Witam,
Skóra tłusta jest specyficzna w pielęgnacji (chociaż myślę, że posiadaczki innego typu skóry to samo mogą powiedzieć właśnie o swoim typie). Mówi się, że im mniej nakładamy tym lepiej - czy tak właśnie jest? Ano moja skóra płata mi nieraz figle, bo z reguły jest tłusta, ale zaliczam ją też do mieszanej i wrażliwej. To wszystko zależy od pory roku i innych czynników jak stres, woda ta do mycia, powietrze, zanieczyszczenia itp. O kosmetykach już pisałam tu w większości ale zebrałam je w całość dla podsumowania.
Zacznę od początku, aby nałożyć krem matujący potrzebuję dobrze oczyszczonej skóry. Bardzo sprawdza się u mnie Tołpa mikrozłuszczający żel peelingujący do mycia twarzy, pisałam o nim tutaj i termoaktywny peeling wygładzający Under Twenty - to moje już drugie opakowanie, lubię go za rozgrzewające działanie. Pisałam o nim tu. I nie kryje się z tym, ale produkty under twenty czasami są dobre, pomimo że ja nie jestem już UT. O Kolastynie pisałam natomiast niedawno tu. Z doświadczenia wiem, że przy tego typu żelkach nie trzeć za bardzo skóry, ponieważ możemy sobie podrażnić warstwę lipidową naskórka i wtedy dochodzi do pieczenia czy podrażnienia.
Dobrze robią też maseczki te w postaci glinek są bardzo dobre i u mnie sprawdzają się.
Ostatnio poznałam dwie:
Jedno opakowanie starcza na kilka razy, więc warto taką maseczkę sobie kupić.
Od niedawna wprowadziłam nowy kosmetyk Fitomed jest to płyn oczarowany z kwiatem pomarańczy do cery tłustej i mieszanej - nie wiele o nim jeszcze wiem, na razie jest w fazie testów. A kolastyna płyn micelarny nie sprawdza się, bo piecze :(
Czym matowie swoją skórę? Czy te kremy mi pomagają?
Pokażę krótki zbiorczy zestaw:
- Soraya morelowy krem matujący opisywałam tu matowi ale na bardzo krótko.
- Farmona zielona herbata do skóry mieszanej i tłustej lepiej matowi, niż Soraya
(o nim w najbliższym tygodniu coś napiszę)
- Kolastyna Young 'igra' sobie z moją skórą, bo w jak pisałam w recenzji tu jak używam produktów naraz buzia mnie piecze, a jak osobno jest spokój.
Pokażę krótki zbiorczy zestaw:
- Soraya morelowy krem matujący opisywałam tu matowi ale na bardzo krótko.
- Farmona zielona herbata do skóry mieszanej i tłustej lepiej matowi, niż Soraya
(o nim w najbliższym tygodniu coś napiszę)
- Kolastyna Young 'igra' sobie z moją skórą, bo w jak pisałam w recenzji tu jak używam produktów naraz buzia mnie piecze, a jak osobno jest spokój.
Jak to jest z tym matowieniem u Was? Co Wam pomaga na błyszczenie skóry?
Bliżej wiosny zmienię pielęgnację na bardziej nawilżającą i odżywczą, oraz otworze jakieś serum, bo czeka w kolejce :)
Bliżej wiosny zmienię pielęgnację na bardziej nawilżającą i odżywczą, oraz otworze jakieś serum, bo czeka w kolejce :)
pozdrawiam,
Donna
w szczególnośći produktami z pierwszego zdjęcia mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńz under 20 mam dopiero pierwszy kosmetyk, ale muszę przyznać, że służy mojej cerze :)
mam mieszaną, skłonną do trądziku, więc używam serii ziaja liście manuka i to mi w głównej mierze pomaga :)
Fajna jest też pianka do mycia z avon clear skin :)
bardzo fajnie przygotowany wpis :D
pozdrawiam :))
Ja kiedyś używałam kosmetyków UT,ale czy teraz bym się na nie skusiła ? Sama nie wiem
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale under twenty dobrze kojarzę :D
OdpowiedzUsuńmoja skóra z natury jest całkiem matowa. lubię kosmetyki z fitomedu
OdpowiedzUsuńAkurat żadnego nie znam..
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego. Krem i tonik ogórkowy z Ziai bardzo fajnie matuje :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj pisała o żelu 3w1 Kolastyna - polubiliśmy się. Uwielbiam ten płyn z Fitomedu ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel z Tołpy i się polubiliśmy ;) Pewnie kupie go kiedyś ponownie ;)
OdpowiedzUsuńoj dla mnei same nowości ;D
OdpowiedzUsuńtez mam ten płyn oczarowy i bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńchyba tak jest, że im mniej tym lepiej. Ja sobie dałam spokój z matowieniem i skóra odzyła. Przetłuszcza się, ale nie tak, jak kiedyś. Chyba za bardzo chciałam ją wyciszyć i się mściła:)
Bardzo lubię kosmetyki z TOŁPY i z chęcią po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze sprawdzał się matujący krem z Ziaji.
OdpowiedzUsuń