszcz, świeci słońce - od razu mój nos i niektóre partie na skórze łuszczą się i skóra staje się przesuszona. Zmiany również następuję, kiedy wyjeżdżam i mam kontakt z inną wodą. Nos jest wtedy najgorszy, bo to on daje pierwszy o sobie znać i pojawiają się suche skórki. Wtedy staram się sięgać po produkty do skóry atopowej, bo one szybko zlikwidują 'suchy' problem. Chciałam poznać serię produktów, które do tej pory nie znałam i udało dostać się do testów serii Atopis Novaclear. Otrzymałam wtedy dwa produkty myjąco-nawilżajace, czyli:
- krem natłuszczająco-nawilżający do twarzy i ciała Hydro Control Cream 
- płyn do mycia twarzy i ciała Face &Body Wash

Produkty mają dość ładną, prostą i apteczną szatę graficzną, zapakowane są/były dodatkowo w opisany kartonik, lecz przy transporcie, jeden kartonik nieco się pogniótł i nie nadawał się już do zdjęć. 

Co o produktach mówi producent:
FACE & BODY WASH PŁYN DO MYCIA TWARZY I CIAŁA 
Płyn delikatnie oczyszcza skórę bez naruszania jej naturalnej bariery. Unikalna formuła preparatu, oparta na innowacyjnym połączeniu organicznego oleju konopnego z ekstraktem z korzenia lukrecji, wykazuje wysoką skuteczność w pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej i atopowej. Organiczny olej konopny odbudowuje warstwę hydrolipidową naskórka zapewniając jednocześnie skuteczne i długotrwałe nawilżenie (Omega 3-6-9). Ekstrakt z korzenia lukrecji łagodzi podrażnienia i eliminuje świąd. Gliceryna działa nawilżająco oraz ułatwia przenikanie składników aktywnych w głąb skóry. Pantenol przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Witamina E chroni skórę przed niszczącym działaniem wolnych rodników. Płyn przywraca skórze komfort i ukojenie. Preparat przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej i atopowej.
Składniki: 
Organiczny olej konopny, Ekstrakt z korzenia lukrecji, Gliceryna, Pantenol, Witamina E


HYDRO-CONTROL CREAM KREM NATŁUSZCZAJĄCO-NAWILŻAJĄCY DO TWARZY I CIAŁA
Polecany do codziennej pielęgnacji i ochrony przed nawracającymi objawami nasilonej suchości i szorstkości skóry. Szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze i ubraniach tłustego filmu. Unikalna formuła kremu, oparta na innowacyjnym połączeniu organicznego oleju konopnego z ekstraktem z korzenia lukrecji, wykazuje wysoką skuteczność w pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej i atopowej. Krem przywraca skórze naturalną fizjologiczną równowagę oraz optymalne nawilżenie i miękkość. Organiczny olej konopny odbudowuje powłokę hydrolipidową naskórka i uzupełnia uszkodzenia cementu międzykomórkowego zapobiegając transepidermalnej utracie wody (TEWL). Ekstrakt z korzenia lukrecji silnie wiąże wodę w naskórku, łagodzi podrażnienia i eliminuje świąd. Gliceryna nawilża skórę oraz ułatwia przenikanie składników aktywnych w głąb skóry. Alantoina chroni i regeneruje naskórek oraz działa przeciwzapalnie. Krem poprawia natłuszczenie i nawilżenie skóry.
Składniki:
Organiczny olej konopny, Ekstrakt z korzenia lukrecji, Gliceryna, Alantoina


Opinia:
Oba produkty mają wspólną cechę - są łagodne i bardzo delikatne w użyciu. Idealne dla skóry wrażliwej, atopowej, suchej która wymaga właściwego podejścia i traktowania, by nie została podrażniona. Produkty różną się konsystencją - płyn do mycia jest w formie lekkiego żelu, nie pieni się - próbowałam by się zapienił, jednak na skórze przy kontakcie z wodą tworzył tylko myjący film. Czasami odczuwałam, że moja skóra jest niedomyta (człowiek jednak oczekuje piany i wtedy ma wrażenie, że oczyścił dobrze skórę) Tutaj natomiast konsystencja myje nie podrażniając, nie wysuszając, a oczyszcza skórę bez naruszania jej naturalnej bariery. Krem natłuszczajaco-nawilżający z kolei po nałożeniu na twarz miałam wrażenie, że pozostawia taką lepką w dotyku skórę, lepką warstewkę i taką białą powłoczkę. Potrzebuje też on dłuższej chwili by się wchłonął. No i lepiej używać mi go na noc niż męczyć się z nim w dzień (dotyczy to tej lepkiej warstewki) Jego zaletą jest natomiast efekt - czyli dobre nawilżenie skóry. W moim przypadku pozbycie suchych, łuszczących skórek na nosie wymagało do dwóch użyć grubszych warstw. Potem już tak profilaktycznie by skóra szybciej się zregenerowała i nie łuszczyła. To są właśnie te okresy w ciągu roku, gdzie czoło się błyszczy, a nos łuszczy. Kiedy następuje szybko upał i szybki spadek temperatury. Dlatego nie tylko u mnie spotkać można produkty matujące, nawilżające, ale też i te natłuszczające 'na ratunek' kiedy skóra się zaczyna buntować.


Oba produkty są bezzapachowe, a raczej o takiej neutralnej woni. To może zniechęcić osoby, które lubią np. pachnące żelki pod prysznic, czy kremy ale jeśli Nasza skóra potrzebuje nawilżenia i ukojenia oraz jest wrażliwa i szybko uczula się, to warto sięgać po produkty nawet i te bezzapachowe, aby tylko pomogły zlikwidować suchość naskórka i pozbyć się łuszczenia. Płyn do mycia używam różnie, bo skórę ciała mam jednak normalną, ale na łokcie czy kolana to nigdy nie zaszkodzi go użyć, bo takie produkty u mnie szybko działają na takie przesuszenia od czasu do czasu. Zastanawiam się czy płynu nie użyć na łuszczącą skórę na głowie - czy ktoś próbował?

Posiadaczki skóry suchej, atopowej oraz wrażliwej koniecznie poznajcie Atopis :)


zBLOGowani.pl


pozdrawiam,

Donna

26 sie 2017

Fotkowy mix # 18.

Witam,


Ostatni fotkowy mix był pod koniec czerwca, więc wypada coś nieco pomixować :D Kto nie obserwuje mnie jeszcze na I N S T A - zapraszam, chętnie i ja poznam Wasze profile i zaobserwuje, dajcie tylko znać. Przez ostatnie tygodnie i dni - działo się wiele i nie działo, różnie to bywało - he nawet się zrymowało ;) Nie przedłużam paplaniny tylko zapraszam do oglądania fotek!

Takie okazy kwiatów to u mojej mamuni :) 
Sobotnia kawa i ogarnianie wiadomości.
Wyszłam tam tak wysoko i piękne kwiatuszki u Pani Teresy.


Sierpniowe zachody słońca, można się zakochać.


Kawka, herbatka, winko soczki czyli przepyszne smaki.


Idealne chwile - uwielbiam takie momenty, tak nie wiele potrzeba do zrelaksowania się przy pachnącej kąpieli czy maseczce i poczytaniu gazety.


Oraz te mniej idealne warunki na obozie, błoto oraz tak wyglądają drogi w Polsce po deszczu - co to ma być basen na środku drogi? he ;/


Dużo słońca i ciepło, opalanie, testowanie. 


I do dziś nie mogę w to uwierzyć, że mój kocurek Tadzik zginął :( wiadomość o tym była na 99% nie poddawałam się i szukałam, pytałam. Znalazłam ślad... jednak okazało się, że to nie Tadzik (poniżej to zdjęcie Nestora, kota który przebywa aktualnie w fundacji i jest do adopcji) - ale pierwsza moja myśl jak zobaczyłam zdjęcie, że to 'sponiewierany' mój Tadzik po dwóch miesiącach nie dający znaku życia.. serce mi pęka, biedne kociaki.



💕💕💕


pozdrawiam,

Donna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...